Zabójca maturzysty, Tomka Jaworskiego, został zatrzymany przez funkcjonariuszy Komendy Głównej w Warszawie. Przestępca po 10 latach spędzonych w więzieniu, tym razem wykorzystał seksualnie 14-letnią dziewczynę.
Funkcjonariusze z Komendy Głównej w Warszawie zatrzymali 31-letniego Roberta W., który w 1997 roku bestialsko zamordował maturzystę, Tomka Jaworskiego. Robert W. był jedną z czterech osób aresztowanych w sprawie zabójstwa Tomka. Na karę dożywotniego pozbawienia wolności skazani zostali Monika Szymańska, Tomasz Kobus i Marek Szmidt.
Podawał się za policjanta
Robert W. wykorzystał seksualnie 14-letnią dziewczynę. Pedofil poznał swoją ofiarę przez internet, potem umówił się z nią. By zastraszyć dziewczynę, podał się za policjanta i zaczął ją szantażować.
Policję o całym zdarzeniu zawiadomił znajomy wykorzystanej dziewczyny. Policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych przeanalizowali połączenia komputerowe. - Zabezpieczyli każdy ślad, ustalili miejsce zamieszkania podejrzanego i obserwowali jego mieszkanie - powiedział Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej. W mieszkaniu mężczyzny policjanci zabezpieczyli komputer i korespondencję internetową, która trafiła do ekspertyzy. Robertowi W. przedstawiono już zarzut czynności seksualnych z małoletnią.
Po zatrzymaniu okazało się, że Robert W. był wcześniej notowany przez policję w sprawie o rozbój.
Przestępca trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Źródło: PAP, tvn24.pl, lublin.com.pl