- Potrafił posklejać różne żywioły, różne osobowości - tak Tadeusza Mazowieckiego wspominał Adam Michnik w "Tak jest" w TVN24. Jak mówił, były premier, na pierwszym miejscu zawsze stawiał dobro polskiej demokracji.
Michnik wspominał w "Tak jest", że Tadeusza Mazowieckiego znał przez blisko 50 lat. Poznali się, gdy obecny redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" jeszcze jako licealista trafił do Klubu Inteligencji Katolickiej. Później, w latach 60., spotykali się przy różnych okazjach. - Byliśmy siebie nawzajem ciekawi, dlatego, że ludzi z kręgów laickiej inteligencji ja znałem. Znałem ich książki, wykłady i artykuły - mówił i podkreślał, że Mazowiecki w przeciwieństwie do nich związany był ze środowiskami katolickimi. Jak dodał, Mazowiecki "mówił coś innego, mówił innym językiem". Ta odmienność, zdaniem Michnika, była fascynująca.
- Tadeusz nie miał w sobie nic z ducha krucjaty. To był budowniczy mostów między rozmaitymi obozami politycznymi, ludźmi, także między narodami - podkreślał.
"Potrafił posklejać różne żywioły"
Jak wspominał Michnik, także w czasie, gdy Mazowiecki był premierem, wychodził z założenia, że "trzeba budować mosty i dialog". - Siadać do stołu z oponentem i przynajmniej na czas tej rozmowy przyjąć takie robocze założenie, że być może ja nie jestem posiadaczem stuprocentowej prawdy absolutnej, że czegoś mogę się nauczyć od swojego adwersarza - tłumaczył Michnik.
Jak podkreślał, Mazowiecki "wspaniale to robił". - On potrafił posklejać tak różne żywioły, tak różne osobowości. Wspólnie udało się ten polski pociąg wprowadzić na dobre tory - dodał. Zdaniem Michnika, Tadeusz Mazowiecki tworzył, wyznaczał i bronił pewnych standardów życia publicznego. - Zmieniał w wielu sprawach zdanie, oczywiście nierzadko się mylił. Natomiast to u niego było trwałe, że jest coś, co jest ważniejsze, niż wszelkie ambicje partyjne czy personalne. To jest dobro polskiej demokracji i polskiego państwa - powiedział.
- Tadeusz był politykiem wielkiej roztropności, rozwagi, poczucia odpowiedzialności i cierpliwości. Być może to sprawiało wrażenie pewnej powolności - dodał Michnik.
Pierwszy niekomunistyczny premier po 1989 r.
Mazowiecki zmarł w poniedziałek nad ranem; miał 86 lat. Był uczestnikiem najważniejszych wydarzeń najnowszej historii Polski: w 1968 r., gdy posłowie "Znaku" składali interpelację w sprawie wydarzeń marcowych 1968 r.; w sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej wśród strajkujących robotników; w 1989 r. przy Okrągłym Stole, a potem na czele rządu.
Autor: db//bgr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24