Gorąca dyskusja o kandydatach w nadchodzących wyborach. Zdaniem Bartosza Arłukowicza (PO) decyzja Zbigniewa Chlebowskiego o kandydowaniu do Senatu jest ryzykowna, ale też "niebezpieczne" jest wystawiania na listach PiS byłych szefów CBA i ABW. Drugi gość "Rozmowy bardzo politycznej" Kazimierz Michał Ujazdowski (PiS) nazwał zaś stawianie tych ludzi na jednej płaszczyźnie z Chlebowskim "szaleństwem umysłowym".
Podkreślił jednak, że wybór Chlebowskiego jest jego prywatną decyzją, zaś "wystawienie byłego szefa ABW [Bogdan Święczkowski - red.], byłego szefa CBA [Mariusz Kamiński - red.], wysokich funkcjonariuszy CBA, prokuratorów na listach Prawa i Sprawiedliwości (...) pokazuje rozumienie państwa przez Prawo i Sprawiedliwość".
Podkreślił, że wystawianie kandydatów, którzy mieli dostęp do "głębszej informacji o innych uczestnikach życia publicznego jest niebezpieczne".
Szaleństwo umysłowe
W odpowiedzi Ujazdowski stwierdził, że nie można stawiać na jednej płaszczyźnie funkcjonariuszy publicznych z człowiekiem o przeszłości Chlebowskiego.
- Postawić na jednej szali uczciwego funkcjonariusza publicznego, który walczył o przestrzeganie prawa, ze Zbigniewem Chlebowskim (...) to jest absolutne szaleństwo - mówił gość programu.
Ujazdowski zaznaczył, że kandydaci wystawieni przez PiS mają prawo do uczestniczenia w życiu publicznym. - To Platforma Obywatelska zwolniła tych ludzi z instytucji publicznych za to, że byli uczciwi i prawi. I co, teraz mają nie mieć prawa do uczestnictwa w życiu publicznym? - pytał Ujazdowski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24