Wyrok Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej i prounijne manifestacje komentował we wtorek w "Kropce nad i" Aleksander Kwaśniewski. - Musimy wziąć pod uwagę taki scenariusz, że kiedy PiS ma alternatywę – utrzymać władzę czy wziąć pieniądze z Unii, to oni wybierają utrzymanie władzy – powiedział były prezydent. Stwierdził, że "część Zjednoczonej Prawicy to są eurosceptycy". – Myślę , że do nich należy Jarosław Kaczyński – dodał.
W niedzielę w wielu miastach w Polsce odbyły się prounijne manifestacje w reakcji na ubiegłotygodniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. W Warszawie zgromadzono się na placu Zamkowym. Grupa kilkudziesięciu narodowców, której przewodził Robert Bąkiewicz, zakłócała przemowy, między innymi wtedy, gdy mówiła Wanda Traczyk-Stawska, weteranka Powstania Warszawskiego.
Kwaśniewski: niech oni zagłuszają, ale nasz głos polski demokratycznej, wolnej, musi być słyszalny
Te wydarzenia komentował we wtorek w "Kropce nad i" były prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Niech oni zagłuszają, ale nasz głos, głos polski demokratycznej, wolnej, musi być słyszalny. Trzeba zrobić wszystko, żeby tak było – powiedział.
- Polskie życie polityczne w ostatnich latach upadło bardzo nisko i będziemy długo je podnosić na jakiś poziom takiej kultury, która będzie pozwalała nam jako minimum wysłuchiwać siebie nawzajem, ale póki PiS będzie rządzić, to myślę, że będzie to niemożliwe – dodał.
Pytany, czy wierzy, że PiS chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, czy to orzeczenie TK było tylko skierowane do wewnątrz kraju, żeby uspokoić Zbigniewa Ziobrę i akolitów, Kwaśniewski odpowiedział, że PiS nigdy nie było formacją, która bardzo lubiła Unię. Dodał, że "część Zjednoczonej Prawicy to są eurosceptycy". - Myślę , że do nich należy Jarosław Kaczyński – dodał.
- Ziobro najchętniej by Polskę z Unii wyprowadził, po to, żeby realizować swoją pseudoreformę, czyli przejąć niejako na własność, pod swoja dyspozycję wymiar sprawiedliwości. Inni eurosceptycy chcieliby, żeby Unia się cofnęła, nie integrowała się dalej, żeby wróciła do stanu sprzed 30 lat. Najważniejsze, żeby dała im święty spokój i pieniądze – ocenił.
- Musimy wziąć pod uwagę taki scenariusz, że kiedy PiS ma alternatywę – utrzymać władzę czy wziąć pieniądze z Unii, to oni wybierają utrzymanie władzy – powiedział były prezydent. – Czyli dla nich dzisiaj ważniejsze jest utrzymanie władzy, czyli zdobycie wszystkich niezbędnych instrumentów, żeby to było możliwe aniżeli ileś tam set milionów pieniędzy z Unii Europejskiej. To jest bardzo niebezpieczne, ale tak wydaje mi się, że jest – dodał.
Pytany, czy sądzi, że nie dostaniemy pieniędzy z Funduszu Odbudowy, ocenił, że "w obecnym stanie rzeczy, jeśli nie nastąpi jakiś gest ze strony polskich władz, to te środki będą zamrożone". - Co do tego nie mam wątpliwości – dodał.
Kwaśniewski: Kaczyński zawsze lubił wokół siebie mieć politycznych chuliganów
Kwaśniewski odniósł się również do kwestii dotacji przyznawanych stowarzyszeniom Roberta Bąkiewicza. Powiedział, że "władza PiS-u zasadza się na polaryzowaniu polskiego społeczeństwa". - W tym dzieleniu taka grupa neofaszystów jak pan Bąkiewicz jest przydatna. Może nie po to, żeby ich oficjalnie chwalić, ale żeby swoją robotę wykonywali – ocenił.
- Ci panowie walą w jakieś bębny, inni może grają bardziej wyrafinowanie na skrzypcach, ale to jest orkiestra PiS-owska, która ma za zadanie prowadzić taką politykę, która będzie pozwalała wygrywać kolejne wybory, nominować swoich ludzi na najważniejsze stanowiska, marginalizować Polskę w Unii – przekonywał Kwaśniewski.
Na uwagę, że brat Jarosława Kaczyńskiego, były prezydent Lech Kaczyński był twórcą Muzeum Powstania Warszawskiego, a teraz dwie jego uczestniczki są obrażane, Kwaśniewski odpowiedział, że gdyby zapytać o to Jarosława Kaczyńskiego, "on powie, że nic o tym nie wiedział i rzeczywiście to przykre".
- To jest zorkiestrowane. Na tym polega podział ról. Myślę, że Jarosław Kaczyński zawsze lubił wokół siebie mieć politycznych chuliganów, którzy wykonywali pracę, której on nie chciał sam swoimi rękoma wykonywać. Taką rolę odgrywa pan Jacek Kurski, taką rolę odgrywają niektórzy ministrowie w rządzie, pan (Ryszard) Terlecki w Sejmie – ocenił.
Kwaśniewski: obecność Polski w UE to jedna z najlepszych płaszczyzn jednoczenia opozycji
Były prezydent był pytany, czy podczas manifestacji w Warszawie zabrakło mu obecności na scenie lidera Polski 2050 Szymona Hołowni i prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Zdaniem Kwaśniewskiego organizatorzy tego wydarzenia, z Donaldem Tuskiem na czele, powinni powiedzieć, "na ile się do tych ludzi dodzwaniali".
- Myślę, że obecność Polski w Unii Europejskiej to jest jedna z najlepszych płaszczyzn jednoczenia opozycji - powiedział Kwaśniewski.
- Ona jest w gruncie rzeczy mało dyskusyjna, czyli można na jednej trybunie zebrać i Szymona Hołownię, i Kosiniaka-Kamysza, i (współprzewodniczącego Nowej Lewicy Roberta) Biedronia, który był, i (współprzewodniczącego Nowej Lewicy Włodzimierza) Czarzastego i oczywiście Tuska, (prezydenta Warszawy Rafała) Trzaskowskiego i tak dalej - ocenił. - Bardzo bym apelował do Donalda Tuska, żeby o to zadbać na przyszłość - powiedział. Zdaniem byłego prezydentta takie wydarzenia powinny być organizowane szeroko jako cała opozycja.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24