Janusz Palikot, najbarwniejszy – według sondaży – polski polityk, znów uderza w głowę państwa. – Mam dla Polaków dobrą wiadomość: gorszego prezydenta nie będziemy już mieli. Czas najwyższy odebrać Lechowi Kaczyńskiemu pewne uprawnienia – stwierdził w magazynie „24 godziny” w TVN24.
Palikot sugerował już prezydentowi alkoholizm i nazywał chamem. CZYTAJ WIĘCEJ Przepraszać jednak nie zamierza, za to idzie dalej w krytyce. - Gorszego prezydenta już nie będziemy już mieli, tak niski standard ustanowił Lech Kaczyński. Mogę tylko Polaków za niego przepraszać – stwierdził na antenie TVN24.
Odebrać prezydentowi uprawnienia?
Jak dodał, ma nadzieję, „że prezydent w swej lekkomyślności nie wywoła żadnych konfliktów zbrojnych” i „nie wciągnie Polski w sytuacje, których byśmy nie chcieli”. - Miarą patriotyzmu jest doprowadzenie do tego, żeby w ciągu najbliższych 20 lat Polacy nie ginęli na żadnej wojnie. I w tym zakresie czas najwyższy odebrać Lechowi Kaczyńskiemu pewne uprawnienia. Bo on, tak jak jest skonstruowany, nie daje nam gwarancji bezpiecznego i spokojnego funkcjonowania – uważa Palikot.
Według niego premier, ustępując i jadąc z Lechem Kaczyńskim na szczyt UE, pokazał, że „jest wielkim człowiekiem i potrafi się wznieść”. - Ja może jestem za mały, ale "przepraszam" nie przeszło mi przez usta – dodał.
Palikot najbarwniejszy
Polacy w sondażu TNS OBOP dla „Dziennika” uznali Palikota za najbarwniejszego polityka. Poseł PO jest zadowolony z tej oceny. - Najbarwniejszy to pozytywne określenie, w sensie słownikowym. Patrząc na drugie miejsce Zbigniewa Ziobry i trzecie Jarosława Kaczyńskiego sądzę, że ludzie myśleli o wyrazistości – uważa Palikot. Poseł uważa, że po 2,5 roku w polityce uzyskanie „takiego poziomu akceptacji i zainteresowania” to osiągnięcie. - Jestem wzruszony i dumny – zapewnił.
Według niego z wymienionymi na drugim i trzecim miejscu politykami PiSu łączy go „balansowanie na granicy prawa”. – Czy i na granicy chamstwa? – dopytał dziennikarz. – Jarosław Kaczyński wielokrotnie granicę chamstwa przekroczył – odciął się poseł.
Zdaniem Palikota to, co się w jego wykonaniu do świadomości publicznej przebiło, to „brak cynizmu, hipokryzji, kunktatorstwa. - W tym sensie nie jestem politykiem, przez autentyczność i radykalizm – ocenił.
Palikot zrezygnuje z komisji "Przyjazne Państwo"?
Pytany o niezbyt imponujący dorobek komisji „Przyjazne Państwo” – około 80 przygotowanych projektów ustaw, żaden nie wszedł w życie - Palikot odparł, że zmaga się z oporem urzędniczej materii, która nie chce „radykalnego przyspieszenia”. Co dalej?
- Poczekajmy do końca tego roku. Jak nie dojdzie do wdrożenia tych projektów, podejmę osobiste decyzje – zrezygnuję z przewodniczenia tej komisji. Nie chcę być kwiatkiem do kożucha. Ale jestem pewien, że do tego nie dojdzie – zastrzegł poseł.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24