Przedstawiciele partii opozycyjnych, samorządów i organizacji społecznych podpisali w piątek porozumienie w sprawie Obywatelskiej Kontroli Wyborów. Jego celem jest przeciwdziałanie możliwym nieprawidłowościom wyborczym. Lider PO Donald Tusk ocenił ją jako "niezbędną".
Porozumienie zostało podpisane z inicjatywy Komitetu Obrony Demokracji, pod patronatem byłych prezydentów: Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego. Dotyczy wspólnych działań, w tym naboru oraz koordynacji obsady komisji wyborczych: członków komisji, obserwatorów społecznych i mężów zaufania, obserwacji oraz kontroli przebiegu procesu wyborczego, systemowego raportowania wyników wyborów oraz potencjalnych nieprawidłowości.
Szef PO Donald Tusk wskazywał na uroczystości, że obywatelska kontrola wyborów jest niezbędna, szczególnie - jak przekonywał - po ostatnich wyborach prezydenckich. Według niego, choć były to wolne wybory, nie były uczciwe. - Nadużycia władzy, wykorzystywanie środków publicznych, pełna monopolizacja mediów państwowych na rzecz jednego kandydata spowodowały, że te wybory były - delikatnie mówiąc - stronnicze - powiedział szef PO.
- To, czego się obawiamy i mamy powody, aby się tego obawiać, to możliwość manipulowania lub wręcz fałszowania wyborów, także na najniższym szczeblu - oświadczył lider PO, dziękując wszystkim zaangażowanym w obywatelską kontrolę wyborów.
Hołownia: widzimy, co Kaczyński zrobił z mediami publicznymi
Przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia wyraził pogląd, że dla Prawa i Sprawiedliwości najbliższe wybory mogą być kwestią ocalenia bytu tej partii i jej członków, dlatego - jego zdaniem - PiS może chcieć je sfałszować. - Widzimy, co Kaczyński zrobił z mediami publicznymi, widzimy, co zrobił z naszym wspólnym majątkiem w spółkach Skarbu Państwa, widzimy, co zrobił z Polską jako taką - przywłaszczył, zawłaszczył, wziął jako swoje lenno, które rozdaje teraz komu chce. Więc dlaczego nie miałby w pewnym momencie sięgnąć po wybory? Dlaczego nie miałby zechcieć, skoro zepsuł i zbrukał już wszystko, zbrukać największej świętości demokracji, jaką jest wyborczy proces? - pytał Hołownia.
Dodał, że proces ten dla polityków PiS może zakończyć się procesami karnymi. - Oni o tym wiedzą, a więc będziemy mieli do czynienia z kimś, kto mając całą maszyną państwa, będzie próbował ocalić swój byt, swoje pieniądze, być może swoją wolność, bo ma świadomość tego, ile granic do tego czasu przekroczył - powiedział lider Polski 2050.
Czarzasty o "pięciu krokach do zwycięstwa wyborczego"
Czarzasty mówił o "pięciu krokach do zwycięstwa wyborczego". - Punkt pierwszy - pójść na wybory (…). Im większa frekwencja, tym większa gwarancja na to, że wygramy, bo wygramy, ale trzeba zmobilizować ludzi - powiedział. Dodał, że punkt drugi, to kontrolowanie procesu wyborczego.
- Krok trzeci - nie atakować się przed wyborami. Nie wyrywać sobie tych samych wyborców. Mobilizować wyborców, którzy nie chodzą do wyborów. Zabiegać o wyborców Prawa i Sprawiedliwości - kontynuował.
Czwarty krok to - jak mówił - podpisanie zobowiązania do współpracy po wyborach, tak by ani jeden wyborca nie miał poczucia zmarnowanego głosu. - Krok piąty: na bazie tego porozumienia, podpisanego przed wyborami, ustalić również przed wyborami katalog rzeczy najważniejszych dla Polski - wskazał lider Lewicy. Dodał, iż bardzo szanuje "dyskusję o ilości list". - Ale równocześnie marzę o tym, żebyśmy dyskutowali o jakości państwa, które chcemy stworzyć - zaznaczył.
Pasławska: władza zrobi absolutnie wszystko, aby nie oddać władzy
Wiceprezes PSL Urszula Pasławska zwróciła uwagę, że ludowcy mają struktury w niemalże wszystkich gminach, dlatego - podkreśliła - mogą śmiało deklarować duże zaangażowanie w monitoring wyborów. - Myślę, że nie mamy dzisiaj żadnych wątpliwości po nieudanych wyborach kopertowych i wielu innych działaniach, że władza zrobi absolutnie wszystko, aby nie oddać władzy, aby dopuszczać się wszelkich możliwych działań, które mogą również zaprzepaścić te zasady, które do tej pory były realizowane - powiedziała Pasławska. Dodała, że "po stronie opozycji stoi demokracja, konstytucja, uczciwość i przyzwoitość". - Myślę, że one zdecydowanie więcej ważą niż PiS-owska propaganda - zaznaczyła wiceszefowa PSL.
Karnowski: od nas zależy, czy Polska będzie demokracją w zachodnim stylu
Prezes Ruchu Samorządowego "TAK! Dla Polski!" Jacek Karnowski zwrócił uwagę, że porozumienie dotyczące ochrony wyborów zostaje podpisane w przededniu 33. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r. "Wtedy w komunistycznej telewizji były specjalne programy, w których atakowano Solidarność. Dziś w telewizji publicznej również mamy specjalne programy o nas, ale chyba raczej są to programy hejtu, nienawiści, oskarżeń, i myślę, że nie powinniśmy się do tego przyzwyczajać - powiedział prezydent Sopotu. Przypomniał, że TVP finansowana jest z podatków, więc - jak ocenił - wykorzystywanie środków publicznych w taki sposób jest "zwyczajnym złodziejstwem".
On również podziękował Komitetowi Obrony Demokracji za inicjatywę. - To od nas zależy, czy Polska będzie demokracją w zachodnim stylu, czy będzie zbliżała się do oligarchii wschodniej - zaznaczył Karnowski.
Maciej Dudek z KOD wyjaśnił, że w ramach Obywatelskiej Kontroli Wyborów można zgłosić chęć zasiadania w obwodowej komisji wyborczej lub bycia mężem zaufania (bądź obserwatorem społecznym), który będzie mógł przyglądać się jej pracom i przebiegowi głosowania. - Cel jest taki, żeby obsadzić sto procent komisji w Polsce - zaznaczył Dudek.
Lider KOD Jakub Karyś odczytał treść deklaracji, którą oprócz Tuska, Hołowni, Czarzastego, Pasławskiej, Karnowskiego i jego samego podpisali także: Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska), Witold Zembaczyński (Nowoczesna), Adrian Kulczyński (Zieloni), Joanna Kotkowska-Pyzel (Razem), Wojciech Konieczny (PPS) oraz Elżbieta Bińczycka (Unia Europejskich Demokratów).
W dokumencie podkreślono, że celem zawartego w piątek porozumienia jest przeciwdziałanie "możliwym nieprawidłowościom podczas przyszłych wyborów powszechnych w Rzeczypospolitej". "Zawieramy to porozumienie w imię uczciwości, praworządności i obywatelskiego prawa do kontroli władzy. To jest istota społeczeństwa obywatelskiego" - napisano w deklaracji
Źródło: PAP