- Wszyscy mam takie poczucie, że dymisja tego rządu, zmiana na stanowisku premiera łączy się ze zwycięstwem, a nie z klęską, więc dla wszystkich jest to bardzo przyjemny dzień - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska tuż po pożegnalnym posiedzeniu Rady Ministrów pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska. Było to także jej ostatnie wystąpienie w roli rzeczniczki rządu.
Kidawa-Błońska w rozmowie z dziennikarzami mówiła, że było to "bardzo przyjemne, krótkie i sprawne posiedzenie".
- Przychodząc do rządu każdy z nas wie, że to jest zajęcie na jakiś czas i przyjemnie, kiedy się odchodzi wiedząc, że tę prace wykonało się dobrze, że to przyniosło efekty i że nie żałuje się tego czasu, który się temu poświęciło - stwierdziła.
Rzeczniczka dodała, że podczas posiedzenia nie poruszano tematu zmian personalnych w rządzie. Zapewniła, że Ewa Kopacza samodzielnie decyduje o składzie swojego gabinetu, bo to ona będzie ponosiła za niego odpowiedzialność. Przyznała jednak, że swoje decyzje nowa premier konsultuje z członkami Platformy Obywatelskiej i z poszczególnymi ministrami.
Będzie nowy rzecznik
Wraz z końcem urzędowania gabinetu Donalda Tuska, stanowisko jego rzeczniczki straciła też Kidawa-Błońska.
We wtorek wystąpiła przed dziennikarzami po raz ostatni w tej roli, bo - jak mówiła Ewa Kopacz - ma innego kandydata na to stanowisko.
- Każdy premier wybiera rzecznika, z którym się dobrze czuje i każdy premier musi mieć własnego. Z tego co wiem, pani Kopacz ma osobę, z którą jej się bardzo dobrze pracuje - mówiła.
Kidawa-Błońska zapewniła, że będzie kibicowała osobie, która przejmie po niej obowiązki. Podkreślała, że ta praca wymaga "dużo wytrwałości, cierpliwości, dystansu do siebie i mnóstwo kondycji". Na koniec ostatniego posiedzenia rządu zgodnie z tradycją wykonano wspólne zdjęcie.
Awans i dymisja
Po wyborze na szefa Rady Europejskiej, do czego doszło 30 sierpnia, Tusk zrezygnował z funkcji premiera i podał swój rząd do dymisji. Prezydent Bronisław Komorowski przyjął ją 11 września, jednocześnie powierzając premierowi i gabinetowi dalsze pełnienie obowiązków - do czasu powołania nowego rządu.
W poniedziałek marszałek Sejmu Ewa Kopacz została desygnowana przez prezydenta na premiera. Teraz toczą się rozmowy ws. tworzenia nowego gabinetu. Skład rządu, który ma zostać powołany 22 września, może być znany przed końcem tego tygodnia. Po powołaniu nowego rządu formalnie będą dwa tygodnie na przedstawienie w Sejmie expose i uzyskanie wotum zaufania.
Autor: db//rzw / Źródło: PAP