Jeżeli chodzi o zmianę płci, to w Polsce jest jednoznaczna regulacja. Nie przewiduję żadnych zmian w tym zakresie - mówił w rozmowie z TVN24 minister Michał Wójcik. Skomentował w ten sposób piątkową wypowiedź wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia, który zakomunikował, że Wójcik "pracuje nad zakazem zmiany płci".
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś był pytany w piątek w "Faktach po Faktach", czy według niego w Polsce powinno się zakazać "propagowania homoseksualizmu", jak zrobiono to na Węgrzech. - Zakaz zmiany płci, nad tym pracuje pan minister (Michał) Wójcik, jako minister w kancelarii premiera - odpowiedział Woś.
Prowadzący program Piotr Marciniak poprosił go o doprecyzowanie tej wypowiedzi. - (Minister Wójcik pracuje) nad zakazem działań promocyjnych, propagandowych środowisk LGBT. O szczegóły trzeba pytać pana Wójcika - odpowiedział wiceminister.
Wójcik: nie pracuję nad regulacjami dotyczącymi zmiany płci
Zgodnie z sugestią Wosia, reporter TVN24 zapytał ministra Wójcika o ewentualne zmiany w przepisach w tym zakresie. - Nie znam dokładnie wypowiedzi ministra Wosia. Z Twittera wynika, że odnosił się do ustawy, którą już przedstawiałem, czyli kwestii zakazu adopcji dzieci przez pary homoseksualne - odpowiedział Wójcik.
Podkreślił, że "jeżeli chodzi o zmianę płci, to w Polsce jest jednoznaczna regulacja w tym zakresie". - Jest powództwo o ustalenie, pozew składany przeciwko rodzicom lub kuratorowi. W tym zakresie nie przewiduję żadnych zmian, nie pracuję nad takimi regulacjami - zapewniał. Dodał, że nie pracuje też nad ustawą na kształt tej węgierskiej, która zakazuje "propagowania homoseksualizmu" w szkołach.
- Pracuję, ale nie jest to przesądzone, bo wymaga jeszcze rozmów, nad kwestią języka neutralnego płciowo. Chodzi o to, żeby nikt nie zastępował w przestrzeni publicznej słów "mama" i "tata" słowami "rodzic numer 1", "rodzic numer 2". Tego typu dziwolągi mamy już w Unii Europejskiej, w Parlamencie Europejskim. (...) Nikt mnie nie przekona, że to jest normalne - powiedział Wójcik.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24