Senator Krzysztof Brejza inwigilowany przy pomocy Pegasusa. Przedstawił kalendarz włamań do telefonu

Źródło:
PAP, TVN24
Brejza: Podejmowałem wiele interwencji poselskich pokazując skalę nieprawidłowości w państwie zarządzanym przez Jarosława Kaczyńskiego
Brejza: Podejmowałem wiele interwencji poselskich pokazując skalę nieprawidłowości w państwie zarządzanym przez Jarosława KaczyńskiegoTVN24
wideo 2/23
Brejza: Podejmowałem wiele interwencji poselskich pokazując skalę nieprawidłowości w państwie zarządzanym przez Jarosława KaczyńskiegoTVN24

Senator Krzysztof Brejza stawił się w środę przed senacką komisją do spraw wykorzystania Pegasusa. Jak mówił polityk PO, kalendarz inwigilowania go "pokrywa się w 100 procentach z kalendarzem wyborczym". - Ataki ustały kilka dni po wyborach w 2019 roku - dodał. Według senatora do włamań na jego telefon doszło między innymi w dniu prezentacji list wyborczych Koalicji Obywatelskiej. 

Senator Krzysztof Brejza wraz z żoną Dorotą, która jest adwokatem i jego pełnomocnikiem, uczestniczył w środę w posiedzeniu senackiej komisji nadzwyczajnej ds. Pegasusa. Na pytanie kierującego komisją Marcina Bosackiego (KO), "czy widzi powiązania czasowe, logiczne i faktyczne między datami ataków Pegasusem a ważnymi wydarzeniami politycznymi w kampanii wyborczej" oraz z jego działalnością w kampanii, Brejza przedstawił wykres czasowy z - jak mówił - "naniesioną liczbą ataków, gdy operator systemu chciał mieć pewność, że ma dostęp do telefonu, do głośnika, do wideo".

Posiedzenie senackiej komisji ws. inwigilacji Pegasusem. Relacja w tvn24.pl >>>

- Wiążę bezpośrednio tę sprawę - sprawę inwigilacji, włamań nie z żadną sprawą kryminalną - ta argumentacja jest oderwana od rzeczywistości. Ten kalendarz pokrywa się w 100 procentach z kalendarzem wyborczym. Ataki ustały kilka dni po wyborach w 2019 roku - powiedział Brejza.

Kalendarz inwigilowania Krzysztofa Brejzy

Senator KO w czasie posiedzenia mówił m.in., że był "permanentnie inwigilowany" w okresie od kwietnia do października 2019 roku. - Podsłuch zawsze w czasie kampanii wyborczej - albo do europarlamentu, gdzie kandydowałem, albo w wyborach do Sejmu i Senatu, w których miałem zaszczyt prowadzić kampanię KO - powiedział. - Mam wrażenie, że w ostatnich miesiącach Polską rządzi grupa ludzi służb z PiS (...) i niestety też w 2019 roku służby PiS rozegrały kampanię wyborczą - stwierdził też polityk KO.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

- Sprawa zaczyna się pod koniec kwietnia (2019 roku - red.), gdy trwa kampania już do europarlamentu, gdzie kandyduję do europarlamentu. Szefem sztabu byłem od drugiej połowy czerwca. Kampania oczerniająca, z wykorzystaniem materiałów wykradzionych przy pierwszym ataku 27 kwietnia, rozpoczęła się 25 sierpnia (...) w telewizji rządowej - powiedział Brejza.

Brejza: Sprawa moim zdaniem ma źródła w pierwszym rządzie PiS w latach 2005-2007
Brejza: Sprawa moim zdaniem ma źródła w pierwszym rządzie PiS w latach 2005-2007TVN24

Jak dodał, włamania na swój telefon "identyfikuje też z działalnością komisji śledczej Amber Gold". - Jedyne włamanie, jakie miało miejsce w czerwcu, miało miejsce 13 czerwca - akurat w dniu przyjmowania raportu komisji śledczej Amber Gold. Kolejne - 16 października - to był dzień sprawozdania w Sejmie tej komisji śledczej. Kolejne włamanie - dzień posiedzenia sztabu, (...) była konferencja prasowa, uruchomienie akcji "Porozmawiajmy". (...) To są przykłady oczywiście, bo tych ataków było znacznie więcej - wyliczał senator KO.

- 11 lipca - również włamanie - to był cały dzień przygotowań do bardzo dużego forum programowego, czyli prezentacji oferty programowej KO. (...) I panowie ze służb chcieli poznać wcześniej te zamierzenia i całą tę koncepcję tego forum programowego. 30 lipca - to jest dzień prezentacji list, czyli też włamanie w momencie, w którym trwały ustalenia list wyborczych, przygotowanie składu personalnego - kontynuował. Według Brejzy "proces tworzenia list, ustawienia personalnego również był monitorowany".

- Doszło też do ataku 29 sierpnia, gdy byłem zgłoszony jako kandydat oficjalnie w PKW - powiedział. Według Brejzy doszło do włamania również 8 października. - Wygrana sprawa w trybie wyborczym z pracownikiem TVP szkalującym mnie - relacjonował.

Brejza: wykradziono wszelkie dane

Na środowym posiedzeniu komisji Brezja pytany był również, jakiego typu dane wykradziono w czasie kampanii wyborczej do parlamentu latem i jesienią 2019 roku. - Wszelkie dane wykradziono - i dane o znaczeniu strategicznym i dane o znaczeniu faktycznym. Były to i plany, i zamierzenia, i plany konferencji, kongresu programowego, i dane dotyczące ustaleń sztabowych ze sztabami regionalnymi - odpowiedział Brejza, zaznaczając, że spotkania głównego sztabu Koalicji Obywatelskiej ze sztabami w regionach odbywały się codziennie.

Według niego w telefonie miał wówczas także informacje na temat budowy list wyborczych - do Sejmu i obsady okręgów wyborczych do Senatu. - (Były wówczas) rozmowy z wieloma osobami, przekonywanie do startu, wychwytywanie w ten sposób wszelkich informacji o układzie personalnym w okręgach jednomandatowych senackich i listach do Sejmu. Przecież to były rozmowy z setkami ludzi na temat kandydowania, z setek powiatów w Polsce - powiedział Brejza.

Dodał, że telefon służył mu też wówczas do rozmów z doradcami na temat kampanii wyborczej.

Brejza: wiążę te działania z zemstą za sprawowanie mandatu

Brezja zaznaczył, że w ciągu ostatnich lat podejmował "tysiące interwencji w różnych sprawach, pokazując skalę nieprawidłowości w państwie zarządzanym przez Jarosława Kaczyńskiego". - Zawsze robiłem to z mocy mandatu, wykonując ten mandat najlepiej jak potrafię - dodał.

- Ujawniałem koszty podkomisji smoleńskiej, ujawniałem to, że nie umiędzynarodowiono śledztwa w sprawie Smoleńska, ujawniałem skalę ogromnego importu rosyjskiego węgla do Polski, (…) interweniowałem w sprawie wypadku premier Beaty Szydło, w sprawie zaginionych dowodów w tym przypadku. (…) W 2018 roku ujawniłem skalę tak zwanych drugich pensji, które miały nie wyjść, czyli nagród w rządzie Beaty Szydło – mówił.

- Wiążę te działania z pewnym odwetem, zemstą tych ludzi za sprawowanie mandatu posła. (…) Nie mam wątpliwości, że państwo PiS działa w obsesji podsłuchiwania, inwigilowania. Tworzony jest mechanizm niszczenia ludzi, przeciwników politycznych – ocenił.

Dorota Brejza: PiS postanowił zniszczyć naszą rodzinę

Dorota Brejza oceniła, że "PiS to jest ugrupowanie, które wspiera rodzinę wyłącznie deklaratywnie". - Naszą rodzinę PiS postanowił zniszczyć i to na każdym poziomie. Mamy troje dzieci, są małe, ale na tyle dojrzałe, że doskonale rozumieją, co się wokół nas dzieje, i zdają sobie sprawę, że także ich prywatność była naruszona. Oczywiście rozumieją to po swojemu, ale wiedzą, że ktoś nas słuchał i ktoś z nami był - powiedziała.

- Nie zliczę tego, ile razy musiałam uspokajać moje płaczące dzieci, a mówię tutaj głównie o naszym najstarszym synu (…), kiedy gdzieś przeczytał, że ktoś jego tatę obraził. To są koszty emocjonalne, jakie ponosimy jako rodzina w związku z tą sytuacją, która nigdy nie powinna się nikomu wydarzyć. Niech to obciąża sumienia tych, którzy o tym decydowali - mówiła.

Dorota Brejza: PiS to ugrupowanie, które wspiera rodzinę deklaratywnie. Naszą postanowił zniszczyć
Dorota Brejza: PiS to ugrupowanie, które wspiera rodzinę deklaratywnie. Naszą postanowił zniszczyćTVN24

"Kwestia wiarygodności tak pozyskanego materiału musi pozostawać pod bardzo dużym znakiem zapytania"

Przed komisją głos zabrali również eksperci prawni: prof. dr hab. Dobrosława Szumiło-Kulczycka (Uniwersytet Jagielloński), dr Adam Behan (Uniwersytet Jagielloński) oraz dr Maciej Fingas (Uniwersytet Gdański).

Przewodniczący komisji senator Bosacki zapytał, czy są w stanie określić, czy zgodnie z ich wiedzą o Pegasusie można sobie wyobrazić jego używanie zgodnie z polskim prawem wobec polskich obywateli. 

Szumiło-Kulczycka powiedziała, że "trudno jest odpowiedzieć zero-jedynkowo na to pytanie". Dodała, że "trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w ogóle państwo i służby, które powołane są w założeniu do strzeżenia bezpieczeństwa nas wszystkich, powinny czy mogą posiadać takiego rodzaju urządzenia". Jak mówiła "nie możemy stać na gruncie, że państwo i jego służby nie mogą korzystać z najnowszych zdobyczy technologicznych". Wskazała, że "problem pojawia się na etapie, do jakich celów te środki mają być wykorzystywane". 

Zaznaczyła, że państwo ma dwa cele. - Ma obowiązek ścigać przestępstwa już popełnione i w tym zakresie musi mieć narzędzia, które umożliwiają wykrywanie sprawców oraz pozyskiwanie dowodów, ale państwo też ma obowiązek zapobiegania popełnieniu najpoważniejszym przestępstwom - wyjaśniła. - Nikt z nas na razie nie wie, dlaczego Pegasus w tych konkretnych przypadkach był stosowany, czy miał zastosowanie na etapie zapobiegawczym i wykrywczym, co do woli popełnienia w przyszłości przestępstwa, czy też był już użyty na etapie w związku z tym, że istniały konkretne podejrzenia popełnienia przestępstwa - dodała Szumiło-Kulczycka.

- Przy wiedzy, jak dalece to narzędzie potrafi także ingerować w samą treść wytworzonych materiałów (…) wydaje się, że jego wykorzystywanie, czy stosowanie po to, żeby pozyskać dowody, które miałyby być użyte w postępowaniu karnym, jest wylewaniem dziecka z kąpielą. Jeżeli wiemy, że to narzędzie pozwala także nie tylko do pozyskiwania informacji, ale do ich wytwarzania i infekowania narzędzi elektronicznych konkretnymi treściami, to oczywiście kwestia wiarygodności tak pozyskanego materiału musi pozostawać pod bardzo dużym znakiem zapytania, a to w konsekwencji stawia pod ogromnym znakiem zapytania oparcie rozstrzygnięcia na tak uzyskanym lub spreparowanym materiale - wyjaśniła.  

- Sąd musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy informacja, jaka z dowodu wynika, jest dla niego wiarygodna. Jeżeli wiemy, że operator programu Pegasus może manipulować treściami jakie zawarte są w danym urządzeniu, może wszywać tam dodatkowe, inne treści, może je przestawiać, to przed każdym rozsądnie myślącym człowiekiem pojawi się wątpliwość, czy w istocie przekazany mu potem materiał w ramach prowadzonej kontroli przy użyciu takiego środka jest materiałem, który rzeczywiście pochodzi o osoby, która występuje w charakterze oskarżonego, czy też jest materiałem, który został spreparowany - mówiła Szumiło-Kulczycka.

Dr Maciej Fingas odniósł się do kwestii wyrażanie zgody przez sąd na kontrole operacyjne. - Do niedawna część z nas nie wiedziała, jakie właściwości ma to oprogramowanie szpiegowskie. Sędziowie też. Optymistycznie uważam, że żaden sędzia w naszym kraju, mimo wszystko, by nie zastosował w takich normalnych sytuacjach kontroli operacyjnej, wiedząc tak naprawdę czym jest (to oprogramowanie) w tym konkretnym przypadku - powiedział.

Senacka komisja bada inwigilację Pegasusem

Senacka komisja nadzwyczajna została powołana w ubiegłym tygodniu w związku z doniesieniami o nielegalnej inwigilacji przy użyciu systemu Pegasus przez polskie służby. Według ustaleń działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, za pomocą oprogramowania Pegasus inwigilowany miał być właśnie Brejza, a także adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Według Citizen Lab do telefonu Krzysztofa Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Polityk był wówczas szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi.

Senacka komisja nie ma uprawnień śledczych jak komisja śledcza, którą może powołać Sejm. Senatorowie PiS nie biorą udziału w pracach senackiej nadzwyczajnej komisji ds. wykorzystania systemu Pegasus. Jak podkreśliła rzeczniczka PiS Aneta Czerwińska komisja "to polityczna hucpa". - Chodzi o to, żeby dawać linię obrony tym osobom, wobec których toczy się postępowanie - podkreśliła.

Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński mówił w rozmowie z tygodnikiem "Sieci", że powstanie i używanie Pegasusa jest wynikiem zmiany technologicznej, rozwoju szyfrowanych komunikatorów, których za pomocą starych systemów monitorujących nie można odczytać. - Źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia - powiedział. Zapewnił jednak, że nie był on używany wobec opozycji.

Autorka/Autor:ft,js/kab

Źródło: PAP, TVN24

Pozostałe wiadomości
Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po 58 latach amerykańska policja doprowadziła do końca sprawę morderstwa z 1966 roku. Ślady DNA sprawcy odnaleziono na fragmencie ubrania ofiary. Oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia został 79-letni mężczyzna.

Amerykańska policja rozwiązała sprawę morderstwa z 1966 roku. 79-latek oskarżony

Amerykańska policja rozwiązała sprawę morderstwa z 1966 roku. 79-latek oskarżony

Źródło:
PAP

Na obszarze Półwyspu Kalifornijskiego w Meksyku znaleziono trzy ciała - poinformowały w piątek władze Meksyku. Zwłoki odnaleziono w pobliżu miejsca, gdzie w zeszły weekend zaginęło trzech zagranicznych turystów - dwóch Australijczyków i Amerykanin. - Wszystkie trzy ciała mają cechy pozwalające z dużym prawdopodobieństwem założyć, że są to zaginieni mężczyźni - poinformowała stanowa prokurator generalna.

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

802 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. W nocy z Soboty na Niedzielę Wielkanocną siły rosyjskie zaatakowały kilka obwodów Ukrainy. W Charkowie było słychać serię wybuchów. Drony Shahed leciały także w kierunku miasta Dniepr. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP, Suspilne, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził, że polski rząd "nie stawia wszystkich żetonów na jeden kolor" w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Podkreślił, że polski rząd chce mieć jak najlepsze relacje z USA bez względu na to, kto sprawuje tam władzę.

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Źródło:
PAP

Dwóch polskich grotołazów odnalazło zwłoki mężczyzny w jaskini Golokratna na południowym zachodzie Słowenii. W sobotę ratownikom udało się wydobyć ciało - podała słoweńska agencja STA.

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Źródło:
PAP

Frank Stella, malarz, rzeźbiarz i grafik, zmarł w sobotę w wieku 87 lat - poinformowała agencja AP. Jego stale ewoluujące prace uznawane są za punkty orientacyjne sztuki minimalistycznej i postmalarskiej abstrakcji.

Frank Stella nie żyje

Frank Stella nie żyje

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Gdzie jest burza? W niedzielę 05.05 nad Polską pojawiały się wyładowania atmosferyczne, a to nie koniec niebezpieczeństw. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Wyładowania powrócą około południa

Gdzie jest burza? Wyładowania powrócą około południa

Źródło:
tvnmeteo.pl

Iga Świątek zwyciężyła w turnieju WTA 1000 w Madrycie. W Warszawie odbyły się centralne obchody Dnia Strażaka, a przemówienie ministra Marcina Kierwińskiego wzbudziło zaimeszanie. Rosyjskie prorządowe media poinformowały, że Zełenski jest poszukiwany w Rosji listem gończym. W Jastarni doszło do pożaru na kempingu, dzięki zachowaniu wczasowiczów udało się nie dopuścić do rozprzestrzenienia ognia. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 5 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 5 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 5 maja

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

Pogoda w ostatni dzień długiego majowego weekendu podzieli Polskę na burzowy zachód oraz słoneczny i gorący wschód. W rejonie Podkarpacia termometry wskażą aż 27 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - niedziela 05.05. Gorące i burzowe regiony

Pogoda na dziś - niedziela 05.05. Gorące i burzowe regiony

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24