Wymiana prokuratorów, kontrowersyjne decyzje sędziów. Nietypowe śledztwo w sprawie GetBack

Źródło:
TVN24
Wysoka cena. Nietypowe działania śledczych w sprawie GetBack
Wysoka cena. Nietypowe działania śledczych w sprawie GetBackTVN24
wideo 2/5
Wysoka cena. Nietypowe działania śledczych w sprawie GetBackTVN24

Śledztwo w sprawie afery GetBack trwa już od dwóch lat, ale wciąż nie wiadomo nic na temat jego efektów. Dziennikarze "Czarno na białym" prześledzili nietypowe działania śledczych w tej sprawie - zmianę całego zespołu prokuratorów, próbę wyłączenia się ze sprawy sędziego i kilkukrotne aresztowanie biznesmena mimo poręczenia majątkowego wynoszącego ponad 100 milionów złotych.

Dziennikarze "Czarno na białym" śledztwu w sprawie GetBacku przyglądają się od samego początku. Półtora roku temu pokazywali bardzo nietypowe działania organów ścigania w tej sprawie. Wtedy dotyczyły one byłego prezesa GetBacku, który od blisko dwóch lat jest tymczasowo aresztowany. Żeby doszło do zatrzymania Konrada K., w śledztwie prowadzonym wtedy już od kilku tygodni musiało dojść do prawdziwego trzęsienia ziemi.

Prokuratorzy i sędziowie rezygnują

Zespół doświadczonych w sprawach gospodarczych prokuratorów nie chciał zatrzymywać prezesa GetBacku, w związku z tym, że dowody miały być nieskompletowane. Jednak czas naglił. Konrad K. był już umówiony na rozmowę z dziennikarzami "Gazety Wyborczej", którym chciał opowiedzieć o kulisach tej afery.

Na kilka dni przed zatrzymaniem do dymisji podała się szefowa zespołu do sprawy GetBacku, prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska. Na miejsce doświadczonych w takich sprawach śledczych zostali delegowani inni prokuratorzy. Po tych zmianach okazało się, że prokuratura jednak ma materiały, żeby zatrzymać Konrada K.

Dziennikarze "Czarno na białym" pytali wtedy, jakie doświadczenie w tego typu sprawach mają nowi śledczy.

- Z tego, co mi wiadomo, prowadzili też sprawy o skomplikowanym stanie faktycznym i sprawy, w których były obszerne postępowania gospodarcze - twierdzi rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie Agnieszka Zabłocka-Konopka i zapowiada wskazanie kilku spraw, którymi nowy zespół się zajmował. Po kilku tygodniach okazało się jednak, że ich doświadczenie to tajemnica.

Również temu, że to sędzia Magdalena Dziekańska zasiadła za stołem sędziowskim towarzyszyły ciekawe okoliczności. Prokuratura wniosek o areszt wysłała do sądu w piątek, dokładnie o godzinie 14:02. Godzina jest istotna, bo po godzinie 14 do sprawy wyznaczany jest sędzia, który ma tak zwany dyżur aresztowy następnego dnia. W tym przypadku to sędzia Magdalena Dziekańska - prywatnie jest żoną prokuratora Michała Dziekańskiego, który jeszcze kilka dni wcześniej podlegał bezpośrednio prokuratorowi, który ma popierać w sądzie wniosek o areszt.

Magdalena Dziekańska jest żoną prokuratora Michała DziekańskiegoTVN24

Nie dziwi więc fakt, że sędzia Magdalena Dziekańska sporządziła wniosek o wyłączenie jej z tej sprawy. Wniosek jednak zostaje odrzucony. Szefem tego sądu jest rzecznik nowej Krajowej Rady Sądownictwa Maciej Mitera.

"Mówi, że od stycznia zaczął współpracować z CBA"

Niekoniecznie to były prezes GetBacku poniesie za tę sprawę największą karę. Jak twierdzi informator dziennikarzy "Czarno na białym", były Konrad K. chce zostać małym świadkiem koronnym, co prowadziłoby do nadzwyczajnego złagodzenia kary.

- Myślę, że ma go obiecanego i im więcej powie, tym więcej pewnie tych korzyści będzie miał – mówi anonimowo informator. Twierdzi, że były prezes GetBacku miał powiedzieć prokuratorom o swoich spotkaniach z ojcem premiera, Kornelem Morawieckim.

Najważniejsza i najbardziej zastanawiająca informacja w tej sprawie to kwestia, czy Konrad K. współpracował z polskimi służbami specjalnymi, kiedy jeszcze siedział w fotelu prezesa GetBacku. - Mówi, że od stycznia zaczął współpracować z CBA. Albo konfabuluje, albo będąc współpracownikiem oni pozwolili mu jeszcze zasypać ludzi obligacjami między styczniem, a kwietniem, bo to była największa tak naprawdę eskalacja tych wszystkich emisji – mówi informator.

- Pytanie jest o zakres tej współpracy. Co on robił? Czy pracował dla CBA i w jakim charakterze? To też w dużej mierze kompromituje i CBA, bo skoro CBA utrzymywało z nim kontakty i współpracowało, pytanie na jakim polu, to jak nie mogło wiedzieć o tego rodzaju przekręcie finansowym? – zastanawia się były oficer CBA.

Minister spraw wewnętrznych i administracji, a także koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński zaprzeczył, jakoby Konrad K. współpracował z CBA. - Przecież to jest kompletny nonsens - przekonuje.

Aresztowanie Piotra Osieckiego

Dwa miesiące po aresztowaniu szefa GetBacku w związku z tą samą sprawą zostaje zatrzymany Piotr Osiecki – to szef prywatnego funduszu inwestycyjnego Altus. W momencie jego zatrzymania firma posiada udziały w wielu spółkach. Jedną z nich jest EGB Investments. EGB podobnie jak GetBack zajmuje się windykacją i dlatego na jej zakup decyduje się szef GetBacku Konrad K. Jak się jednak okazuje, zdaniem prokuratury, Piotr Osiecki miał sprzedać tę spółkę za drogo, czym wyrządził szkodę GetBackowi.

- Niewielu jest ludzi, zwłaszcza w środowiskach biznesowych, którzy są tak fair postępujący. Z Piotrem (Osieckim – red.) można było na słowo umówić się i dotrzymane było słowo – mówi przedsiębiorca i jeden z najbogatszych Polaków, Zbigniew Jakubas. Zwraca uwagę, że pieniądze w fundusz Osieckiego zainwestował nawet norweski rząd. – Przecież to nie są ludzie, którzy nie sprawdzają, z kim mają do czynienia – dodaje.

- Uchodził za wybitnego przedstawiciela młodszego pokolenia ludzi, którzy budowali w Polsce bardzo ważną część rynkowej gospodarki – ocenia przewodniczący Forum Obywatelskiego Rozwoju dr hab. Leszek Balcerowicz.

Piotr OsieckiTVN24

Ostatniego dnia wakacji 2018 roku CBA siłowo wchodzi do domu Piotra Osieckiego. – Nie było żadnych powodów do tego, aby z taką siłą czy wręcz agresją wkroczyć do domu Piotra Osieckiego o godzinie 6 rano, kiedy cała rodzina spała, powalić go na ziemię, skuć go kajdankami – uważa pełnomocnik biznesmena Katarzyna Szwarc.

- Potrzebne było bardziej spektakularne zatrzymanie, które niemalże na żywo było transmitowane w telewizji publicznej. To zatrzymanie odbyło się z dużą szkodą szczególnie dla autystycznej córki, która bardzo przeżyła to, co się wydarzyło tego dnia w domu państwa Osieckich - dodaje.

"Od dnia 31.08.2018 r., czyli aresztowania ojca nastąpił dramatyczny wręcz regres w funkcjonowaniu. Odmawia chodzenia do szkoły, szuka cały czas ojca, stale pyta, gdzie on jest. Widok obcych osób wzbudza w niej niepokój, pojawiły się zachowania autoagresywne – gryzie rękę, uderza się rękoma po głowie i nogach, gryzie i szarpie przedmioty i ubrania, ma problemy z zasypianiem, odmawia jedzenie i trzeba ją wręcz karmić. Występują skrajne i nagłe zmiany w reagowaniu emocjonalnym i zachowaniu – albo silne pobudzenie albo wręcz apatia oraz nagłe wybuchy płaczu, krzyku. Można u niej zaobserwować przerażenie, niepokój, ale nie można jej niczego wytłumaczyć, ponieważ nie ma pojęcia czasu i prawdopodobnie traktuje zniknięcie ojca jako porzucenie jej na zawsze" - ekspertyza psychologiczna Instytutu Psychologii i Psychiatrii Sądowej.

- Nawet jak myślę o tym, to jest mi ciężko o tym mówić, bo o ile syn jest w stanie z ojcem się spotkać, bo wytrzymuje to, ma czternaście lat, to córka, która ma już osiemnaście lat, nie jest w stanie być dowieziona do ojca na widzenie w areszcie, ponieważ ona by tego nie wytrzymała. Nie rozumiałaby, o co chodzi - mówi Zbigniew Jakubas.

Zarzuty dla Piotra Osieckiego są głównie takie, że sprzedał za drogo GetBackowi należącą do niego spółkę, czym miał narazić GetBack na straty. – Za drogo sprzedał jako sprzedawca. Uważam to za absurdalne. Każdy, właściwie nawet nie student pierwszego roku ekonomii, ale i licealista, który będzie miał jakieś elementy ekonomii, to w lot zrozumie – mówi dr hab. Leszek Balcerowicz.

W dniu zatrzymania CBA publikuje komunikat, z którego wynika, że straty GetBacku spowodowane przez Osieckiego to nawet 260 milionów złotych. Te kwoty będą się jednak kilkukrotnie zmieniać. Jeszcze tego samego dnia Piotr Osiecki usłyszy zarzut o 100 milionów złotych niższy, a z pisma prokuratury, które dziennikarze "Czarno na białym" otrzymali kilka dni temu wynika, że prokuratorzy nie potrafią sprecyzować tej kwoty i posługują się określeniem "wyrządzenia spółce GetBack SA kilkudziesięciomilionowej szkody".

- Nie da się w jakikolwiek uczciwy sposób w trzy dni określić wielkość straty, co ci prokuratorzy zrobili. To jest hochsztaplerstwo po prostu - ocenia dr hab. Leszek Balcerowicz.

Zdaniem obrońców Piotr Osiecki tego dnia nie mógł odnieść się do postawionych zarzutów. – Piotr Osiecki przy pierwszej czynności odmówił składania wyjaśnień i tak to zostało utrwalone w protokole – informuje jego pełnomocnik Katarzyna Szwarc.

– Kiedy pozostali obrońcy już stawili się na Krakowskim Przedmieściu, to trwało mniej więcej półtorej godziny, został złożony niezwłocznie wniosek o ponowne przesłuchanie Piotra Osieckiego. Jednak nikt z pięciu prokuratorów zespołu nie znalazł czasu tego dnia na przesłuchanie Piotra Osieckiego – dodaje.

Prokuratura w przesłanym do reporterów „Czarno na białym” piśmie upiera się, że Piotr Osiecki sam zrezygnował z prawa do przesłuchania. Przeczy temu treść faksu wysłanego przez adwokata Radosława Skibę do prokuratury w dniu zatrzymania. Skiba wnosi w nim o pilne przesłuchanie Piotra Osieckiego w obecności jego obrońców.

Następnego dnia Piotr Osiecki zostaje decyzją sądu aresztowany na trzy miesiące. – Prokurator nie zadał ani jednego pytania na tym posiedzeniu. Sąd również nie miał pytań do Piotra Osieckiego – przekazuje jego pełnomocnik.

Kontrowersyjne decyzje sędzi Puchalskiej

Obrona Piotra Osieckiego wniosła zażalenie na tymczasowy areszt. Miała je rozpatrywać sędzia Grażyna Puchalska, czyli osoba, która w najnowszej historii usankcjonowała ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a w PRL-u skazywała ludzi w procesach politycznych.

- W latach 90. skazywała opozycjonistów na więzienie. Dziś jakby nie miało to żadnego znaczenia. Grażyna Puchalska za kilka tygodni będzie decydować w najgorętszej politycznie sprawie sądowej ostatnich lat - grzmiał przed rozprawą prawicowy portal "wPolityce".

Kiedy jednak wydała korzystny dla szefów służby wyrok – co ciekawe, razem z sędzią Grażyną Puchalską w składzie sędziowskim zasiadał rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab – wrzawa ucichła.

Sędzia Puchalska decydowała teraz, czy utrzymać areszt w kolejnej bardzo gorącej politycznie sprawie. Zdaniem prawników biznesmena, na sali rozpraw miała wypowiedzieć tylko jedno zdanie uzasadniające, że Piotr Osiecki ma pozostać w areszcie – "Sąd nie podziela argumentów obrony".

Sędzia Grażyna PuchalskaTVN24

Dwa miesiące po aresztowaniu Piotra Osieckiego CBA po raz kolejny trafiło do jego domu. Tym razem chodziło o przeszukanie i doręczenie jego żonie wezwania do prokuratury na ten sam dzień. Co ciekawe, to był dokładnie ten dzień i zbliżona godzina, o której przesłuchiwany miał być Piotr Osiecki.

- Nasze czynności miały się zacząć o godzinie 12. Pan prokurator tłumacząc dość niejasno próbował opóźnić nasze czynności. Nie sposób było nie odnieść wrażenia, że celem było spotkanie małżonków na korytarzu tak, żeby pani Anna Osiecka zobaczyła męża po dwóch miesiącach nieobecności i rozłąki, ponieważ nie dostała ani jednej zgody na widzenie – opowiada Katarzyna Szwarc.

- To jest zachowanie wątpliwe od strony etycznej. W jakimś sensie wywieranie też wpływu na podejrzanego i pokazanie mu w jasny sposób, że: "słuchaj, mamy też i twoją żonę i mamy innych też podejrzanych w tej sprawie. Wszyscy zostali zatrzymani". To jest element pewnego wpływu i presji na podejrzanego, żeby po prostu pękł – uważa były oficer CBA.

Rekordowe poręczenie

Za aresztowanego Piotra Osieckiego postanowiła poręczyć grupa przedsiębiorców. To było rekordowe w historii wymiaru sprawiedliwości poręczenie - 108 milionów złotych. Chodziło o to, żeby Piotr Osiecki mógł czekać na swój proces na wolności.

- My i ja osobiście ręczyliśmy za to, że on nie będzie mataczył, nie wyjedzie i nie będzie utrudniał śledztwa – mówi Zbigniew Jakubas. - My nie rozmawiamy w ogóle o tym, czy Piotr jest winien czy niewinien. Będą sądy rozstrzygały tę kwestię. Jest to wyraz też naszej pewności, że nic się nie wydarzy, co by prokuraturze powodowało jakiś niepokój - dodaje.

- Dałem też poręczenie, choć nie materialne, ze względu na to, że mam przekonanie, że mamy do czynienia z wysoce prawdopodobnym podejrzeniem jaskrawego nadużycia aparatu sprawiedliwości przez określonych prokuratorów – tłumaczy Leszek Balcerowicz.

- Jeżeli prokurator zastosował poręczenie majątkowe w wysokości ponad stu milionów złotych, to w mojej ocenie tok postępowania został zabezpieczony w sposób właściwy – ocenia były oficer CBA.

- Było to niebywałe zabezpieczenie i mając takie zabezpieczenie każdy prokurator, każdy sąd powinien spać spokojnie – twierdzi Zbigniew Jakubas.

Interwencja Prokuratury Krajowej

Sąd wydał decyzję, że takie poręczenie wystarczy, żeby Osiecki mógł opuścić areszt. Kiedy biznesmen wyszedł z więzienia, doszło do kolejnej niecodziennej sytuacji. Wydział wewnętrzny Prokuratury Krajowej, zajmujący się przestępstwami urzędników wymiaru sprawiedliwości, zajął się sprawą okoliczności podjęcia tej decyzji.

- Ja jestem wstrząśnięta tym, że Prokuratura Krajowa prowadzi postępowanie związane z orzeczeniem wydanym przez niezawisłego sędziego – mówi Katarzyna Szwarc.

"W Wydziale Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzone jest postępowanie związane z warunkową zmianą środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe w postaci weksli wobec jednego z podejrzanych w sprawie GetBack" – odpowiada Prokuratura Krajowa na pytanie dziennikarzy "Czarno na białym".

NIK opublikował raport w sprawie afery GetBack
NIK opublikował raport w sprawie afery GetBack22.01 | Największą grupą poszkodowanych w aferze GetBack są kobiety po 50. roku życia, bo to one najczęściej dawały wiarę obietnicom wielkich zysków. Wczoraj, po publikacji raportu NIK z działań polskich służb w tej sprawie - dowiedziały się, że polskie państwo było bezradne.TVN24

Kolejne aresztowania Piotra Osieckiego

Piotr Osiecki spędził na wolności tylko dwa miesiące i po raz drugi został aresztowany. – W momencie, kiedy on wychodził, te składy, które go zawracały, to zawsze byli delegaci, czyli to byli sędziowie delegowani z niższej instancji do apelacji przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, który ma osobisty nadzór nad postępowaniem – przekazuje informator.

Nakaz aresztowania wydał sędzia delegowany do Sądu Apelacyjnego Marek Motuk. Rozpatrzeniem zażalenia na tę decyzję miał zająć się ten sam sędzia – złożył więc o wyłączenie go z tej sprawy ze względu na możliwość postrzegania go jako nieobiektywnego.

"W związku z tym, że w dniu 22.01.2019 r. wydałem zarządzenia o nakazie przyjęcia i doprowadzenia do Aresztu Śledczego, wyraziłem swoje stanowisko, co do prawidłowości zaskarżonego postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21.01.2019 r. o zastosowaniu względem niego tymczasowego aresztowania, co jest kwestionowane przez skarżących w zażaleniach" – wnioskuje sędzia. Ale i tym razem – tak samo, jak w przypadku sędzi Magdaleny Dziekańskiej – wniosek został odrzucony.

Piotr Osiecki został za kratami, ale nie na długo – kilka miesięcy później sąd wypuszcza go raz jeszcze, uznając że rekordowe poręczenie wystarczy. Na tę decyzję składa zażalenie prokuratura i po dwóch miesiącach Piotr Osiecki trafia za kraty po raz trzeci.

- Przebadaliśmy akta ponad 300 spraw z całej Polski i w żadnej nie zdarzyło się tak, aby ktoś, wobec kogo uchylono już tymczasowe aresztowanie, sąd ponownie zastosował ten środek, mimo że osoba podejrzana nie złamała żadnych zasad choćby dozoru policyjnego – mówi Bartosz Pilitowski, prezes Fundacji Court Watch Polska, zajmującego się analizą spraw, w których jest stosowane tymczasowe aresztowanie. – Jest to nietypowa sytuacja, w której ktoś kilkukrotnie trafia do tymczasowego aresztu w związku z tą samą sprawą – dodaje.

Biznesmen kilkanaście miesięcy przebywa w areszcie. Prokuratura nie odpowiedziała na pytania, czy Piotr Osiecki mataczył w sprawie, co jest główną przesłanką tymczasowego aresztu ani kiedy przewiduje wydanie aktu oskarżenia w jego sprawie.

- Dla mnie, jako byłego funkcjonariusza, co najmniej wątpliwe jest stosowanie po raz trzeci z rzędu tymczasowego aresztowania w jednej sprawie. Skoro sąd wydaje postanowienie o jego uchyleniu, to znaczy, że przesłanka jego stosowania po prostu upadła. W sprawach gospodarczych proces karty w większości polega na analizie dokumentów. To nie są jakieś skomplikowane rzeczy, to wymaga po prostu czasu i analizy, ale w mojej ocenie to nie wymaga aż dwóch lat - mówi informator dziennikarzy „Czarno na białym”.

W czasie pobytu Piotra Osieckiego w areszcie pieniądze powierzone jego funduszowi stopniały z 13 miliardów do 260 milionów złotych.

Prokuratura po dwóch latach dalej stoi na stanowisku, że tylko areszt Piotra Osieckiego zapewni prawidłowy tok tego śledztwa.

Autorka/Autor:Leszek Dawidowicz, asty/adso

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów opublikowano najnowsze oświadczenie majątkowe Donalda Tuska. Znalazły się w nim informacje o oszczędnościach i dochodach, a także polisy na życie premiera według stanu na koniec 2023 roku.

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Źródło:
tvn24.pl

Rafał P. w noc sylwestrową 2005/2006 roku zabił właścicielkę jednej z kamienic w Będzinie oraz dozorcę, który był przypadkowym świadkiem zdarzenia. Po wszystkim podpalił budynek, w którym doszło do zbrodni. Został skazany na dożywocie, ale zniknął. Teraz został sprowadzony do Polski.

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Źródło:
tvn24.pl

Nad ranem w sobotę Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, że w związku z rozpoczęciem kolejnej fali ataków rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne. Przed godziną 7 pojawił się kolejny komunikat, że "ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia (...) uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej".

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sąd Najwyższy w RPA skazał czerech obywateli Zimbabwe, cztery osoby z RPA i jedną z Lesotho na łączną karę prawie 11 tysięcy lat pozbawienia wolności za 391 przestępstw związanych z praniem pieniędzy, oszustwami i fałszerstwami popełnionymi w tym południowoafrykańskim kraju.

Blisko 11 tysięcy lat kary za 391 przestępstw

Blisko 11 tysięcy lat kary za 391 przestępstw

Źródło:
PAP
Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem. W naszym kraju rośnie liczba zachorowań na odrę. Z kolei na naradzie PiS miało dojść do awantury. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Tornado przetoczyło się w piątek po południu przez miasto Lincoln położne w amerykańskim stanie Nebraska. Na nagraniu uchwyconym przez Justina Williamsona widać, jak do centrum handlowego Gateway Mall zbliża się ogromny wir. W mieście zawyły syreny alarmowe.

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Źródło:
Reuters

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątek, że chętnie weźmie udział w debacie z Donaldem Trumpem. Jego republikański rywal zadeklarował, że może debatować z Bidenem nawet na sali sądowej, gdzie odbywa się jego proces karny.

Biden wyraził gotowość do debaty z Trumpem

Biden wyraził gotowość do debaty z Trumpem

Źródło:
PAP

794 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Siły zbrojne Hiszpanii przekażą ukraińskiej armii rakiety przechwytujące dalekiego zasięgu Patriot - ogłosiło w piątek ministerstwo obrony Hiszpanii kierowane przez Margaritę Robles. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Tysiące osób wyszło na ulice Budapesztu, żądając reformy systemu ochrony dzieci. Szli pod przewodnictwem Petera Magyara, który zapoczątkował ostatnio ruch polityczny, opozycyjny w stosunku do premiera Węgier.

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Źródło:
Reuters

Malownicze japońskie miasto stawia barierę, aby powstrzymać turystów od robienia sobie zdjęć na tle góry Fudżi. Siatka o wysokości 2,5 metra i szerokości 20 metrów zostanie zamontowana na początku przyszłego tygodnia.

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Źródło:
CNN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Przy pomocy ablacji laserowej wyczyszczona zostanie elewacja wieży hejnałowej bazyliki Mariackiej w Krakowie. Wybrano tę metodę ze względu na jej niską inwazyjność w porównaniu do czyszczenia wodą. Prace konserwatorskie w kościele zakończą się w 2025 roku.

Laserami wyczyszczą wieżę bazyliki Mariackiej

Laserami wyczyszczą wieżę bazyliki Mariackiej

Źródło:
PAP

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24