Kidawa-Błońska: przepraszam, doprecyzujemy zasady pracy dziennikarzy w parlamencie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Kidawa-Błońska: przepraszam, doprecyzujemy zasady pracy dziennikarzy w parlamencie
Kidawa-Błońska: przepraszam, doprecyzujemy zasady pracy dziennikarzy w parlamencieTVN24
wideo 2/5
Kidawa-Błońska: przepraszam, doprecyzujemy zasady pracy dziennikarzy w parlamencieTVN24

Reporterka TVN24 Agata Adamek została wyproszona przez Straż Marszałkowską sprzed gabinetu marszałka Sejmu. Powołano się na zarządzenie wprowadzone jeszcze za czasów PiS. Adamek zauważyła, że mimo zarządzenia praktyka w tej kadencji była zupełnie inna i wielokrotnie dziennikarze rozmawiali tam z marszałkiem. Pytania o zasady pracy reporterów w parlamencie pojawiły się także w związku z rozporządzeniem dotyczącym przedstawicieli mediów w Senacie. Marszałkini Małgorzata Kidawa-Błońska w środę przeprosiła za tę sytuację i zapowiedziała, że zasady zostaną "doprecyzowane". Do sprawy odniósł się też Szymon Hołownia.

Reporterka TVN24 Agata Adamek chciała porozmawiać we wtorek w Sejmie z marszałkiem Szymonem Hołownią. Jak relacjonowała, napotkała jednak pewne trudności. Wyjaśniała, że udała się bliżej gabinetu marszałka, pod którym wielokrotnie już dziennikarze z nim rozmawiali. - Korytarz prowadzący do gabinetu marszałka też do tej pory był korytarzem, gdzie możemy pytać posłów, także marszałka, o różne rzeczy. Zresztą marszałek chętnie z tej sposobności korzystał, wypowiadając się przed swoim gabinetem - wskazywała.

W związku z tym, że praktyka taka była powszechna, również dziś dziennikarka chciała uzyskać tam komentarz Hołowni i czekała na niego w pobliżu gabinetu. Jednak tym razem spotkała się z reakcją Straży Marszałkowskiej. Została poproszona, aby odeszła sprzed gabinetu. Gdy Adamek zapytała o podstawę, funkcjonariusz przekazał, że wynika to z obowiązującego zarządzenia.

Po chwili do dziennikarki i funkcjonariusza zbliżył się inny, którego Adamek również zapytała, dlatego ma opuścić korytarz prowadzący do gabinetu marszałka. Zauważyła przy tym, że marszałek ogłaszał, iż dziennikarze mogą przebywać w tym miejscu.

- Decyzja przełożonych - odpowiedział.

- To znaczy komendanta Straży Marszałkowskiej? - dopytywała.

- Zgadza się - przekazał przedstawiciel straży.

- W Zarządzeniu nr 1 marszałka Sejmu w sprawie dostępu i wjazdu na teren podległy Kancelarii Sejmu jest wyszczególnione, gdzie dziennikarze mogą przebywać. Są trzy miejsca, w których dziennikarze mogą przebywać - uzupełnił pierwszy z funkcjonariuszy.

Zarządzenie "nie zostało zmienione", ale podejście było inne

W relacji na antenie TVN24 dziennikarka wyjaśniła, o jakie zarządzenie chodzi. - To jest Zarządzenie nr 1 pochodzące jeszcze z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wtedy, kiedy w korytarzu prowadzącym do gabinetu marszałka Sejmu wisiała słynna kotara. Rzeczywiście w tym zarządzeniu jest mowa o kilku tylko miejscach, gdzie dziennikarze mogą przebywać. Na tej liście nie ma korytarza, w którym jest gabinet marszałka Sejmu - objaśniała Adamek.

- Zarządzenie obowiązuje to samo. Nie zostało zmienione przy okazji początku nowej kadencji, ale podejście do tego zarządzenia było bardzo liberalne, czego dowodem są liczne nagrania marszałka Sejmu w okolicach gabinetu marszałkowskiego - podkreśliła.

Rozmowa Adamek ze Strażą Marszałkowską i dyrektorką Biura Obsługi Mediów o ograniczeniach dla dziennikarzy
Rozmowa Adamek ze Strażą Marszałkowską i dyrektorką Biura Obsługi Mediów o ograniczeniach dla dziennikarzyTVN24

Szefowa Biura Obsługi Mediów: tu jest miejsce do pracy dla dziennikarzy, tam nie

O zaistniałą sytuację Adamek pytała w Sejmie Katarzynę Karpę-Świderek, rzeczniczkę prasową marszałka Sejmu i dyrektorkę Biura Obsługi Mediów Kancelarii Sejmu. Poinformowała ją o wyproszeniu sprzed gabinetu marszałka przez Straż Marszałkowską i zapytała, czy oznacza to, że zmienia się podejście do dziennikarzy. - Nie zmienia się podejścia do dziennikarzy. Cały czas mają państwo możliwość chodzenia tam, gdzie mogli, także po korytarzu marszałkowskim. Natomiast nie jest to miejsce faktycznie do udzielania wywiadów, do robienia setek - odpowiedziała. - Prosimy o to, żeby tego nie było, żeby była pewna higiena pracy, tylko tyle - dodała Karpa-Świderek.

Na uwagę, że wielokrotnie Hołownia przed gabinetem wypowiadał się dla mediów, rzeczniczka odpowiedziała, że ponieważ był tam proszony o komentarz, więc go udzielał. - Stawia mnie pani w bardzo trudnej sytuacji, bo mnie tam w tym momencie nie było, więc nie wiem, jak wyglądała ta sytuacja. Natomiast bardzo grzecznie czasami państwa prosimy o to, żeby na przykład zrobić gdzieś miejsce, żeby gdzieś nie stać - mówiła dalej rzeczniczka.

Adamek zaznaczyła, że w korytarzu była wyłącznie ona i operator kamery. Jej rozmówczyni skomentowała, że "co do zasady, to nie jest miejsce do pracy dla dziennikarzy".

- Na początku kadencji mówiliście państwo, wtedy, kiedy przejmowała władzę obecna koalicja i większość parlamentarna, że zasady będą inne. Ja pamiętam zasady, które panowały za czasów Prawa i Sprawiedliwości i też wyganiano mnie sprzed gabinetu marszałka Sejmu. Miało tak nie być - mówiła dalej Agata Adamek.

- Z tego, co pamiętam, pani redaktor, za czasów Prawa i Sprawiedliwości była tam kurtyna i nie mogłaby tam pani nawet wejść - odparła dyrektorka Biura Obsługi Mediów.

Reporterka TVN24 zwróciła uwagę, że to, czy teraz jest kurtyna, czy nie, wydaje się być bez znaczenia. - Bo ja i tak tam nie mogę być. Mogę stać w takiej odległości, która i tak nie pozwala mi na zadanie jakiegokolwiek pytania marszałkowi Sejmu - powiedziała Adamek.

- To jest pani zdanie. To nie jest miejsce do pracy dla dziennikarzy. (....) Pracujemy nad nową salą dla dziennikarzy, żeby pani miała pełen komfort. Przygotowaliśmy nowe zaplecze socjalne, żeby miała pani smaczną kawę - wyliczała Karpa-Świderek.

W reakcji na to Adamek zadeklarowała: - Nie chodzi mi o kawę. Jestem dziennikarką, której kawa zupełnie jest do niczego niepotrzebna. Mogę sobie poradzić bez kawy. Natomiast nie mogę sobie poradzić z sytuacją braku konsekwencji w związku z tym, co politycy obiecują a rzeczywistością, jaka nas potem dotyka.

- Powiem tak, tu (przy stolikach dziennikarskich - red.) jest miejsce do pracy dla dziennikarzy. Tam (na korytarzu marszałkowskim - red.) nie jest miejsce dla pracy dziennikarzy. Natomiast może pani z niego korzystać, traktować go jako pasaż, jako przejście, bo do tego jest dedykowane - odpowiedziała rzeczniczka.

Rozporządzenie dotyczące pracy w holu Senatu

Adamek poinformowała ponadto, że we wtorek spotkała się z jeszcze inną sytuacją, stawiającą pytania o pracę dziennikarzy w parlamencie. Tym razem chodziło o Senat. - Też zostaliśmy wyproszeni z takiego miejsca, gdzie zawsze nagrywaliśmy senatorów i polityków, czyli z holu, który znajduje się przed samymi drzwiami do sali obrad Senatu - przekazała na antenie TVN24.

Straż Marszałkowska pokazała jej dokument, w którym napisano, że - jak odczytywała - "filmowanie wywiadów i wypowiedzi na pierwszym piętrze holu w budynku A jest możliwe po uzyskaniu zgody marszałka Senatu". Na dokumencie widniała data 26 lipca 2024 roku. - Czyli jak nie mam zgody marszałka Senatu, to nie mogę tutaj nagrywać senatorów? - zapytała funkcjonariusza dziennikarka. Ten potwierdził.

Zmiany dla dziennikarzy w Senacie. Wprowadziło je nowe rozporządzenie
Zmiany dla dziennikarzy w Senacie. Wprowadziło je nowe rozporządzenieTVN24

Reporterka TVN24 wyjaśniała, że dokument ten to zarządzenie marszałka Sejmu, bo "to marszałek Sejmu decyduje o tym, jak wygląda praca dziennikarzy w całym kompleksie sejmowym". Zostało ono podpisane przez Hołownię, ale również przez marszałkinię Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską.

- Przy jej zgodzie (zostało) zmienione zarządzenie, które sprawia, że w holu senackim (...) już nie możemy przeprowadzać wywiadów. Zarządzenie jest z lipca, ale weszło w życie pierwszego września. Rozmawiałam dzisiaj z senatorami, pytając ich, czy podoba im się taka nowa organizacja pracy dziennikarzy w Senacie. I nawet partyjni koledzy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej mówili, że będą chcieli jednak porozmawiać z panią marszałek Senatu, bo im nasza obecność tam zupełnie nie przeszkadza. Nawet są tacy, którzy z tej obecności korzystali, mając przez to szansę wystąpienia w mediach, co dla polityków nie jest bez znaczenia - mówiła Adamek.

Wymiana zdań Adamek i Kidawy-Błońskiej

Dziennikarka zamieściła na portalu X wpis, opisujący sytuację, jaka ją spotkała w Senacie. Skomentowała go Kidawa-Błońska.

Jak napisała marszałkini Senatu, "nic nie zmieniło się w zakresie nagrywania senatorów". "Nie zostały wprowadzone żadne ograniczenia. Jedyną zmianą w przypadku Senatu jest koordynowanie konferencji organizowanych bezpośrednio przed Gabinetem" - napisała.

Kidawie-Błońskiej odpisała Adamek, udostępniając zdjęcie fragmentu zarządzenia, jakie pokazała jej Straż Marszałkowska. Wskazała, że "według strażników sytuację zmienił ten nowy zapis".

Kidawa-Błońska: przepraszam, doprecyzujemy zasady pracy dziennikarzy w parlamencie

W środę Adamek rozmawiała z Kidawą-Błońską na senackim korytarzu. - Chciałam przeprosić za to, że w ogóle taka sytuacja miała miejsce, bo Senat jest otwarty i cały czas można tutaj rozmawiać z senatorami, zadawać pytania i obserwować nasze życie w Senacie. Nam zależy na tym, żeby Polacy byli informowani o pracach Senatu, zależy nam na transparentności - podkreślała.

- Dzisiaj spotykam się z komendantem Straży Marszałkowskiej i jestem przekonana, że doprecyzujemy te zapisy, bo ani ja, ani marszałek Hołownia w ogóle nie wpadliśmy na taki pomysł, że dziennikarze nie mogą zadawać pytań na terenie Sejmu czy Senatu - dodała.

Hołownia: Nie ma żadnych ograniczeń. Jest nieformalne ustalenie, że nie koczujemy pod gabinetami

Wieczorem Szymon Hołownia występował na konferencji prasowej w Pleszewie, gdzie usłyszał pytanie o sytuację dziennikarzy w Sejmie i Senacie. - W Senacie to nie wiem, bo jestem marszałkiem Sejmu i nie wiem, jakie ograniczenia czy jakie regulacje w tej sprawie panują w Senacie - odpowiedział. Zapewnił natomiast, że "na pewno nie ma żadnych ograniczeń dotyczących pracy w korytarzu marszałkowskim w Sejmie". - Jest nieformalne ustalenie, które do dziś było respektowane, pomiędzy dziennikarzami a pracującymi w korytarzu marszałkowskim marszałkami, że nie koczujemy pod gabinetami, że umawiamy się normalnie na setki, umawiamy się normalnie na rozmowy gdziekolwiek - kontynuował. - Ja często też udzielam setek w korytarzu marszałkowskim, w innych miejscach w Sejmie. Nie mam z tym najmniejszego problemu. Ale do tej pory byliśmy umówieni i respektowaliśmy nawzajem te zasady, że ja zawsze się wypowiadam albo prawie zawsze, kiedy media potrzebują. Natomiast staramy się zachować pewną - pracujemy w tej samej przestrzeni - ekologię tej naszej współpracy - ocenił marszałek.

- Jasno i stanowczo stwierdzam, nie ma żadnych zakazów pracy dziennikarzy w korytarzu marszałkowskim w Sejmie - oświadczył. Zaznaczył przy tym, że "jest natomiast oczekiwanie, że nawzajem będziemy się szanować, że nawzajem będziemy się uprzedzać o swoich zamiarach, bo spędzamy w tym budynku razem często po kilkanaście godzin każdego dnia".

- A ja jestem przekonany jako marszałek, który chyba do tej pory udzielił więcej wypowiedzi mediom w Sejmie niż dwoje moich poprzedników razem wziętych przez całe osiem lat swoich kadencji, że jesteśmy w stanie takie rozwiązania wypracować - dodał Hołownia.

Hołownia o pracy dziennikarzy: Nie ma żadnych ograniczeń. Jest nieformalne ustalenie, że nie koczujemy pod gabinetami
Hołownia o pracy dziennikarzy: Nie ma żadnych ograniczeń. Jest nieformalne ustalenie, że nie koczujemy pod gabinetami

Zgorzelski: zadam pytanie na najbliższym posiedzeniu prezydium Sejmu

We wtorek późnym popołudniem wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego (współpracującego z Polską 2050 Szymona Hołowni w ramach Trzeciej Drogi) został zapytany w "Tak jest" w TVN24 o powody tej zmiany wobec pracy dziennikarzy w gmachu parlamentu.

- Takie pytanie zadam na najbliższym posiedzeniu prezydium Sejmu. (...) Jeśli pan redaktor sobie życzy, natychmiast po prezydium odpowiem - przekazał Zgorzelski.

- Dla mnie jest to jakiś incydent, który być może został wykreowany bez inicjatywy marszałka Hołowni, który przecież zawsze był za jawnością i otwartością. Ale sam jestem ciekaw odpowiedzi i poinformuję opinię publiczną - dodał. Ocenił też, że "stopniowe odstawianie dziennikarzy, czy odsuwanie dziennikarzy od informacji, kończy się zawsze źle dla tych, którzy to czynią".

Zgorzelski pytany o sytuację dziennikarzy w parlamencie
Zgorzelski pytany o sytuację dziennikarzy w parlamencieTVN24

Co mówił Hołownia po wyborze na marszałka

Hołownia został wybrany na marszałka 13 listopada 2023 roku w głosowaniu na sali plenarnej. Przemawiał wtedy do posłów i mówił między innymi: - Zaproszę w najbliższych dniach najstarszych sejmowym stażem dziennikarzy, by pomogli mi znów mądrze otworzyć dla nich Sejm. Przywrócimy śniadania prasowe z marszałkiem, regularne briefingi, na których przedstawiciele mediów będą mogli dowiedzieć się, co dzieje się w tej izbie. Chcę spróbować wyjść do tych, którzy w demokrację wciąż mało wierzą.

Autorka/Autor:akr/ft

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, w tym roku odnotowano już ponad 26 tysięcy przypadków zachorowania na krztusiec, 35 razy więcej niż w zeszłym roku. To najwyższa liczba zachorowań od kilku lat. To choroba podstępna, bo objawy często mylone są z przeziębieniem. Tyle, że trwa dłużej, jest bardziej uporczywa i możemy nawet nie wiedzieć, że nią zarażamy. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Krztusiec w Polsce. Podstępna choroba mylona z przeziębieniem

Krztusiec w Polsce. Podstępna choroba mylona z przeziębieniem

Źródło:
TVN24

Chiński statek Yi Peng 3, którego załoga podejrzana jest o zerwanie dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Morza Bałtyckiego, pozostaje w cieśninie Kattegat. Zdaniem publicznego nadawcy DR może mieć uszkodzoną kotwicę.

"Wymagało to dużej siły". Nowe informacje o zerwanych kablach na dnie Bałtyku

"Wymagało to dużej siły". Nowe informacje o zerwanych kablach na dnie Bałtyku

Źródło:
PAP

W sobotę o godzinie 11 w Warszawie zbierze się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Zostanie na niej ogłoszony kandydat Koalicji Obywatelskiej w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. O nominację walczą prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i szef MSZ Radosław Sikorski.

Dziś ogłoszenie kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta

Dziś ogłoszenie kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta

Źródło:
PAP

1004 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Zamówiony przez Kanadę w USA system obrony przeciwrakietowej NASAMS jest już w Ukrainie - poinformował minister obrony Kanady Bill Blair. Natomiast szwedzki minister obrony Pal Jonson przekazał, że jego kraj wesprze ukraiński przemysł zbrojeniowy w produkcji pocisków dalekiego zasięgu i dronów. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ma ochronić przed "destrukcyjnymi atakami". Dojechał do Ukrainy

Ma ochronić przed "destrukcyjnymi atakami". Dojechał do Ukrainy

Źródło:
PAP

Kto ma rację - najemca czy wynajmujący? Jakie prawa i obowiązki mają obie strony? I czy ocena poziomu bieli ścian to już przesada? - Z prawnego punktu widzenia muszę powiedzieć: to zależy - komentuje mecenas Katarzyna Trojanowska-Janik, specjalistka w zakresie prawa nieruchomości. Podkreśla jednak, że wynajmujący muszą być gotowi na to, że mieszkania się niszczą.

Właściciel sprawdza ściany z latarką, lokator kroi na blacie. Co wolno w wynajętym mieszkaniu?

Właściciel sprawdza ściany z latarką, lokator kroi na blacie. Co wolno w wynajętym mieszkaniu?

Źródło:
tvn24.pl

Śledczy ujawnili, że syn norweskiej księżnej Mette-Marit z jej pierwszego małżeństwa, podejrzany przez policję w tym kraju o dwa przypadki zgwałcenia, starał się zniszczyć obciążające go dowody. Policja twierdzi, że podejrzany starał się usunąć obciążające go materiały z chmury i telefonu.

Syn norwerskiej księżnej próbował zniszczyć dowody na gwałty

Syn norwerskiej księżnej próbował zniszczyć dowody na gwałty

Źródło:
PAP

W związku z groźbą powodzi ewakuowano część mieszkańców w hrabstwie Sonoma w pobliżu rzeki Russian River w Kalifornii. Sytuację w stanie pogarszają obfite opady śniegu i osuwiska błotne. Trudna sytuacja jest też w stanie Waszyngton. W Seattle tysiące ludzi pozostają bez prądu.

Rzeka atmosferyczna. Drogi pod wodą, mieszkańcy ewakuowani

Rzeka atmosferyczna. Drogi pod wodą, mieszkańcy ewakuowani

Źródło:
PAP, Reuters, CNN, tvnmeteo.pl

Aż jedna trzecia najmłodszych kobiet nie chodzi do ginekologa - wynika z raportu "Polka u ginekologa". Może to mieć negatywne skutki dla ich zdrowia intymnego. W raporcie jest też analiza powodów takiego stanu rzeczy. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Polka u ginekologa", ale nie zawsze. Alarmujący raport dotyczących zdrowia młodych kobiet

"Polka u ginekologa", ale nie zawsze. Alarmujący raport dotyczących zdrowia młodych kobiet

Źródło:
TVN24

Niektórzy mieszkańcy północnej Polski w sobotę powinni spodziewać się kolejnych w ostatnich dniach intensywnych opadów śniegu, a także zawiei śnieżnych. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia. Synoptycy ostrzegają również przed oblodzeniem na drogach w niemal całym kraju.

Kolejne duże opady i zawieje śnieżne. IMGW ostrzega

Kolejne duże opady i zawieje śnieżne. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policjanci w Holandii wykryli prawie dwa kilogramy narkotyków MDMA, które były ukryte w figurce krasnala ogrodowego. "Od czasu do czasu trafiamy na coś szczególnego" - przyznała policja w komunikacie.

Tak ukryli narkotyki. "Nawet krasnal był zszokowany"

Tak ukryli narkotyki. "Nawet krasnal był zszokowany"

Źródło:
BBC
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Koalicja Obywatelska ogłosi wyniki prawyborów, a tym samym przedstawi swojego kandydata na prezydenta. Prokurator generalny Adam Bodnar złożył wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji do spraw Pegasusa.Tomasz Szmydt dostał azyl na Białorusi. Zobacz pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 23 listopada.

Wynik prawyborów, Szmydt z azylem, wniosek w sprawie Ziobry

Wynik prawyborów, Szmydt z azylem, wniosek w sprawie Ziobry

Źródło:
TVN24, PAP

Radosław Sikorski jest ministrem spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. Tę funkcję pełnił już w latach 2007-2014. Teraz chciałby kandydować na prezydenta Polski. O tym, czy zostanie kandydatem Koalicji Obywatelskiej, zdecydują prawybory, w których zmierzy się z Rafałem Trzaskowskim. Co warto wiedzieć o Radosławie Sikorskim?

Radosław Sikorski jest szefem MSZ, teraz chce zostać prezydentem. Kim jest?

Radosław Sikorski jest szefem MSZ, teraz chce zostać prezydentem. Kim jest?

Źródło:
tvn24.pl

Deklaruje znajomość pięciu języków obcych, już dwukrotnie, w pierwszej turze, zwyciężał w wyborach na prezydenta Warszawy. Prezydentem Polski cztery lata temu nie został, przegrał z Andrzejem Dudą. Teraz znów chce wystartować w wyborach, ale najpierw zmierzy się ze swoim partyjnym kolegą - Radosławem Sikorskim w prawyborach Koalicji Obywatelskiej. Co wiemy o aktualnym prezydencie Warszawy? Jak wyglądała jego wcześniejsza praca?

To Rafał Trzaskowski zaproponował prawybory w KO. Czy zwycięży, kim jest?

To Rafał Trzaskowski zaproponował prawybory w KO. Czy zwycięży, kim jest?

Źródło:
tvn24.pl

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN

Na Pomorzu Zachodnim w sobotni poranek pojawiły się burze. Występują obfite opady śniegu i porywiście wieje. Sprawdź, gdzie jest burza i śledź aktualną sytuację pogodową na tvnmeteo.pl.

Grzmi w części kraju. Burz może przybywać

Grzmi w części kraju. Burz może przybywać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kolejne dni przyniosą nam sporo zmian w pogodzie. Przede wszystkim nad Polskę nadciągnie porcja cieplejszego powietrza, przez którą miejscami temperatura wzrośnie do nawet 14 stopni Celsjusza. Jak długo potrwa to ocieplenie?

Będzie nawet 14 stopni. Jak długo potrwa ocieplenie

Będzie nawet 14 stopni. Jak długo potrwa ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Koalicji Obywatelskiej w piątek odbyły się prawybory, wyniki mają zostać podane w sobotę. PiS z kolei ma ogłosić swojego kandydata w niedzielę. Gdyby rzeczywiście faworytem prezesa miał być prezes IPN Karol Nawrocki, to co przesądziło o jego wyborze?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Źródło:
Fakty TVN

Podczas spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni w Rypinie (Kujawsko-Pomorskie) doszło do ostrej wymiany zdań między nim a dwoma mieszkańcami. Zarzucili oni kandydatowi na prezydenta, że "koalicja 13 grudnia nie martwi się o Polskę" i że "wszystko jest sprzedane". Po dłuższej dyskusji Hołownia chciał im podać rękę, ale ci jednak odmówili.

"Podamy sobie ręce czy nie? Zrobiłem, co mogłem". Spięcie na spotkaniu z Hołownią

"Podamy sobie ręce czy nie? Zrobiłem, co mogłem". Spięcie na spotkaniu z Hołownią

Źródło:
PAP

- Jestem z zawodu nauczycielem historii. I trudno, żebym dziś nie powiedział kilku zasadniczych słów dotyczących sytuacji, bo ona jest sytuacją historyczną, w jakiej znaleźliśmy się my wszyscy - mówił na Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Nauczycielstwa Polskiego Donald Tusk. Premier ocenił, że wojna na wschodzie wchodzi w rozstrzygającą fazę i "zbliża się nieznane".

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Premier o "wydarzeniach ostatnich kilkudziesięciu godzin". "Zbliża się nieznane"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Obecnie kumulacja wynosi 520 milionów złotych. W Polsce odnotowano pięć wygranych czwartego stopnia w wysokości ponad 224 tysięcy złotych. Oto liczby, które wylosowano 22 listopada 2024 roku.

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Orange Polska ostrzega przed SMS-ami, w których oszuści podszywają się pod tego operatora. Wiadomości dotyczą rzekomej konieczności aktywacji konta.

Uwaga na takie SMS-y

Uwaga na takie SMS-y

Źródło:
tvn24.pl

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o przekroczeniu dopuszczalnego poziomu pestycydu w herbacie czarnej liściastej. "Nie należy spożywać partii produktów określonych w komunikacie" - zaapelował GIS.

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Partie herbaty wycofane ze sklepów. "Zagrożenie dla zdrowia"

Źródło:
tvn24.pl

CBOS zbadał preferencje partyjne Polaków w drugiej połowie listopada. Gdyby wybory do Sejmu odbyły się teraz, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 32 proc. głosów, Prawo i Sprawiedliwość - 31 proc., Konfederacja - 13 proc. W komentarzu zwrócono uwagę na prawdopodobny wpływ wyborów w USA na wzrost poparcia dla PiS.

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

"Powrót wyborców" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Wiedeńska policja w piątek znalazła w pobliżu szpitala w stolicy Austrii ciało noworodka. Dzień wcześniej służby informowały o szeroko zakrojonych poszukiwaniach dziecka, które zniknęło z sali na oddziale neonatologicznym.

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Noworodek zniknął ze szpitalnej sali. Nie żyje

Źródło:
APA, ENEX, ORF, Kurier, tvn24.pl

Firma Northvolt kończy działalność związaną z rozwojem i produkcją magazynów energii w Gdańsku - ogłosili przedstawiciele firmy. Jak dodano, koncern szuka kupca na zakład w tym mieście.

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Firma zamyka fabrykę w Polsce. "Trudna decyzja"

Źródło:
PAP
"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

"Sikor czy Trzask?" Eksperci: nie chodzi o to, który lepszy, ale który lepszy na obecne czasy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Cyfrowi wydawcy są zaniepokojeni. Google zapowiedział testowe usunięcie z wyszukiwarki treści publikowanych przez media informacyjne. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników, ale i tak to ruch niepokojący, pewnego rodzaju presja i straszak. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

"Mały test, który jest bardzo dużym ostrzeżeniem"

Źródło:
TVN24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

"Juror#2" to tytuł najnowszego filmu 94-letniego Clinta Eastwooda, który w końcu grudnia trafi na platformę Max. Legendarny hollywoodzki mistrz nakręcił thriller sądowy, którego bohater zasiadający w ławie przysięgłych odkrywa, że sam jest powiązany ze sprawą, w której ma sądzić. Obraz zbiera pochwalne recenzje i jest bodaj najlepszym filmem Eastwooda od czasu nakręconego w 2014 roku "Snajpera".

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Thriller sądowy hollywoodzkiej legendy już w grudniu na platformie Max

Źródło:
"The Hollywood Reporter", "The Guardian", tvn24.pl

Reportaż "To nie jest kraj dla kobiet" dziennikarki TVN24 Anety Regulskiej został wyróżniony na 30. Festiwalu Form Dokumentalnych NURT 2024. Opowiada o losie kobiet w obliczu restrykcyjnego prawa aborcyjnego. - Sprawy kobiet, ich prawa, nigdy nie powinny być przedmiotem cynicznych, politycznych targów, rozgrywek czy interesów - komentowała dziennikarka.

Wyróżnienie dla reportażu Anety Regulskiej "To nie jest kraj dla kobiet"

Wyróżnienie dla reportażu Anety Regulskiej "To nie jest kraj dla kobiet"

Źródło:
TVN24, PAP

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl