Wicemarszałek Sejmu i szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki komentował petycję do premiera w sprawie zniesienia zakazu wychodzenia dzieci i młodzieży w określonych godzinach, bez opiekuna. - To jest takie narzekanie na wszystko, żeby narzekać - ocenił. Zaznaczył jednocześnie, że "trzeba się zastanawiać, co zrobić, żeby przezwyciężyć skutki tej niemal rocznej w różnym nasileniu izolacji".
Zakaz wychodzenia z domu dzieci i młodzieży do 16. roku życia samych, bez opieki osoby dorosłej, w dni powszednie w godzinach 8-16, został wprowadzony w związku z epidemią COVID-19 pod koniec października i będzie obowiązywać także w czasie ferii zimowych. Rozpoczną się one 4 stycznia i potrwają do 17 stycznia.
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę zbiera podpisy pod petycją do premiera Mateusza Morawieckiego o zniesienie zakazu wychodzenia z domu dla dzieci. Zdaniem ekspertów, długa izolacja może negatywnie wpłynąć na psychikę najmłodszych i prowadzić do depresji.
Terlecki: trzeba się zastanowić, co zrobić, żeby przezwyciężyć skutki izolacji
Do tej kwestii odniósł się we wtorek w Polskim Radiu wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
- Gdyby rząd ogłosił, że dzieci czy młodzież powinny przebywać w domu po godzinie 16, a do godziny 16 mogą wychodzić, to mielibyśmy taką samą akcję, takie same czy podobne petycje, które przekonywałyby opinię publiczną, że rząd się myli, bo przed południem dzieci powinny być w domach. To jest takie narzekanie na wszystko, żeby narzekać - ocenił.
Zaznaczył jednocześnie, że kwestia zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży pozostających w izolacji podczas pandemii jest niezwykle istotna. - To jest bardzo poważny problem, dotyczący nie tylko tych ferii, ale także całego roku, który w jakimś sensie jest stracony - ocenił polityk. Dodał, że "trzeba się zastanawiać, co zrobić, żeby przezwyciężyć skutki tej niemal rocznej w różnym nasileniu izolacji".
Apel o "możliwość odpoczynku na świeżym powietrzu w czasie ferii"
W petycji wskazano, że "wprowadzone obostrzenie dla wielu dzieci i młodych ludzi oznacza nieopuszczanie domu, gdy jest jasno". "Nie wszyscy opiekunowie mają możliwość, aby towarzyszyć dziecku czy nastolatkowi nawet podczas krótkiego wyjścia z domu w godzinach, które są standardowo godzinami pracy. W praktyce oznacza to pozbawienie wielu dzieci możliwości wyjścia w czasie dnia z zamkniętej przestrzeni, choćby na krótki spacer z psem. Taka sytuacja może pogłębiać towarzyszący izolacji niepokój, obniżony nastrój czy lęk, a także zagrażać zdrowiu w ogóle" - czytamy.
"Apelujemy o zapewnienie polskim dzieciom w naszym kraju możliwości odpoczynku na świeżym powietrzu w czasie ferii szkolnych od 28 grudnia do 17 stycznia!" - napisano w petycji, którą można podpisać, wchodząc na stronę fundacji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24