- Ręce opadają – tak Sławomir Nowak skomentował wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który uznał, że "trzy osoby mogłyby żyć, gdyby nie małostkowość Bronisława Komorowskiego". - To jest cyniczna gra, ohydna próba manipulowania rzeczywistością – ocenił prezydencki minister. Pozwu jednak nie będzie.
W niedzielnym wywiadzie dla onet.pl prezes PiS stwierdził, że gdyby nie "małostkowość obecnego prezydenta", trójka posłów PiS (Grażyna Gęsicka, Aleksandra Natalli-Świat i Stanisław Zając) nadal by żyły. Przypomniał, że przed katastrofą smoleńską PiS poprosiło marszałka Komorowskiego, żeby głosowania zakończyły się na dwa dni przed uroczystościami, bo wtedy posłowie mieliby czas pojechać do Katynia pociągiem. - Nie dał żadnej odpowiedzi i głosowanie się odbyło. W związku z tym trzy osoby poleciały samolotem do Smoleńska i dzisiaj nie żyją - dodał.
"Ohydna gra"
Sławomir Nowak przyznał, że gdy to przeczytał, "ręce mu opadły". - Jeszcze parę miesięcy temu byłbym w stanie powiedzieć, że to jest trauma posmoleńska w wydaniu prezesa Kaczyńskiego, ale teraz już nie mam żadnych złudzeń. To jest cyniczna gra ze strony Jarosława Kaczyńskiego, dosyć ohydna próba manipulowania rzeczywistością, wmawiania opinii publicznej - przynajmniej tej części, która byłaby gotowa zaakceptować przekaz Jarosława Kaczyńskiego, że ktoś inny jest odpowiedzialny za to, co się stało 10 kwietnia, niż to co się stało – uważa Nowak.
”Z tego rodzaju aberracją się po prostu nie dyskutuje”
Minister przypomniał, że część posłów pojechała pociągiem, a „Jarosław Kaczyński doskonale wie, że w czwartek do późnej nocy była debata na temat polityki zagranicznej”. - Kiedy miały się odbyć te głosowania? W czwartek w nocy? Jarosław Kaczyński prowokuje do bardzo brzydkich spekulacji. Co by było, gdyby ktoś się nie spóźnił pół godziny na samolot... Być może nie doszłoby do katastrofy. Po co tego rodzaju nieprzyzwoite i bolesne insynuacje? – pytał.
Według Nowaka Jarosław Kaczyński przekracza kolejne granice, ale ”z tego rodzaju aberracją się po prostu nie dyskutuje”, więc procesu nie będzie. Przyznał też, że nie ma nadziei na wspólne smoleńskie obchody z PiS.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24