Ministrowie PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz i Stanisław Kalemba - pozostają na swoich stanowiskach. Propozycje dotyczące wiceministrów z ramienia PSL mają zostać zaś przedstawione premierowi w najbliższym czasie. - Aktualna jest deklaracja, że w każdym ministerstwie partia koalicyjna ma prawo co najmniej do jednego przedstawiciela, jeżeli chce wykorzystać to prawo - mówił Tusk na wspólnej konferencji prasowej ze swoim nowym zastępcą.
Szef ludowców Janusz Piechociński, który sam został dziś namaszczony na ministra gospodarki i wicepremiera w gabinecie Tuska, przekazał, że Kosiniak-Kamysz pozostaje na stanowisku ministra pracy i polityki społecznej, a Kalemba na stanowisku szefa resortu rolnictwa.
Premier Donald Tusk powiedział, że w najbliższym czasie Piechociński przedstawi propozycje dotyczące nowych wiceministrów z PSL. Na razie - jak zastrzegł - nie ma w tej sprawie żadnych ustaleń. - Aktualna jest deklaracja, że w każdym ministerstwie partia koalicyjna ma prawo co najmniej do jednego przedstawiciela, jeżeli chce wykorzystać to prawo - podkreślił. Poinformował, że tematem poniedziałkowej rozmowy z Piechocińskim nie było to, "w jaki sposób PSL wypełni wakaty w ministerstwach, gdzie nie ma dzisiaj wiceministrów z rekomendacji PSL". - W każdej chwili te miejsca są do dyspozycji PSL - zaznaczył szef rządu. - Oczywiście jako premier mam uprawnienie odmowy, jeśli jakiś kandydat ze strony PO, PSL czy bezpartyjny nie spełnia kryteriów, ale nie sądzę byśmy zaczynali od falstartu. Premier Piechociński w najbliższym czasie przedstawi propozycje dotyczące wiceministrów, ale na razie nie ma w tej sprawie ustaleń - powiedział premier. Przegrupowanie u ludowców Piechociński zapowiedział z kolei "przegrupowywanie drużyny PSL". - Polska polityka wymaga skoncentrowania się na sprawach najważniejszych - nie tylko w rządzie, nie tylko w parlamencie, ale także w przestrzeni debaty publicznej i nie tylko w kontekście walki o dobry dla Polski budżet UE - zaznaczył. - Będę w związku z tym drużynę PSL-owską mocno przegrupowywał - dodał. "Potrzebne jest wielkie poparcie"
Szef PSL pytany był o to, jak zamierza pogodzić pracę na stanowisku wicepremiera i ministra gospodarki z pracą w terenie. Przypomniał, że kandydował na urząd szefa PSL z bardzo czytelną wizją trzech drużyn, ale "przez okoliczności zewnętrzne te scenariusze uległy znaczącej korekcie". Podkreślił jednak, że rozstrzygające były te konsultacje, które prowadził w ostatnim tygodniu "w zderzeniu z informacjami, które płyną z zachodniej i południowej Europy". Zwrócił uwagę, że kierownictwo PSL składa się z młodych polityków. - Ci politycy, nie tylko prezes, muszą zrobić w terenie dużo więcej - podkreślił prezes PSL i zaapelował o wsparcie dla koalicji i rządu. Jeśli nasza misja - naszej koalicji, naszego rządu ma się powieść, jest potrzebne wielkie poparcie i sympatia nie tylko z zaplecza politycznego PO i PSL - podkreślił.
Janusz Piechociński będzie gościem "Faktów po Faktach o 19.25 w TVN24
Autor: nsz//kdj / Źródło: PAP, tvn24.pl