Do warszawskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez tak zwanych "obrońców krzyża" przed Pałacem Prezydenckim. Jego autorem jest Janusz Palikot. Poseł PO treść zawiadomienia i jego uzasadnienie opublikował na swoim blogu. Jego zdaniem pod krzyżem... propaguje się faszyzm.
Swoje zawiadomienie Palikot oparł o artykuły 256 i 257 kodeksu karnego. "Wokół krzyża stworzono obłudną atmosferę bezprawnych działań, spisków rządu, obcych państw itd. Nie mogę jednak pozwolić na zachowania jakie mają miejsce przed pałacem prezydenckim. Obraźliwe słowa, gesty, zachowania osób „broniących krzyża” kierowane wobec osób oczekujących przeniesienia krzyża czy osób neutralnych są zatem niedopuszczalne" - pisze w uzasadnieniu Palikot.
art. 256 Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. art. 257 Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Kodeks karny
"Budzą zgorszenie"
Jak podkreśla, do jego biura poselskiego docierają liczne sygnały o incydentach mających miejsce pod krzyżem. - Notorycznie padają antysemickie wyzwiska typu: „Wy Żydzi”, „Do gazu z wami”, „Sprzedawcy” czy inne jak „Ruscy”, „Przyjaciele Ruskich i Niemców”, „Sprzedawcy Polski”, „Niepolacy”, „Zdrajcy” itd.
- Osoby wypowiadające takie słowa w miejscu publicznym podające się za „obrońców krzyża” budzą zgorszenie zarówno osób, pod których adresem słowa są wypowiadane jak i osób postronnych, często obcokrajowców, przypatrującym się tak agresywnym kłótniom. Wiele osób czuje się zagrożonych przechodząc w pobliżu pałacu, a zwłaszcza osoby zaangażowane w zbieranie podpisów pod petycją przeniesienia krzyża doświadczają tych niegodnych sytuacji - dodaje poseł.
W załączniku do uzasadnienia Palikot dołącza rozdawane pod krzyżem ulotki. Określa je jako "materiały nawołujące do nienawiści wobec innych osób, szerzące fałszywe i oszczercze teorie spiskowe". - Takie postępowanie nie powinno mieć miejsca w demokratycznym państwie prawa. Nie pozwólmy, aby znieważanie tak wielu osób i powodowanie zgorszenia wyzwiskami było skutecznie tłumaczone obroną krzyża - uważa poseł.
Źródło: tvn24.pl