Polska i Polacy potrzebują pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, szczególnie przy tym, co się dzieje w tej chwili z finansami publicznymi i rodzinnymi - powiedział w środę szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Jak dodał, by otrzymać pieniądze, PiS musi wywiązać się ze zobowiązań w sprawie zmian w wymiarze sprawiedliwości. - Inaczej nic z tego nie będzie. Będziemy mieli dokument, ale pieniądze będą nadal czekały w Brukseli - podkreślił.
We wtorek w Rotterdamie rozpoczął się kongres Europejskiej Partii Ludowej, na którym na przewodniczącego frakcji wybrano europosła niemieckiej chadecji CDU/CSU Manfreda Webera. Na stanowisku tym zastąpił szefa Platformy Obywatelskiej, byłego premiera i szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.
- Już ponad rok temu informowałem, że nie będę kontynuował misji prowadzenia Europejskiej Partii Ludowej. Powrót do polskiej polityki i podjęcie ostatecznego boju o zwycięstwo w Polsce było nie do połączenia. Jestem człowiekiem odpowiedzialnym, a to są zajęcia na 24 godziny na dobę, jeśli chce się je poważnie traktować - powiedział Tusk w rozmowie z korespondentem TVN24 Maciejem Sokołowskim.
Tusk o KPO: Polska i Polacy potrzebują tych pieniędzy
W czwartek do Warszawy przyjechać ma przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, by podpisać "kamienie milowe", których wdrożenie ma dać zielone światło dla zaakceptowania przez KE polskiego Krajowego Planu Odbudowy - dokumentu niezbędnego do uruchomienia środków z unijnego Funduszu Odbudowy.
Tusk potwierdził, że rozmawiał z szefową KE o akceptacji polskiego KPO. - Opowiadała mi o swoich intencjach, że wybiera się do Polski, żeby sfinalizować pierwszy etap, czyli zaakceptować KPO. To dokument, który jest wstępem do odblokowania pieniędzy - powiedział.
- Szefowa Komisji zna dobrze moją opinię. Polska i Polacy potrzebują tych pieniędzy, szczególnie przy tym, co się dzieje w tej chwili z finansami publicznymi i rodzinnymi w Polsce. Szkoda, że tak dużo czasu straciliśmy i szkoda, że nie jest jeszcze do końca jasne, czy PiS jest gotów wywiązać się z tych zobowiązań, których się podjął, jeśli chodzi o naprawę szkód, jakie [minister sprawiedliwości Zbigniew - red.] Ziobro i [lider PiS Jarosław - red.] Kaczyński spowodowali w polskim systemie sprawiedliwości - dodał.
Tusk: tutaj nikt nikogo nie może oszukiwać
Szef PO przyznał, że w Unii Europejskiej jest "wyłącznie dobra wola", by odblokować fundusze dla Polski. - Jest też takie ogólnoeuropejskie przekonanie, że tutaj nikt nikogo nie może oszukiwać. Jeśli PiS zobowiązał się do zmian w systemie sprawiedliwości, to musi to zrobić, bo inaczej nic z tego nie będzie. Będziemy mieli dokument, ale pieniądze będą nadal czekały w Brukseli - powiedział.
- Będzie prawdopodobnie zatwierdzony polski plan, a wypłaty będą zależały od tego, czy respektowane są reguły praworządności i reguły europejskie. Po to ten mechanizm [warunkowości - red.] zbudowano, żeby cały czas monitorować, na ile dane państwo - przecież nie tylko o Polskę chodzi - jest wierne swoim zobowiązaniom, wierne regułom praworządności i wierne europejskim traktatom - mówił Tusk.
Czytaj też: Posłanki o polskim KPO. "Komisja Europejska wyciąga rękę do Polski. Tak naprawdę to jest akt dobrej woli"
Zdaniem lidera PO, "PiS używa publicznych środków na rzecz własnych kampanii i żeby utrzymać popularność''. - Ale mam coraz większe wrażenie, że Polacy dobrze wiedzą, że to nie są pisowskie pieniądze, że to są pieniądze Polski i że większość opinii publicznej umie rozdzielić te dwie płaszczyzny - dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24