Radosław Sikorski, europoseł Platformy Obywatelskiej, komentując w "Kropce nad i" w TVN24 porozumienie się jego partii z Pawłem Kukizem w sprawie komisji śledczej, która miałaby zbadać nielegalną inwigilację od 2005 roku, powiedział, że jeśli taka komisja powstanie, to "obali mity o rzekomym nadużywaniu służb specjalnych za poprzedniego rządu PO-PSL". - Nie mając nic do ukrycia, bardzo dobrze, że się na to zgodziliśmy - dodał.
Grupa badaczy z Citizen Lab, działająca przy Uniwersytecie w Toronto, w ekspertyzie wykazała, że w Polsce inwigilowani oprogramowaniem Pegasus byli mecenas Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek oraz senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza. Fakt, że Brejza był inwigilowany, potwierdziła też niezależnie Amnesty International. Według Citizen Lab senator Krzysztof Brejza był 33 razy inwigilowany przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku, kiedy był szefem sztabu wyborczego KO. Przeciwko politykowi nie toczy się żadne postępowanie.
"Gazeta Wyborcza" podała, że przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka powiedział jej, iż właśnie zawarł porozumienie z liderem Kukiz'15 Pawłem Kukizem w sprawie sejmowej komisji śledczej, która miałaby zbadać kwestie związane z doniesieniami o inwigilacji systemem Pegasus. Budka zgodził się na badanie inwigilacji od 2005 roku, bo - jak podaje "GW" - "uważa, że komisja powinna podsumować całość urzędowania obecnego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego".
Sikorski: bardzo dobrze, że się na to zgodziliśmy
O porozumieniu między PO a Kukizem w sprawie sejmowej komisji mówił w "Kropce nad i" w TVN24 europoseł Platformy Obywatelskiej, był szef dyplomacji Radosław Sikorski. Został zapytany, czy jeśli taka komisja powstanie, to byłby "cios dla PiS".
- Jeśli powstanie, bo wiemy, że jest (sejmowa - red.) zamrażarka i pani marszałek Witek nie jest samodzielnym politykiem, bo tam w ogóle nie ma samodzielnych polityków - powiedział.
Sikorski mówił, że jeśli komisja powstanie, to "obali mity o rzekomym nadużywaniu służb specjalnych za poprzedniego rządu PO-PSL". - Bo przypomnę, że wtedy była niezależna od rządu prokuratura - dodał.
- Nie mając nic do ukrycia, bardzo dobrze, że się na to zgodziliśmy - powiedział europoseł.
Sikorski: Pegasus to jest afera sto razy większa od Watergate
Gość TVN24 ocenił, że "Pegasus to jest afera ze sto razy większa od Watergate". - Bo goście, którzy się włamali do Watergate, chcieli wykraść parę papierków. A tu zassano całe życie szefa kampanii wyborczej największej partii opozycyjnej. To jest znacznie większy skandal. Oczywiście jesteśmy znacznie mniejszym krajem niż Stany Zjednoczone, ale ta ingerencja w proces wyborczy była znacznie głębsza - dodał.
Jego zdaniem rządzący obecnie politycy "wiedzą, że wykorzystują tę technologię nie do celów walki z terroryzmem i do walki z najcięższą przestępczości, tylko do brudnej, doraźnej walki politycznej z panią prokurator, panem mecenasem i panem senatorem, bo chcą nieuczciwie wygrywać wybory".
Sikorski: Mark Brzezinski ma ambitne plany na zacieśnienie sojuszu polsko-amerykańskiego
Gość "Kropki nad i" odniósł się też do zaprzysiężenia Marka Brzezinskiego na ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce.
Sikorski mówił, że Brzezinski "czuje olbrzymią sympatię do naszego kraju" i "ma ambitne plany na zacieśnienie sojuszu polsko-amerykańskiego".
Na uwagę prowadzącej, że były pewne opory z polskiej strony, żeby to właśnie Brzezinski został ambasadorem, odparł: - Mamy urodę tego rządu, który myśli, że prowadzi politykę zagraniczną, gdy robi szczeniackie trudności kolejnym ambasadorom kolejnych dużych, sojuszniczych państw.
Sikorski: to będzie niczym nieusprawiedliwiona zaborcza agresja Rosji wobec bezbronnego sąsiada
Sikorski był także pytany, czy jego zdaniem może dojść do wojny rosyjsko-ukraińskiej.
- To nie będzie wojna Rosji z Ukrainą, to będzie najazd Rosji na broniący się już od siedmiu lat demokratyczny kraj, Ukrainę. To będzie niczym nieusprawiedliwiona zaborcza agresja Rosji wobec bezbronnego sąsiada - powiedział. Jak mówił, siły, którymi dysponuje Rosja, mogą nie wystarczyć do "takiego spacyfikowania Ukrainy, jakie prezydent Putin być może sobie wyobraża".
W tym kontekście wspomniał także o zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych. - Bardzo znaczące jest to, że to Stany Zjednoczone zaczęły pierwsze ostrzegać Ukraińców i świat o grożącej agresji, czyli dały Ukrainie przewagę na szczeblu strategicznym. Ale zdaje się, że pomagają im też na poziomie taktycznym - dodał europoseł.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24