Wszyscy przyzwoici ludzie powinni kibicować Marianowi Banasiowi, by nie zabrakło mu odwagi w ujawnianiu nieprawidłowości i patologii państwa PiS - stwierdził wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). Cezary Tomczyk (KO) uznał, że "przy konflikcie prezesa NIK i premiera Morawieckiego możemy dowiedzieć się prawdy, jeśli chodzi o różne pisowskie afery". Według Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy "władze PiS-u boją się, że ujawnienie prawdy o wyborach prezydenckich to dopiero początek".
W środę CBA przeszukało dom syna prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, Jakuba. Stało się dwa dni po tym, gdy dziennikarze Onetu opublikowali informacje dotyczące raportu NIK o wyborach kopertowych z 10 maja 2020 roku, które się nie odbyły. W tekście przedstawiono dokumenty pokontrolne, które "stały się kością niezgody w samym NIK, a których obawia się bardzo obóz rządzący". Ma z nich wynikać, że NIK "ma dowody stawiające w trudnym położeniu prawnym między innymi premiera Mateusza Morawieckiego".
Później tego samego dnia Banaś wydał oświadczenie, w którym ocenił, że "działania operacyjne CBA" wobec jego syna "nie mogą być rozpatrywane bez kontekstu, jakim jest opublikowanie wczoraj przez media fragmentów wyników kontroli". Porównał też dzisiejsze rządy do "czasów bolszewickich", "stanu wojennego" i "państwa policyjnego". Zapowiedział publikację pełnego raportu na 18 maja.
Oświadczenie prezesa NIK i działania CBA komentowali w piątek politycy opozycji.
Tomczyk: przy konflikcie prezesa NIK i premiera Morawieckiego możemy dowiedzieć się prawdy, jeśli chodzi o różne pisowskie afery
Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk mówił, że "mimo, że obie strony miałyby wiele do wyjaśnienia organom ścigania to paradoksalnie przy konflikcie prezesa NIK i premiera Morawieckiego możemy dowiedzieć się prawdy, jeśli chodzi o różne PiS-owskie afery". Jak podkreślał, "tak jest w przypadku chociażby wyborów kopertowych".
Przyznał, że ma "ogromne zastrzeżenia do prezesa Banasia i nic się w tej sprawie nie zmieniło". - Ale jego konflikt z premierem Morawieckim powoduje, że na światło dzienne wychodzą różnego rodzaju materiały, które dotyczą organizacji wyborów kopertowych - zauważył.
Zgorzelski: wszyscy przyzwoici ludzie powinni kibicować Marianowi Banasiowi
Według wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego (PSL) "Najwyższa Izba Kontroli to ostatnie niezależne ciało w polskim systemie prawnym". - Zatem wszyscy przyzwoici ludzie powinni kibicować Marianowi Banasiowi, by nie zabrakło mu odwagi w ujawnianiu nieprawidłowości i patologii państwa PiS - stwierdził.
- Trzeba wspierać Mariana Banasia i Najwyższą Izbę Kontroli po to, by te nieprawidłowości zostały wyjaśnione - dodał.
Jak mówił Zgorzelski, dochodzi też "aspekt psychologiczny". - Uderzono w syna Mariana Banasia. Każdy, kto jest ojcem wie, że nie można w ten sposób postępować, bo naciska się na taki odcisk, że Marian Banaś może pokazać naprawdę bardzo wiele ciekawych rzeczy - ocenił.
CZYTAJ TAKŻE: Żaryn o przeszukaniu u syna Banasia: CBA po raz pierwszy o takie działania wnioskowało na początku marca
Gawkowski: władze PiS-u boją się, że ujawnienie prawdy o wyborach prezydenckich to dopiero początek
- Marian Banaś ujawnia czarne interesy PiS-u i dlatego znalazł się na czarnej liście ludzi PiS-u - stwierdził Krzysztof Gawkowski (Lewica). Jak mówił, "władze PiS-u podjęły decyzję, by za pomocą służb specjalnych za wszelką cenę skompromitować Banasia i odsunąć go od kierowania Najwyższą Izbą Kontroli, bo boją się, że ujawnienie prawdy o wyborach prezydenckich to dopiero początek".
Szef klubu Lewicy w Sejmie wymieniał sprawy GetBacku czy elektrowni w Ostrołęce. - Pojawiają się inne elementy na tej mapie szerokiego płynącego strumienia pieniędzy do ludzi PiS-u i myślę, że Kaczyński tego najbardziej się boi - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24