Były prezydent Aleksander Kwaśniewski spotkał się w piątek z szefem klubu SLD Leszkiem Millerem i wiceszefem Ryszardem Kaliszem. - Rozmawialiśmy, co możemy wspólnie zrobić dla SLD - powiedział Miller. Jak podkreślił, Sojusz będzie korzystał z opinii Kwaśniewskiego.
- Byliśmy wcześniej umówieni, że po wyborze na szefa klubu spotkamy się i omówimy sytuację. Rozmawialiśmy, co możemy wspólnie zrobić dla SLD - powiedział Miller. Jak podkreślił, Kwaśniewski to "wielka postać polskiej polityki". - Jego opinie, poglądy, oceny są istotne i ważne. Będziemy z tych ocen korzystać - zapowiedział.
Przywództwo jak gorący kartofel
Byliśmy wcześniej umówieni, że po wyborze na szefa klubu spotkamy się i omówimy sytuację. Rozmawialiśmy, co możemy wspólnie zrobić dla SLD miller o sld
Swoja decyzję o niekandydowaniu na przewodniczącego SLD, po tym jak przegrał z Millerem w głosowaniu nad wyborem przewodniczącego klubu, podtrzymuje też Ryszard Kalisz. - Jestem konsekwentny, moja decyzja jest kategoryczna - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami. Dopytywany, dlaczego nikt nie chce być szefem Sojuszu, Kalisz powiedział, że to "trudna funkcja, bo to jest funkcja, gdzie trzeba by było zrobić wiele zmian". - A zawsze powstają siły przeciwne zmianom - zauważył.
Piekarska, Joński czy może Miller lub Kalisz?
Na 29 października zaplanowana jest Rada Krajowa Sojuszu, która zdecyduje o przyszłości partii. Prawdopodobnie na przełom grudnia i stycznia zwoła ona kongres, podczas którego wybierane zostaną nowe władze ugrupowania. Wśród polityków SLD są opinie, że jeśli Miller dotrzyma słowa i nie będzie kandydował, to namówi do tego kogoś młodszego. Pojawiają się w tym kontekście m.in. nazwiska wiceszefowej partii Katarzyny Piekarskiej oraz szefa łódzkich struktur partii Dariusza Jońskiego, który po raz pierwszy dostał się do Sejmu.
Jednak według niektórych działaczy SLD, po pewnym czasie to jednak Miller może zachcieć zostać szefem partii, który do czasu kongresu umocni się w partii jako szef klubu. Nie wykluczają tego zarówno jego zwolennicy, jak i ci politycy Sojuszu, którzy popierali kandydaturę Kalisza na szefa klubu i namawiali go, by startował w wyborach na przewodniczącego ugrupowania.
Czarzasty forsuje prawybory
Będę SLD pomagał, bo wierzę w ten projekt i uważam, że SLD jest partią rozwojową czarzasty o sld
Pytany czy sam zamierza ubiegać się o jakieś funkcje we władzach partii, odparł: Na nic nie będę kandydował i do niczego nie będę aspirował. - Będę SLD pomagał, bo wierzę w ten projekt i uważam, że SLD jest partią rozwojową - dodał.
Działacze Sojuszu zwracają też uwagę, że koncepcja prawyborów mogłaby przedłużyć funkcjonowanie dotychczasowego lidera Sojuszu Grzegorza Napieralskiego jako szefa partii, ponieważ trwałyby one mniej więcej do połowy przyszłego roku. Trwa też dyskusja czy na podstawie statutu SLD można przeprowadzić prawybory.
Źródło: PAP