Mam nadzieję, że rozporządzenie ułatwiające inwestycje w energetykę wiatrową w ciągu najbliższego tygodnia trafi do uzgodnień międzyresortowych - powiedziała ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że resort pracuje nad ustawą pozbawioną kwestii spornych, między innymi dotyczących odległości.
- Pracujemy wielotorowo i nad rozporządzeniem, które - mam nadzieję - w ciągu tygodnia trafi do uzgodnień międzyresortowych, i nad ustawą - powiedziała Hennig-Kloska w kuluarach Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Hennig-Kloska: część rzeczy zrobimy bez prezydenta
Podkreśliła, że rząd nie odpuści kwestii uproszczenia zasad inwestycji w energetykę wiatrową, gdyż "zapewnia to niskie ceny energii w przyszłości dla gospodarstw domowych i całej gospodarki, w tym przemysłu". - Wiatr to najtańsze dostępne dzisiaj źródło energii. Inwestycje w energetykę wiatrową to też kwestia wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju - dodała.
Minister stwierdziła też, że zastała system elektroenergetyczny "z ogromnymi zaniedbaniami". - Nie było nawet przedłużonego wsparcia na bloki węglowe w tym krótkim horyzoncie czasowym. One odchodzą z systemu, ale teraz jeszcze go stabilizują i są zapasem mocy. Nadrabiamy zaległości, ale przede wszystkim potrzebne są inwestycje w średnim okresie - mówiła.
Zwróciła uwagę, że kwestia skrócenia inwestycji w farmy wiatrowe była jednym z celów zawetowanej przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy. - Ustawa przewidywała skrócenie procesu inwestycyjnego dla rozwoju turbin wiatrowych na lądzie z pięciu do trzech lat. Dalej będę chciała to osiągnąć, choć weto zmusza rząd do działania innymi ścieżkami - zapowiedziała.
Zapytana o to, czy prowadzone są rozmowy na ten temat z kancelarią prezydenta odparła, że nie. - Część rzeczy - skoro jesteśmy zmuszeni - zrobimy bez prezydenta. Oczywiście w pewnych kwestiach trzeba będzie znaleźć kompromis - oceniła Hennig-Kloska.
Odnosząc się do złożonego przez prezydenta projektu ustawy, mrożącego ceny energii, oceniła, że jest on "bezużyteczny", gdyż trafił już do konsultacji społecznych, przez co - jak tłumaczyła - proces legislacyjny wydłuży się. - Ten projekt wyjdzie z nich pod koniec września, kiedy proces legislacyjny powinien się zakończyć. Dlatego mrożenie cen energii zostało zgłoszone jako poprawka do ustawy o bonie ciepłowniczym - przekonywała minister.
Weto prezydenta Karola Nawrockiego
Prezydent Karol Nawrocki poinformował 21 sierpnia, że zawetował nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, która liberalizowała zasady inwestycji w tę formę energetyki na lądzie oraz przewidywała zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych do końca 2025 roku. Jednocześnie prezydent poinformował, że podpisał projekt inicjatywy ustawodawczej, dotyczący zamrożenia cen energii elektrycznej, "literalnie wyjęty" z zawetowanej ustawy.
Tzw. ustawa wiatrakowa, a właściwie nowelizacja ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych zakładała liberalizację dotychczasowych przepisów ws. inwestycji w wiatraki na lądzie. Nowela miała znieść wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadzić 500 m jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. Obecnie jest to 700 m.
Oprócz przepisów dotyczących budowy turbin wiatrowych w ustawie znalazł się wprowadzony w trakcie prac sejmowych zapis przedłużający na IV kwartał 2025 r. zamrożenie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto. Obecnie mrożenie obowiązuje do końca września.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP