Tragiczny sylwestrowy wypadek w Moszczenicy koło Chojnic. 46-letni mężczyzna zginął po odpaleniu petardy. Strzelił nią sobie prosto w twarz.
Do wypadku doszło pięć minut po północy. Mężczyzna odpalał petardę na ulicy. Zginął na miejscu.
- Nikt inny nie został ranny w tym zdarzeniu - poinformowała na antenie TVN24 podkomisarz Joanna Kowalik-Kosińska z policji w Gdańsku.
Niebezpieczne zabawy
Straż pożarna interweniowała w Pomorskiem kilka razy. W miejscowości Zduny w powiecie starogardzkim petarda wpadła przez okno w budynku jednorodzinnym i spowodowała pożar w dwóch pokojach. Mężczyzna, który gasił ogień ma poparzone ręce.
Strażacy interweniowali też w Nowym Roku w Gdańsku, gasząc m.in. pożar na balkonie mieszkania, do którego wpadła petarda.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24