"Były śmierci, ciężkie okaleczenia". Kto bierze udział w kibolskich bijatykach?

ustawka pseudokibice kibole
Jabrzyk: w bojówkach kiboli nie ma przypadkowych osób
Źródło: TVN24
Oczywiście to jest nielegalne, było mnóstwo tragedii związanych z takimi zdarzeniami - mówił o kibolskich bijatykach dziennikarz "Superwizjera" Jarosław Jabrzyk. - Nie ma opcji, żeby ktoś przypadkiem znalazł się na ustawce - mówił reporter Onetu Łukasz Cieśla. Obaj zajmowali się tematyką chuligańskich bijatyk.
Kluczowe fakty:
  • Karol Nawrocki był pytany przez Sławomira Mentzena o bójki pseudokibiców.
  • Kandydat PiS według ustaleń WP i Onetu wziął udział w dużej kibolskiej bijatyce w 2009 roku.
  • Dziennikarz "Superwizjera" Jarosław Jabrzyk opowiedział, kto uczestniczy w ustalonych wcześniej bijatykach.

Łukasz Cieśla, reporter Onetu i autor reportażu o grupach pseudokibiców mówił w TVN24, że w bijatyce w 2009 roku, w której miał brać udział Nawrocki, "Lechia miała bardzo mocny skład ludzi z półświatka". - A wśród nich był też Karol Nawrocki, wówczas już pracownik IPN-u - mówił Cieśla.

Według dziennikarza, "nie ma opcji, żeby ktoś przypadkiem znalazł się na ustawce". - W tej ustawce kibole Lechii Gdańsk wygrali. Poznaniacy podobno byli zaskoczeni tak mocnym składem Lechii. Pięć lat później doszło do rewanżu, wtedy bojówka Lecha wygrała. Jak słyszałem, w tym rewanżu Karola Nawrockiego już nie było - mówił gość TVN24.

- W świetle prawa ustawka jest przestępstwem, czyli jeżeli Karol Nawrocki potwierdza, że brał udział w ustawce, to należy powiedzieć, że brał udział w przestępstwie - dodał Cieśla.

Łukasz Cieśla: Lechia miała bardzo mocny skład ludzi z półświatka. Wśród nich był też Karol Nawrocki
Źródło: TVN24

"Było mnóstwo tragedii"

Jarosław Jabrzyk z "Superwizjera", który niejednokrotnie w swoich materiałach zajmował się bojówkami chuligańskimi, mówił w TVN24, że "ustawka jest jednym z elementów przemocy w świecie kibicowskim". - Spotykają się w lesie dwie grupy. Oczywiście to jest nielegalne, było mnóstwo tragedii związanych z takimi zdarzeniami. Były śmierci, ciężkie okaleczenia. Policja próbowała z tym walczyć. Czasami się nie udawało, czasami udało się rozbijać i uniemożliwiać takie akcje - mówił.

Jabrzyk mówił też, że niektórzy z uczestników kibicowskich bijatyk "zajmowali się porwaniami, pobiciami, handlem narkotykami, handlem ludźmi". - Bojówka chuligańska jest równoległą strukturą do zorganizowanej grupy przestępczej, która kieruje się określoną hierarchią - uważa dziennikarz.

Zwrócił też uwagę na genezę kibolskich bijatyk. - Trzeba spojrzeć, jak ewoluowała przestępczość zorganizowana w III RP. Po tym, jak już rozbito te wielkie grupy z Pruszkowa i Wołomina, zaczęły dominować gangi oparte na bojówkach chuligańskich, związanych z klubami sportowymi. To były niezwykle hermetyczne, silne struktury, które powstawały na stadionach, na sektorach - opowiadał.

Kto może być zrekrutowany do bojówki?

- Ktoś, kto idzie na ustawkę, nie jest przypadkowym człowiekiem. Musi w tej grupie być osobą zaufaną i musi mieć w tej grupie określoną pozycję - mówił Jabrzyk.

- Karol Nawrocki mówi o sobie, że był bokserem. Tak naprawdę do ustawek rekrutowano tych, którzy, mówiąc wprost, potrafili się bić, byli w tym sprawni. Karol Nawrocki mówi o sobie, że zdobywał tytuły w boksie juniorskim i to był ważny element takiej struktury bojówki - powiedział.

PIŁKA NOŻNA I GANGSTERZY. ZOBACZ MATERIAŁ "SUPERWIZJERA" >>>

Opowiadał też, że jako dziennikarz próbował kiedyś nagrać bijatykę między Lechem Poznań a Lechią Gdańsk. - Do niej finalnie nie doszło, bo policja zatrzymała kibiców Lecha, ale widziałem tę kolumnę 20 samochodów wypchanych napakowanymi chuliganami, którzy jechali na taką ustawkę. Tam nie ma przypadkowych ludzi - mówił Jabrzyk.

Czytaj także: