Olaf Scholz - 63-letni prawnik, socjaldemokrata działający w SPD od ponad 40 lat, poseł do hamburskiego parlamentu i burmistrz tego miasta, a potem między innymi minister finansów - to nowy kanclerz Niemiec. Przedstawiamy jego sylwetkę.
Bundestag wybrał Olafa Scholza z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) na nowego kanclerza. Wybór zakończył trwającą 16 lat erę Angeli Merkel jako kanclerza. Wcześniej w tym tygodniu Socjaldemokraci, Zieloni i Wolni Demokraci porozumieli się w sprawie koalicji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nowa koalicja podała skład rządu federalnego Niemiec
Olaf Scholz - co obiecał?
Po ogłoszeniu jego nominacji na kandydata na kancelarza Niemiec, Scholz zapowiadał między innymi podwyższenie płacy minimalnej do 12 euro za godzinę w pierwszym roku swoich rządów. Wziął również pod uwagę wyzwania związane ze zmianami klimatu - już wcześniej deklarował osiągnięcie przez swój kraj neutralności klimatycznej do 2045 roku, zapowiedział także, że SPD będzie dążyła do tego, aby od 2040 roku energia elektryczna była wytwarzana tylko z odnawialnych źródeł.
>> Kandydat SPD na kanclerza Niemiec wzywa aktywistów klimatycznych do zakończenia strajku głodowego
63-letni Scholz opowiada się również za ograniczeniem prędkości na autostradach do 130 km/h i zwiększenia do 2030 roku liczby pojazdów elektrycznych do 30 milionów.
- Wierzę, że po tych wszystkich latach większość wyborców chce, żeby CDU/CSU przeszło do opozycji - mówił podczas ostatniej debaty z innymi kandydatami na kanclerza.
Olaf Scholz - życiorys
Olaf Scholz urodził się 14 czerwca 1958 roku w Osnabruck, w Dolnej Saksonii w północno-zachodniej części kraju, w kilkudziesięciokilometrowym sąsiedztwie Munster i Dortmundu. Od dzieciństwa związany był z Hamburgiem, gdzie studiował prawo, po którym spełniał się jako adwokat specjalizujący się w prawie pracy.
Do polityki wkroczył jeszcze jako nastolatek. W wieku 17 lat zapisał się do SPD, gdzie działał w młodzieżówce partii, Jusos, jako wiceprzewodniczący. W późniejszych latach był także wiceprezesem Międzynarodowej Unii Młodych Socjalistów (IUSY).
Po 2000 roku wybrano go do zarządu federalnego SPD, w latach 2002 do 2004 pełnił funkcję sekretarza generalnego partii. W Bundestagu zasiadał w latach 1998-2001 oraz 2002-2011. Mandat uzyskał w okręgu jednomandatowym Hamburg-Altona.
Po wyborach parlamentarnych w 2005 roku został szefem klubu parlamentarnego SPD. Funkcję sprawował do listopada 2007 roku, kiedy uzyskał nominację na ministra pracy i spraw społecznych w rządzie Angeli Merkel. Po porażce wyborczej po wyborach parlamentarnych w 2009 roku (SPD uzyskała nieco ponad 23 procent) Scholz przejął obowiązki szefa SPD w Hamburgu, niedługo potem przestał być ministrem.
W 2011 roku został wybrany na burmistrza Hamburga, stanowisko utrzymał po wyborach regionalnych w 2015 roku.
W 2018 roku został wicekanclerzem oraz ministrem finansów w czwartym rządzie Merkel. Rok później ubiegał się o funkcję szefa SPD, przegrał jednak w drugiej turze partyjnych wyborów.
Jego nominację na kandydata na niemieckiego kanclerza ogłoszono w sierpniu 2020 roku.
Scholz jest czwartym kanclerzem z ramienia SPD w historii Republiki Federalnej - po Willy'm Brandcie (1969-1974), Helmucie Schmidcie (1974-1982) i Gerhardzie Schroederze (1998-2005). Z CDU wywodzili się kanclerze: Konrad Adenauer, Ludwig Erhard, Kurt Georg Kiesinger i Helmut Kohl, a ostatnio kanclerz Merkel.
Składając przysięgę w środę w Bundestagu, Scholz nie dodał słów "Tak mi dopomóż Bóg". Ślubował m.in., że będzie "poświęcał swoje siły dla dobra narodu niemieckiego i "sumiennie wypełniał swoje obowiązki". Nie dodał kończącej tekst przysięgi formuły "Tak mi dopomóż Bóg". To jedyny fragment zapisanego w konstytucji tekstu przysięgi, który można pominąć. Ostatni kanclerz z ramienia SPD, Gerhard Schroeder, również zrezygnował z niej podczas ceremonii zaprzysiężenia. Jednak "w przeciwieństwie do Schroedera, Scholz jest pierwszym bezwyznaniowym szefem rządu w Niemczech po wystąpieniu z Kościoła protestanckiego" - informuje telewizja ARD.
"Urzędy przychodzą i odchodzą, miłość pozostaje"
Olaf Scholz w 1998 roku wziął ślub z Brittą Ernst, również polityk SPD z Hamburga i minister edukacji Brandenburgii. Od 2018 roku małżeństwo mieszka w Poczdamie we wschodnich Niemczech.
Polityk nie jest znany z sentymentów, jednak w tym roku, rozmawiając z tygodnikiem "BUNTE", odsłonił swoją "ludzką" stronę. Mówił między innymi o zamiłowaniu do pływania, biegania (bez muzyki i bez aplikacji do pomiarów) i klopsów po królewiecku.
O swojej żonie mówił natomiast: "Britta to miłość mojego życia, niezmienna od dawna. Urzędy przychodzą i odchodzą, miłość pozostaje". W rozmowie z magazynem dla kobiet "Brigitte" akcentował, że to właśnie Britta Ernst ukształtowała go w największym stopniu. - Myślę, że byłbym zupełnie inną osobą, gdybym nie był z nią żonaty - przyznał.
Źródło: tvn24.pl, Spiegel, BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Photothek/Getty Images