Płatny wjazd do centrum wchodzi w życie. Prezydent podpisał ustawę, która zezwala miastom na pobieranie opłat od kierowców, którzy chcą wjechać do śródmieścia samochodem spalinowym i z silnikiem diesla. Tak zwaną strefę czystego transportu szykuje już Kraków. Na czym będzie polegać i co na to inne miasta? Materiał magazynu "Polska i Świat".
Prezydent podpisał ustawę, która zezwala miastom na pobieranie opłat od kierowców, którzy chcą wjechać do śródmieścia samochodem spalinowym i z silnikiem diesla. Za kilka dni wchodzi w życie.
- Zastanawiamy się nad tym, dlatego że dostrzegamy trudności związane ze znalezieniem wolnych miejsc parkingowych, a także duże natężenie pojazdów, a co za tym idzie - duże natężenie spalin - powiedziała Maria Wesoła z Urzędu Miasta w Toruniu.
Płacić za wjazd nie będą musieli kierowcy samochodów elektrycznych, napędzanych wodorem i gazem ziemnym. Właściciele tych aut dostaną specjalne naklejki.
Poseł Kukiz'15 Krzysztof Sitarski stwierdził jednak, że "ludzie nie wjeżdżają do centrów miast dlatego, że chcą", tylko "po prostu muszą". - Do pracy, do szpitala, do szkoły, załatwić coś w urzędzie. Dlaczego mamy ich karać za to, że nie stać ich na samochód elektryczny za sto kilkadziesiąt tysięcy złotych - powiedział.
- Będziemy starali się tak stworzyć strefę czystego transportu, aby ani mieszkańcy, ani goście nie poczuli się gorsi czy wykluczeni - zapewnia Maria Wesoła.
Które miasta wprowadzą płatną strefę?
To, czy wprowadzić płatny wjazd do centrum, zdecydują radni. Toruń jest za, ale najpierw chce skonsultować się z mieszkańcami. O strefie poważnie myśli też Poznań.
- Staramy się do tego przekonać radnych miasta Poznań. Uważam to za bardzo dobry pomysł - mówił w styczniu Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Tak zwaną strefę czystego transportu mogą otworzyć tylko miasta powyżej 100 tysięcy mieszkańców.
- Jak popatrzymy na listę najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, to na 50 tych miast 33 to są miasta polskie, z czego ponad 90 procent to są miasta poniżej 100 tysięcy mieszkańców - mówił Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Płatny wjazd między godziną 9 a 17
Maksymalnie za godzinę, kierowcy zapłacą 2,50. Wjazd płatny będzie między 9 a 17.
- Ustawodawca wyszedł z założenia, że od 9 nie ma smogu, nie ma problemu zanieczyszczonego powietrza. I takiego samego problemu nie ma w godzinach popołudniowego szczytu, czyli po 17. Widać, że to jest nieprzemyślane - stwierdził Bartosz Milczarczyk, rzecznik prezydent Warszawy.
- Ja sobie już wyobrażam ten pęd na naszych ulicach, byle tylko zdążyć przed 9, wjechać tym starym śmierdzącym samochodem, zanim zaczną być naliczane opłaty - skomentował Furgalski.
Jeszcze w tym roku eko strefę chce wprowadzić Kraków. Na razie pilotażowo, bez pobierania opłat. Chodzi o Kazimierz. Zgodnie z planem będą tu mogły wjechać tylko elektryki, hybrydy, samochody na gaz, taksówki i samochody mieszkańców dzielnicy.
- Zebrane doświadczenia z Kazimierza pozwolą dopiero sprawdzić jak to wszystko działa, ile jest samochodów na ulicach i pewnie dopiero wiosną przyszłego roku zacznie się dyskusja, gdzie, jakie ograniczenia, w jakiej formie, przy których przepisach będziemy je wykorzystywali - wyjaśniał Bartosz Piłat z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Kraków od lat walczy ze smogiem i zachęca mieszkańców do jazdy komunikacją miejską i rowerami. Widać pierwsze efekty. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba samochodów wjeżdżających do centrum spadła o siedem procent.
Autor: kb//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24