Coraz więcej lęków i obaw o przyszłość to normalna sytuacja w polskich domach - mówił w Łodzi na spotkaniu z pracownikami jednej z fabryk lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller.
W sobotę SLD wspólnie z OPZZ rozpoczęli objazd po kraju, w trakcie którego odwiedzą miejsca o najwyższym bezrobociu. Akcja "Godna praca" ma potrwać kilka tygodni. Pierwszym miejscem na trasie została Łódź, w której - według rzecznika SLD Dariusza Jońskiego - jest największe bezrobocie wśród dużych miast. Do Łodzi przyjechał - oprócz Millera i Jońskiego - również m.in. szef OPZZ Jan Guzy. Wszyscy spotkali się z pracownikami firmy zajmującej się produkcją wyrobów z włókien naturalnych.
Zmienić sytuację
Miller mówił, że Polska 2013 roku, to kraj dzieci bez przedszkoli, rodziców bez pracy, dziadków bez godnej emerytury. Według niego trzeba działać, aby sytuacja się zmieniła, aby praca nie była przywilejem, a czymś normalnym, trzeba tworzyć warunki dla tych pracodawców, którzy chcą zatrudniać ludzi. Zapewniał, że jeśli SLD będzie jeszcze raz mogło rządzić krajem, to Polska będzie inna niż ta obecna, bez tych problemów, które dotykają miliony Polaków. Zwracając się do obecnych na spotkaniu osób przekonywał, że można budować kraj, w którym człowiek jest ważniejszy niż rynek, praca ważniejsza niż zasiłek, równe szanse ważniejsze niż miejsce urodzenia, a obywatel ważniejszy niż władza. - To jest Polska w zasięgu ręki. Tylko musi być nas więcej. Jeśli Polska ma się zmienić to najpierw trzeba zmienić parlament. SLD musi poszerzyć swoje szeregi. Jeśli tak się stanie, to przynajmniej części polskich problemów będzie mniej - powiedział.
Objazd po kraju
W rozmowie z mediami Miller poinformował, że politycy Sojuszu odwiedzą kilka województw. W przyszłym tygodniu, prawdopodobnie w środę będą w m.in. w woj. śląskim. Zaznaczył, że SLD będzie rozmawiać ze specjalistami, jak można pomóc regionom, w których bezrobocie jest bardzo duże. Sam Sojusz będzie też proponować alternatywne rozwiązania. Joński przypomniał, że Sojusz zaproponował m.in. utworzenie trzech okręgów przemysłowych, z których jeden miałby powstać w okolicy Łodzi, w rejonie skrzyżowania autostrad A1 i A2. Z kolei szef OPZZ Jan Guz mówił na spotkaniu w Łodzi, że związki zawodowe nie odstąpią od walki o pracę, o prawa pracownicze, o kodeks pracy. Zwrócił jednocześnie uwagę, że związki nie są przeciwnikami inwestycji. Firma, w której zakładzie odbyło sie spotkanie, ma zagranicznego właściciela, ale nie ucieka z pieniędzmi za granicę, a inwestuje w fabrykę. W zakładzie działają związki zawodowe, istnieje dobra kooperacja między kierownictwem a załogą. - To nie jest niestety standardowa sytuacja w naszym kraju - powiedział Miller.
Autor: mn\mtom / Źródło: PAP, TVN24