- On mi przypomina ideowców w stylu Dzierżyńskiego, którzy są gotowi pozabijać innych żeby tylko przeforsować swoje racje - mówi o Mariuszu Kamińskim Janusz Palikot. Przyszły wiceszef klubu PO ma nadzieję, że nowa komisja śledcza zajmie się nie tylko aferą hazardową, ale i "aferą CBA". - Jeśli nie, to trzeba się będzie zastanowić nad powołaniem komisji ws. CBA i Kamińskiego - podkreśla.
Janusz Palikot, który w środę o 11 ponownie zasiądzie na fotelu szefa komisji "Przyjazne Państwo", przypominał w Radiu Zet, że zarzuty dla Kamińskiego, które postawiła mu rzeszowska prokuratura nie wzięły się znikąd (Kamińskiemu może grozić do ośmiu lat więzienia). - Kolejne informacje dotyczące tego, jak została spreparowana w mojej ocenie afera stoczniowa i hazardowa, potwierdzają, że te osiem lat to będzie mało - mówił Palikot w rozmowie z Moniką Olejnik.
Nowa komisja ds. CBA?
Według przyszłego wiceszefa klubu PO wydarzenia ostatnich tygodni dobitnie świadczą o tym, że były już szef CBA "planował i przeprowadził próbę zamachu stanu". - Mam nadzieję, że komisja (która ma zająć się "aferą hazardową") do takich wniosków dojdzie - podkreślił poseł PO. A jeśli nie dojdzie? - To trzeba będzie się zastanowić nad powołaniem nowej komisji do spraw CBA i Mariusza Kamińskiego - radzi Janusz Palikot.
Z ostrej krytyki Kamińskiego poseł Platformy nie rezygnuje, chociaż - jak zaznacza - "rozumie, że obejmując funkcję formalną w partii musi trochę inaczej się zachowywać". - Ale to nie znaczy, że muszę zmienić poglądy - dodawał.
A pogląd na temat zdymisjonowanego szefa Biura Palikot ma jasny. - On mi przypomina ideowców w stylu Dzierżyńskiego, którzy są gotowi pozabijać innych, żeby tylko przeforsować swoje racje. Jest niebezpieczny dla demokracji. Zniszczył CBA i zniszczył kilka afer. Jeżeli byłyby one aferami, to tylko wtedy, kiedy pozwoliłby im dojrzeć - oceniał.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24