- Jest cienka czerwona linia, której w parlamencie nie powinno się przekroczyć. Moim zdaniem opowiadając o zgwałceniu Nowickiej tę linię przekroczył i ma teraz bardzo poważny problem - skomentowała bulwersujące słowa Janusza Palikota Joanna Kluzik-Rostkowska z PO. - Problem, na który w pełni zasłużył - dodała.
W sobotę w rozmowie z "Faktami" TVN Palikot skomentował słowa Wandy Nowickiej, która dzień wcześniej powiedziała, że polityk ją zastraszał chcąc, by zrezygnowała z funkcji wicemarszałka. - Czytając to podświadomie, czyli psychoanalitycznie, być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona, ale to nie ze mną - powiedział szef RP.
- Puściły mu nerwy. On po prostu nie wytrzymał tej sytuacji psychicznie - powiedziała o słowach Palikota Joanna Kluzik-Rostkowska.
Przekroczył pewną granicę
Przyznała, że sytuacja jest absurdalna, gdy w partii Palikota, która nazwana została "Ruchem Palikota", Palikot nie ma racji. - Rozumiem, że nazwa miała mu dać taką naturalną przewagę, że skoro on jest szefem partii, która nosi jego nazwisko, to jest oczywiste, że on musi w niej wygrywać. Ale, jak widać, wcale nie musi - powiedziała Kluzik-Rostkowska we "Wstajesz i wiesz" w TVN24.
Rostowska porównała budowanie partii przez Palikota do tworzenia tabloidów. - Mało treści, dużo obrazka. Ale jest ta cienka czerwona linia, której w parlamencie nie powinno się przekroczyć. Moim zdaniem opowiadając o zgwałceniu Nowickiej tę linię przekroczył i ma teraz bardzo poważny problem - twierdzi.
- Problem, na który w pełni zasłużył. Ma problem z partią. Okazało się, że w partii, która nosi jego nazwisko, on nie ma racji - powtórzyła.
"Leszek Miller się dziś cieszy"
Posłanka zgodziła się również z niedzielną wypowiedzią Ludwika Dorna, który stwierdził, że teraz "Aleksander Kwaśniewski jeszcze bardziej będzie się zastanawiał czy na pewno wrócić do polityki i czy budować cokolwiek w oparciu o Ruch Palikota".
- Palikot stał się absolutnie niewiarygodnym partnerem dla innych konkurentów lewicy. Myślę, że Leszek Miller się dziś cieszy - stwierdziła Kluzik-Rostkowska.
"Powinien się zatrzymać"
Słowa Palikota krytykuje również Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej.
Janusz Palikot nie potrafi się zatrzymać, brnie coraz dalej. Rzeczywiście dla niego. Rzeczywiście dla niego te ostatnie dni nie są dobre, bo jego działania nie zyskały aprobaty nie tylko w Sejmie, ale także w społeczeństwie. Wydaje mi się, że powinien się zatrzymać i powiedzieć "przepraszam". - Nie może być tak, że szef jednego z największych klubów tak instrumentalnie traktuje kobiety - podsumowała.
Autor: zś, nsz/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24