Narodowcy ustawili nowe tablice w Jedwabnem. Jest śledztwo

W ocenie IPN zbrodnia została dokonana z niemieckiej inspiracji
Jedwabne. Modlili się przy pomniku tragicznego wydarzenia sprzed 84 lat
Źródło: TVN24
Prokuratura Rejonowa w Łomży wszczęła śledztwo w sprawie treści tablic na nowym "miejscu pamięci" w Jedwabnem utworzonym przez środowiska narodowe. Prokuratura stwierdziła, że na głazach umieszczono tablice zawierające "treści obrażające uczucia religijne innych osób oraz nawołujące do nienawiści na tle wyznaniowym i narodowościowym".
Kluczowe fakty:
  • Środowiska narodowe odsłoniły w ubiegły czwartek "Pomnik prawdy o zbrodni w Jedwabnem".
  • To osiem głazów z metalowymi tablicami, na których znalazły się różne treści po polsku i angielsku sprzeczne z ustaleniami IPN i historyków.
  • Wcześniej oburzenie z powodu instalacji wyrażały środowiska żydowskie i izraelska ambasada. Oburzenie wyraziło także polskie MSZ.

Dochodzenie wszczęte przez prokuraturę dotyczy obrazy uczuć religijnych innych osób i nawoływania do nienawiści na tle wyznaniowym i narodowościowym.

Środowiska narodowe, na prywatnej działce znajdującej się w sąsiedztwie pomnika upamiętniającego ofiary mordu Żydów w Jedwabnem z 10 lipca 1941 roku, odsłoniły w ubiegły czwartek "Pomnik prawdy o zbrodni w Jedwabnem". To osiem głazów z metalowymi tablicami, na których znalazły się różne treści po polsku i angielsku sprzeczne z ustaleniami IPN i historyków. Według ustaleń IPN tego mordu dokonali Polacy z inspiracji Niemców.

Po odsłonięciu tego pomnika Prokuratura Rejonowa w Łomży wszczęła z urzędu postępowania sprawdzające, czy m.in. doszło do publicznego nawoływania do nienawiści w związku z utworzeniem tego miejsca pamięci.

Jest śledztwo

W piątek łomżyńska prokuratura poinformowała o wszczęciu śledztwa "w sprawie obrazy uczuć religijnych innych osób przez publiczne znieważenie miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych".

W ocenie prokuratury, na ośmiu głazach umieszczono tablice zawierające "treści obrażające uczucia religijne innych osób oraz nawołujące do nienawiści na tle wyznaniowym i narodowościowym".

"Pomnik prawdy o zbrodni w Jedwabnem" środowisk narodowych powstał na prywatnej działce w niedalekim sąsiedztwie pomnika upamiętniającego ofiary mordu sprzed 84 lat.

OGLĄDAJ: Brunatny nietykalny
pc

Brunatny nietykalny

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Jak mówił w ubiegły czwartek w Jedwabnem dziennikarzom jeden z organizatorów działań środowisk narodowych Wojciech Sumliński, nowe miejsce powstało dzięki wsparciu finansowemu wielu osób, aby pokazywać, że "Polacy nie byli narodem nazistów, tylko narodem ofiar nazistów". W jego ocenie miejsce "pokazuje prawdziwą historię relacji polsko-żydowskich, łącznie z tym, co naprawdę wydarzyło się w Jedwabnem". Zapowiedział jednocześnie, że na tej działce mają stanąć kontenery, w których zostanie zorganizowana całoroczna wystawa.

Polskie władze wezwane do reakcji

Oburzenie z powodu umieszczenia nowych treści w Jedwabnem wyraziły środowiska żydowskie. Instytut Yad Vashem nazywał postawienie nowych kamieni z tablicami "profanacją prawdy historycznej i pamięci, które najwyraźniej mają zniekształcić historię zamordowanych tam Żydów". Wezwano polskie władze do usunięcia tych kamieni oraz zapewnienia, że historyczne znaczenie miejsca w Jedwabnem zostanie zachowane i uszanowane.

Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie napisała w oświadczeniu, że jest "oburzona postawieniem obok pomnika w Jedwabnem kamieni z inskrypcjami fałszującymi historię". "Wzywamy IPN do natychmiastowego sprostowania tych zafałszowań" - podkreśliła gmina.

Ambasada Izraela w Polsce w wydanym oświadczeniu odsłonięcie głazów nazwała "gorszącym widowiskiem". Oburzenie wyraziło także polskie MSZ.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: