Narodowy Bank Polski poinformował, że składa zawiadomienie "o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" przez lidera PO Donalda Tuska i wiceszefa Platformy Tomasza Siemoniaka. Jak wyjaśniono, chodzi o ich "bezprawne wypowiedzi".
Na profilu Narodowego Banku Polskiego na Twitterze poinformowano, że w piątek zostanie złożone "zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" przez Donalda Tuska i Tomasza Siemoniaka. "Prokuratura zbada ich bezprawne wypowiedzi pod kątem ew. wypełnienia znamion przestępstw określonych w kodeksie karnym, w tym gróźb" - opisano.
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk mówił w ubiegłym tygodniu w Radomiu, że jeśli PO wygra wybory, "wyprowadzi Glapińskiego z NBP". Mówił też, że na przeszkody prawne związane z ponownym wyborem Glapińskiego na drugą kadencję w Narodowym Banku Polskim wskazywali eksperci Kancelarii Prezydenta.
O "wyprowadzeniu prezesa NBP" po wygranych wyborach mówił też między innymi w "Faktach po Faktach" poseł PO Tomasz Siemoniak. - Przyjadą silni ludzie i go przekonają do tego, że nie jest prezesem Narodowego Banku Polskiego. To jest sfera elementarnego ładu w państwie. Mamy dublerów nielegalnie wybranego Trybunału Konstytucyjnego, mamy Glapińskiego, który wedle ekspertyz dla prezydenta Dudy nie powinien być na kolejną kadencją prezesem NBP. Takie sprawy trzeba rozwiązywać. Ci wszyscy ludzie powinni grzecznie odejść - powiedział wiceprzewodniczący Platformy. - Nadejdzie taki dzień, gdy wygramy wybory i prezes Glapiński przestanie być prezesem NBP - dodał.
Glapiński o wypowiedziach Tuska i Siemoniaka
Adam Glapiński odniósł się do "serii wypowiedzi polityków" w jego sprawie na konferencji w ubiegłym tygodniu.
- Donald Tusk, a następnie Tomasz Siemoniak byli uprzejmi powiedzieć, że następnego dnia po tym, jak wygrają wybory, wyprowadzą prezesa NBP z siedziby - mówił szef NBP. - Bałbym się, gdyby Polska weszła w taki okres swojej historii, że "silni ludzie" będą wyprowadzać urzędników państwowych ze wszystkich instytucji, które się nie podobają. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Żyjemy w demokratycznym kraju w XXI wieku w Europie i to nie może tak być - oświadczył.
Glapiński informował wtedy, że departament prawny NBP przygotowuje w tej sprawie "odpowiednie pisma do odpowiednich organów wymiaru sprawiedliwości, aby pociągnąć do odpowiedzialności pana Siemoniaka". - Wchodzi w grę groźba karalna i wchodzi w grę zamach na niezależność i suwerenność Narodowego Banku Polskiego, zagwarantowanych w konstytucji, próba wymuszenia na NBP jakichś decyzji - wymieniał.
"Zamiast walczyć z drożyzną prezes Glapiński chce walczyć z opozycją. Zamiast bronić siły złotego - atakuje wypowiedzi Donalda Tuska i moje. Zamiast pomóc kredytobiorcom - straszy organami państwowymi. Za nic ma sytuację obywateli, za nic wolność słowa. Pycha kroczy przed upadkiem" - ocenił słowa Glapińskiego Siemoniak.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz