Komisja do spraw Pegasusa. Prokurator Ewa Wrzosek: używanie tego rodzaju systemu nie jest zgodne z polskim porządkiem prawnym

Źródło:
PAP, TVN24
Prokurator Wrzosek: nie mam takiej pewności, że zgoda sądu została uzyskana
Prokurator Wrzosek: nie mam takiej pewności, że zgoda sądu została uzyskanaTVN24
wideo 2/24
Prokurator Wrzosek: nie mam takiej pewności, że zgoda sądu została uzyskanaTVN24

Senacka komisja do spraw Pegasusa przesłuchała prokurator Ewę Wrzosek. Prokurator stwierdziła, że wszczęcie przez nią śledztwa ws. organizacji wyborów prezydenckich i działalność w Lex Super Omnia mogły być inspiracją do jej nielegalnej inwigilacji Pegasusem. Jej zdaniem użycie tego oprogramowania jest niezgodne z polskim prawem, bo sąd może wydać zgodę na kontrolę operacyjną wobec jednej osoby, ale Pegasus śledzi wszystkie, nawet przypadkowe osoby znajdujące się w otoczeniu tej, wobec której używa się oprogramowania.

Prokurator Ewa Wrzosek z Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów udzielała w czwartek informacji senackiej komisji nadzwyczajnej, która bada przypadki nielegalnej inwigilacji przy użyciu izraelskiego systemu Pegasus. Według ekspertów kanadyjskiej grupy Citizen Lab, Wrzosek miała być jedną z osób inwigilowanych tym systemem.

Jeszcze przed rozpoczęciem zadawania pytań, przewodniczący komisji senator KO Marcin Bosacki stwierdził nieobecność na posiedzeniu szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i posła PiS Marka Suskiego, którzy zostali zaproszeni do stawienia się przed komisję. Według Bosackiego postawa ministra Kamińskiego nosi znamiona deliktu konstytucyjnego. Jego zdaniem Kamiński złamał m.in. konstytucyjną zasadę współdziałania władz i przepisy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

Przewodniczący komisji wyraził oburzenie postawą ministra Kamińskiego i wyraził nadzieję, że w przyszłości polityk ten trafi przed Trybunał Stanu. - Polacy chcą znać prawdę o aferze Pegasausa i Polacy poznają tę prawdę, także dzięki działaniom tej komisji - dodał Bosacki.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Wrzosek: używanie Pegasusa jest niezgodne z polskim prawem

Prok. Wrzosek odpowiadając na pytania komisji podpierała się prezentacją multimedialną. Jak mówiła, informację o ewentualnych cyberatakach na swój telefon otrzymała w nocy z 23 na 24 listopada ubiegłego roku od firmy Apple. Relacjonowała, że opublikowała następnie tę informację w mediach społecznościowych jako ostrzeżenie dla innych. Po publikacji postu skontaktował się z nią ekspert z Citizen Lab, oferując możliwość zdalnego zbadania jej telefonu. Według Wrzosek, kanadyjski ośrodek ostatecznie zbadał jej urządzenie. Z przeprowadzonych analiz ośrodka wynika, że jej telefon był sześciokrotnie atakowany przy użyciu Pegasusa od czerwca do września 2021 roku.

Relacja z czwartkowego wysłuchania >>>

Ewa Wrzosek przed senacką komisją
Ewa Wrzosek przed senacką komisjąTVN24

Zdaniem prok. Wrzosek, używanie Pegasusa jest niezgodne z polskim prawem. - W moim najgłębszym przekonaniu używanie tego rodzaju systemu nie jest zgodne z polskim porządkiem prawnym. Wszelkiego rodzaju tłumaczenia i przekazy ze strony szefów służb są nieprawdziwe, że stosowanie tego rodzaju masywnego narzędzia ma podstawę prawną, gdyż dysponują one stosownymi zgodami sądu na tego rodzaju działania - powiedziała.

- Pegasus całkowicie pozbawia prywatności i swobody komunikowania się, a zatem jest to narzędzie tak totalnej inwigilacji, które powoduje, że obiektem kontroli operacyjnej przy użyciu tego systemu nie jest tylko osoba, wobec której sąd wydał zgodę na tego rodzaju działania, ale każda osoba z jej otoczenia, każde miejsce, w którym ona się znajduje, każda chociażby przypadkowa sytuacja rozmowy na ulicy, w sklepie, w kościele, podczas spowiedzi - wymieniała Wrzosek. - Używanie tego programu jest jak najbardziej niezgodne z przepisami prawa i może stanowić o odpowiedzialności karnej z artykule 267 Kodeksu karnego - dodała.

Prokurator oceniła, że stoi to w sprzeczności z artykułem ustawy o CBA, który mówi o niemożliwości rejestracji dźwięku i obrazu w czasie kontroli operacyjnej w miejscach publicznych. Wyjaśniała, że inwigilacja w miejscach publicznych jest możliwa, ale tylko, kiedy jest ukierunkowana na osobę, wobec której jest zgoda sądu.

Stwierdziła, że nie ma pewności, że została objęta kontrolą przeprowadzoną zgodnie z przepisami, czyli za zgodą sądu. - Jest wysoce prawdopodobne, że w ogóle, nie tylko w przypadku moim, ale również być może innych osób, nie ma w ogóle udokumentowanego faktu kontroli operacyjnej prowadzonej za zgodą sądu - dodała.

- Kontrola operacyjna to jest środek ostateczny. To jest środek, który powinien być stosowany zgodnie z zasadą pewnej proporcjonalności i subsydiarności - przypomniała. - To nie jest tak, że po narzędzie kontroli operacyjnej, nawet legalnej, przy użyciu narzędzi innych niż Pegasus, można wystąpić w każdej sprawie, bez wcześniejszego udokumentowania, że inne czynności operacyjno-rozpoznawcze były bezskuteczne - wyjaśniła prokurator. Dodała, że można jej użyć tylko w ramach przestępstw określonych w specjalnym katalogu.

Wrzosek: jest to uczucie, którego nie życzę najgorszemu wrogowi

Podkreśliła, że dobrze pamięta chwilę, w której eksperci Citizen Lab poinformowali ją o inwigilacji jej telefonu. - Po tej rozmowie uzyskałam pewność - i jest to uczucie, którego nie życzę najgorszemu wrogowi - że każdy, nawet najbardziej intymny aspekt mojego życia, każda osoba, z którą się kontaktowałam i miejsce, w którym byłam, było inwigilowane przy użyciu Pegasusa - powiedziała Wrzosek.

Prokurator Wrzosek o tym, jak dowiedziała się o inwigilacji jej telefonu systemem Pegasus
Prokurator Wrzosek o tym, jak dowiedziała się o inwigilacji jej telefonu systemem PegasusTVN24

Prokurator pytana, dlaczego zaatakowano ją Pegasusem odparła, że trudno jej znaleźć uzasadnienie do użycia wobec niej tego systemu. - Na przestrzeni ostatniego czasu bardzo staram się zracjonalizować tę sytuację i znaleźć powód tego rodzaju działań podjętych wobec mojej osoby. Jeżeli znalazłabym tego rodzaju "uzasadnienie", bo nie jest to uzasadnienie faktyczne ani prawne, to jedynie właśnie sytuacja, która dotyczyła wszczęcia śledztwa niewygodnego dla aktualnie rządzących i moja aktywność w stowarzyszeniu Lex Super Omnia mogły stanowić tego rodzaju inspirację do podjęcia nielegalnych działań wobec mojej osoby - stwierdziła.

Stwierdziła również, że program Pegasus jest "potężny". - Ten program daje dostęp do wszelkiego rodzaju informacji, dokumentów, maili, treści z komunikatorów, kalendarza. Dotyczy to również informacji wstecznych, aktualnych, jak i przyszłych - wymieniała. - Osoby inwigilujące uzyskały również dostęp do informacji, które nie są informacjami tajnymi, ale są jednakowoż informacjami poufnymi, dotyczącymi funkcjonowania stowarzyszenia (Lex Super Omnia - red.) - powiedziała Wrzosek.

Wrzosek o powodach inwigilacji: wszczęcie śledztwa niewygodnego dla rządzących i aktywność w Lex Super Omnia
Wrzosek o powodach inwigilacji: wszczęcie śledztwa niewygodnego dla rządzących i aktywność w Lex Super OmniaTVN24

- Liczne dowody na przestrzeni ostatnich już prawie siedmiu lat funkcjonowania prokuratury, dowody w postaci postępowań, które są wszczynane na polityczne zapotrzebowanie, czy też wręcz przeciwnie - nie są wszczynane, bądź tak jak to moje śledztwo bardzo szybko kończone, bez próby jakiejkolwiek wyjaśnienia tej sprawy - te wszystkie sytuacje świadczą o tym, że prokuratura jest instrumentalnie wykorzystywana w celach politycznych w tych sytuacjach, w których Prokurator Generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro widzi swój interes polityczny - mówiła Wrzosek.

- Mamy do czynienia z tak ogromną skalą łamania praworządności, że w zasadzie ja mam wrażenie, że niektórzy z nas zaczęli się już przyzwyczajać do pewnych sytuacji, co oczywiście nie powinno w żaden sposób mieć miejsca - dodała.

Działalność prokurator Wrzosek

Prokurator Ewa Wrzosek jest członkiem stowarzyszenia prokuratorskiego Lex Super Omnia podkreślającego od lat kwestie łamania praworządności przez polskie władze w konsekwencji przeprowadzenia szerokich zmian w całym systemie sądownictwa. W kwietniu 2020 r. po zawiadomieniu osoby prywatnej wszczęła śledztwo ws. organizacji wyborów prezydenckich w okresie pandemii. Jeszcze tego samego dnia przełożona odebrała Wrzosek tę sprawę i umorzyła śledztwo, a prokurator krajowy nakazał wszczęcie wobec Wrzosek postępowania dyscyplinarnego. Okazało się jednak, że śledczy wszczęli wobec stołecznej prokurator postępowanie karne dotyczące nadużycia władzy.

Według Prokuratury Krajowej, prokurator wszczęła śledztwo ws. wyborów w sposób nieuzasadniony i z rażącym naruszeniem przepisów, a jej decyzja miała polityczny kontekst i charakter. W styczniu 2021 r. prok. Wrzosek znalazła się wśród kilkunastu prokuratorów oddelegowanych przez przełożonych do pracy w odległych jednostkach. Warszawska prokurator została wysłana do pracy w Śremie oddalonym o 310 km od stolicy. Prokuratura Krajowa uzasadniała decyzję o odległych delegacjach problemami kadrowymi wynikającymi z pandemii.

Decyzja PK wywołała sprzeciw dużej części środowiska prawniczego. Według stowarzyszeń sędziowskich i prokuratorskich, delegacje miały wywołać efekt mrożący i miały charakter represji. Zdaniem prok. Wrzosek wysłanie jej do odległej prokuratury było próbą uciszenia i szykaną związaną ze wszczęciem śledztwa ws. organizacji wyborów korespondencyjnych.

Prace senackiej komisji, która nie ma uprawnień śledczych, rozpoczęły się przed dwoma tygodniami. Senatorowie wysłuchali m.in. ekspertów z kanadyjskiej grupy Citizen Lab, b. szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, obecnego prezesa Izby Mariana Banasia, senatora Krzysztofa Brejzę oraz mec. Romana Giertycha.

Autorka/Autor:mart/adso

Źródło: PAP, TVN24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24