- Premier Donald Tusk tak długo zwlekał z rekonstrukcją rządu, że zaczął ją prokurator - tak Janusz Palikot skomentował dymisję Sławomira Nowaka z funkcji ministra transportu. - Kolejni liderzy Platformy mają problemy, przyspieszone wybory coraz bliżej - ocenił z kolei rzecznik SLD Dariusz Joński.
- Premier Donald Tusk tak długo zwlekał z rekonstrukcją rządu, że to prokurator zaczął tę rekonstrukcję i pewnie ją skończy - powiedział Janusz Palikot komentując dymisję Nowaka. W piątek do prokuratora generalnego trafił wniosek o uchylenie immunitetu ministrowi transportu. Według śledczych Nowak świadomie nie wykazał w oświadczeniach majątkowych drogiego zegarka
Palikot pytany, który z ministrów będzie następny, odpowiedział: "w zasadzie łatwiej byłoby wymienić tych, którzy zostaną, wydaje się, że zostanie (szef MSZ) Radosław Sikorski i (szef MON Tomasz) Siemoniak, a cała reszta jest prawdopodobnie w jakimś stopniu do wymiany".
Czas na kontrolę NIK
Jak poinformował, w związku z dymisją Nowaka i "kolejnym rozczarowaniem działalnością Platformy Obywatelskiej", Twój Ruch "złoży zlecenie do szefa NIK o objęcie kompleksową kontrolą wszystkich przetargów zorganizowanych przez ministerstwo transportu za kadencji Cezarego Grabarczyka i Sławomira Nowaka". - Zegarek jest tylko symbolem pewnego rodzaju nieprawidłowości, które być może miały miejsce w ministerstwie - tłumaczył decyzję Janusz Palikot.
- Głównym problemem, jaki mamy, jest problem jakości rządzenia. Zamiast poprawiać tę jakość rządzenia, w lepszy sposób wydawać pieniądze na infrastrukturę, mamy kolejny element wewnętrznej gry - powiedział lider Twojego Ruchu. Dodał, że dymisja ministra to "kolejny odcinek serialu o kryzysie PO". - To już serial na temat wewnętrznych problemów PO - stwierdził. Według niego, osłabienie Nowaka to osłabienia Tuska w stosunku do Schetyny i "w tym sensie to gol dla byłego marszałka Sejmu".
Palikot nie wierzy, że Nowak wróci do rządu po wyjaśnieniu sytuacji z jego oświadczeniami majątkowymi.
Koniec Nowaka czy Platformy?
Dymisję Nowaka skomentował także SLD. Zdaniem rzecznika Sojuszu Dariusza Jońskiego, to nie prokuratorzy a "ministrowie sami zaczęli rekonstrukcję rządu, nie czekając na decyzję premiera". - Minister poczuł się spalonym politykiem, nie miał innego wyjścia i po informacji prokuratury musiał podać się do dymisji - powiedział. Jak dodał "to czarny piątek Platformy". Jak ocenił, decyzja Nowaka dowodzi, że Platforma się rozsypuje. - Kolejni liderzy Platformy mają problemy, coraz bliżej jest przyspieszonych wyborów - podkreślił polityk Sojuszu.
Autor: rf/tr / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24