Lech Kaczyński to "oszust ulegający lobby żydowskiemu", a jego żona jest "czarownicą", która chce zalegalizować eutanazję - taką wiedzę przekazywał o. Rydzyk studentom założonej przez siebie szkoły. O sprawie pisze "Wprost".
- Pani prezydentowa z taką eutanazją? Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabijać ludzi, to sama się podstaw pierwsza - mówił o. Rydzyk w kwietniu tego roku na zamkniętym wykładzie w Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Dostało się też innym krytykom redemptorysty.
Jak mówił studentom o. Rydzyk, sprawa Jedwabnego służyła tylko temu, by środowiska żydowskie mogły wyłudzić od Polski 65 mld dolarów. A "Gazeta Wyborcza" prezentuje "cyniczną i przewrotną mentalność talmudyczną".
O. Rydzyk dał też wyraz swojemu rozczarowaniu sprzeciwem prezydenta wobec wprowadzenia do konstytucji zapisu o ochronie życia do naturalnej śmierci. Lech Kaczyński sugerował, że może się to stać furtką do stosowania tzw. uporczywej terapii.
Według twórcy Radia Maryja oznacza to, że w Polsce przygotowywana jest ustawa dopuszczająca eutanazję. "Oni przygotowują eutanazję. I jeszcze Olejnikowa pluje w twarz. I pani Środa. Ona w przeddzień mówiła publicznie o wprowadzeniu eutanazji w Polsce. I na drugi dzień idzie i jest uwiarygodniona [spotkaniem u prezydentowej]. I dlatego powiedziałem bardzo mocno, żeby zareagowali. To było w stylu »tak-tak«, »nie-nie«. Dobro oddzielić od zła. Prawdę od kłamstwa. Szambo od perfumerii. To jest walka między dwiema lożami" – stwierdza o. Rydzyk.
Choć o. Rydzyk od września 2006 r. nie jest już rektorem założonej przez siebie w Toruniu Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, nikt nie ma wątpliwości, że to on gra na uczelni pierwsze skrzypce. Regularnie spotyka się ze studentami na wykładach, które de facto przypominają pogadanki propagandowo-wychowawcze - pisze "Wprost". Podczas zamkniętych spotkań mówi to, czego nie wypada mu powiedzieć na antenie oraz podczas pielgrzymek Rodziny Radia Maryja. "Tego nie będę wszystkim mówił. Tego nie piszcie i nikomu nie mówcie" – zastrzegł podczas jednego z wykładów.
W kwietniu 2007 r. jedno ze swoich spotkań ze studentami o. Rydzyk poświęcił sprawie głośnego wystąpienia prezydentowej, która 8 marca podczas spotkania z dziennikarkami zaapelowała do polityków o niezaostrzanie ustawy antyaborcyjnej. O. Rydzyk na falach Radia Maryja skrytykował wówczas ostro spotkanie w Pałacu Prezydenckim, mówiąc: "Nie nazywajmy szamba perfumerią".
Po tych słowach, m.in. na łamach "Wprost", prezydent domagał się przeprosin od o. Rydzyka, zapowiadając, że bez nich nie udzieli wywiadu Radiu Maryja. Wypowiedź zakonnika skrytykowała też część biskupów oraz powołana przez episkopat Rada Programowa Radia Maryja.
Źródło: "Wprost", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24