To kampania fundacji podległej rządowi, jednemu z ministerstw - mówił w "Tak jest" w TVN24 Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W ten sposób odpowiedział na pytanie, kto stoi za kampanią "Sprawiedliwe sądy".
W ramach kampanii mającej przekonać Polaków do potrzeby zmian w sądownictwie na ulicach największych miast pojawiły się billboardy oznaczone logotypem Polskiej Fundacji Narodowej. Na czarnym tle opisano - według szefów fundacji - sytuację teraźniejszą. Na białym zaś pożądany, w opinii nadawców, kierunek zmian w wymiarze sprawiedliwości.
Kampanię zaprezentowano w ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej, w której uczestniczyła premier Beata Szydło.
Kampania "fundacji podległej rządowi"
- Każdą kampanię należy oceniać z perspektywy całości. Mam wrażenie, że nikt z nas nie widział całej kampanii. Wydaje się, że fundacja zaczęła jej pierwszy etap. Czekam na to, jak będziemy mogli ją ocenić przez pryzmat kosztów - stwierdził Szefernaker.
Pytany o to, kto jest odpowiedzialny za przeprowadzenie tego projektu, odpowiedział, że "fundacja podległa rządowi, jednemu z ministerstw". - Jednej z fundacji, która została powołana w ramach tego rządu - dodał.
Szefernaker przypomniał, że "pani premier przecież brała udział w konferencji prasowej" zorganizowanej przez Polską Fundację Narodową.
"Fundacja realizuje tę kampanię zgodnie ze statutem"
PFN finansowana jest ze składek przekazywanych przez spółki skarbu państwa. Z doniesień medialnych wynika, że jednym z podmiotów odpowiedzialnych za realizację kampanii jest spółka założona przez byłych pracowników Centrum Informacyjnego Rządu - Annę Plakwicz i Piotra Matczuka. Opozycja twierdzi, że jest to przekazywanie pieniędzy publicznych w ręce prywatne, partyjne.
- Jestem przekonany, że fundacja realizuje tę kampanię zgodnie ze statutem i celami, do jakich została powołana. Tak jak powiedziałem, kampanię będzie można ocenić, kiedy w całości zostanie przeprowadzona - powiedział Szefernaker, odnosząc się do zarzutów opozycji.
Dopytywany, czy zna Plakwicz i Matczuka (oboje pracowali wcześniej w Centrum Informacyjnym Rządu - red.), odpowiedział twierdząco. - Oczywiście, że znam - powiedział. - Znam, tak jak znam wszystkich, z którymi na co dzień współpracuję - dodał.
Szefernaker nie odpowiedział na pytanie, czym te osoby zajmowały się w kancelarii szefowej rządu.
Wyraził przekonanie, że fundacja działa zgodnie ze swoim założeniami. - Jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości, kampania także za granicą jest potrzebna - ocenił. - Bardzo często i w Polsce, i za granicą pojawiły się bardzo niesprawiedliwe opinie na temat reformy sądownictwa - dodał.
Autor: tmw//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24