Zginęli, bo byli Polakami, elitą narodu polskiego, a więc elementami niebezpiecznymi dla Niemców - napisał premier Mateusz Morawiecki w 81. rocznicę największej egzekucji w Palmirach. Dodał, że "miejsce to na zawsze pozostanie świadectwem prawdy o bestialskich zbrodniach niemieckich w czasie II wojny światowej".
Mateusz Morawiecki umieścił w mediach społecznościowych post w 81. rocznicę największej egzekucji w Palmirach. Zamordowano wtedy 358 więźniów Pawiaka. Premier przypomniał, że wśród ofiar byli między innymi Maciej Rataj, marszałek Sejmu RP i działacz ludowy, Mieczysław Niedziałkowski, poseł i działacz PPS, Janusz Kusociński, złoty medalista olimpijski z Los Angeles w biegu na 10 kilometrów.
"Zginęli, bo byli Polakami, elitą narodu polskiego, a więc elementami niebezpiecznymi dla Niemców, którzy w ten sposób realizowali swoje cele budowy 'nowej Europy'. W niej nie było miejsca dla narodu polskiego. Polska elita miała być brutalnie eksterminowana, by nie móc podjąć roli przywódców w walce o byt narodowy" - napisał premier.
"W Palmirach po wojnie ekshumowano 1720 osób. Każdy z Nich miał swoją rodzinę, swoją piękną historię, swoje marzenia. I to wszystko, te historie i marzenia, zostały rozstrzelane przez Niemców w Palmirach. Miejsce to na zawsze pozostanie świadectwem prawdy o bestialskich zbrodniach niemieckich w czasie II wojny światowej" - dodał szef rządu.
Na utworzonym w 1948 roku cmentarzu-mauzoleum spoczywają szczątki 2115 ofiar, ekshumowanych w Puszczy Kampinoskiej i w Lasach Chojnowskich. Nagrobków zidentyfikowanych osób jest 577, znanych jest też 485 nazwisk osób, o których wiadomo, że zginęły w Palmirach, ale ich ciał nie rozpoznano. Pozostałe ofiary pozostają bezimienne. W roku 1973 powstało Muzeum Walk i Męczeństwa w Palmirach, które od 2010 roku funkcjonuje jako Muzeum - Miejsce Pamięci Palmiry.
Historię Palmir i przeprowadzanych tam egzekucji opisał w książce "Palmiry. Zabić wszystkich Polaków" dziennikarz TVN24 Mariusz Nowik. Fragment książki publikowaliśmy w tvn24.pl.
Czytaj więcej: Łuskami wbitymi w drzewa oznaczali doły śmierci. Leśnicy nie pozwolili, by zbrodnia w Palmirach została zapomniana
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl