Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, we wtorek zarzucił dziennikarce kłamstwo w związku z pytaniami o niższe pensje nauczycieli po wprowadzeniu Polskiego Ładu. Przekonywał, że to "na pewno nie przez Polski Ład, tylko przez inne powody". Jednak w środę rzecznik rządu Piotr Mueller przyznał, że doszło do wypłat niższych pensji i przeprosił za "nieścisłości legislacyjne".
W wyniku wprowadzenia nowych przepisów podatkowych z Polskiego Ładu słychać głosy nauczycieli, którzy otrzymali w styczniu niższe pensje. Wiadomości od zaniepokojonych nauczycieli napływają między innymi do redakcji Kontaktu 24.
Czarnek do dziennikarki: dlaczego pani kłamie?
O pensje nauczycieli pytany był we wtorek minister Czarnek.
Jedna z dziennikarek zapytała o to, dlaczego doszło do obniżek.
- Dlaczego pani kłamie? - odparł Czarnek
- Niech mi pani wskaże imię i nazwisko nauczyciela, któremu zostało obniżone wynagrodzenie z powodu wejścia w życie Polskiego Ładu. Zna pani takiego? - zwrócił się do dziennikarki minister edukacji i nauki.
- Niech mi Pani wskaże (...), to ja tę sytuację naprawię - powtórzył.
Czytaj więcej: Czarnek: wycofaliśmy się ze zmiany, bo kłamaliście. Dziennikarka: minister nie przysłał żadnego sprostowania
Czarnek: niższe wynagrodzenie na pewno nie przez Polski Ład
Czarnek mówił, że na stronie internetowej kierowanego przez niego resortu dostępne jest oświadczenie w tej sprawie. - Tam jest napisane, że jeżeli ktoś, z jakiegoś powodu, ma niższe wynagrodzenie niż w zeszłym roku, to natychmiast powinien skierować do nas informację mailową i to będziemy weryfikować. Bo to na pewno nie przez Polski Ład, tylko przez inne powody - stwierdził.
Przekonywał, do wypłaty obniżonego wynagrodzenia doszło "albo z powodu błędu w naliczeniu, niespowodowanego Polskim Ładem, albo z powodu tego, że na przykład nadgodziny są wypłacone dopiero później, albo z powodu tego, że dodatki nauczycielskie są wypłacone nie z góry, tylko z dołu".
Rzecznik rządu przeprasza za niższe pensje nauczycieli
Jednak w środę rzecznik rządu Piotr Mueller przyznał na konferencji prasowej, że doszło do wypłat niższych pensji. Wskazał na "nieścisłości legislacyjne".
- Nauczyciele, przedstawiciele służb mundurowych, którzy zarabiają średnio 12,8 tysiąca złotych brutto, na Polskim Ładzie nie tracą. Niemniej w ostatnich dniach widzimy, że mogło dojść w kilku miejscach do złego naliczania zaliczki za podatek dochodowy - mówił. Powiedział, że może wynikać to z pewnej nieścisłości przepisów. - Przy każdej reformie takie nieścisłości mogą się zdarzyć - mówił.
- Stało się tak, bo podwyższyliśmy kwotę wolną i próg podatkowy, więc w tym czasie, gdy wchodzi duża reforma, pewne zmiany mogą być nieodpowiednio wdrożone, pewnie nieścisłości legislacyjne mogą być widoczne - dodał.
Rzecznik przeprosił osoby, które otrzymały mniejsze wynagrodzenia za styczeń. Zadeklarował, że osoby, które miały nieprawidłowo naliczone wynagrodzenia otrzymają wyrównania w lutym. - Dokonamy pewnych korekt, jeśli chodzi o rozporządzenie ministra finansów - mówił. Wspomniał też o szkoleniach, które mają pomóc w zrozumieniu nowych przepisów podatkowych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24