Podpisanie przez marszałka Bronisława Komorowskiego, pełniącego funkcję prezydenta, nowelizacji ustawy o IPN podzieliło polityków, także w "Kawie na ławę" TVN24. Tadeusz Cymański z PiS mówił o nieuszanowaniu woli zmarłego prezydenta, który, według współpracowników, chciał oddać ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. W odpowiedzi rzecznik rządu Paweł Graś przekonuje, że podpisanie noweli było suwerenną decyzją marszałka. Pomysł na rozwiązanie sporu ma Eurgeniusz Kłopotek z PSL.
- Decyzja jest przemyślana, ja w to wierzę. Ale fatalna - powiedział Cymański. Podobnie sprawę widzi były marszałek Sejmu Marek Jurek. Jego zdaniem decyzja marszałka była przemyślanym zabiegiem politycznym, "adresowanym do pozyskania opinii publicznej".
Wola prezydenta
Uszanowanie woli zmarłego - pan Komorowski przez śmierć otrzymał władzę - nawet przez przeciwników byłoby przyjęte ze zrozumieniem (...) Sama laudacja nad trumną to nie wszystko. Zwyciężyła małość i interesik polityczny. Tadusz Cymański, PiS
Największym problemem według Tadeusza Cymańskiego jest jednak nieuszanowanie woli Lecha Kaczyńskiego.
- To nie jest w konstytucjach i kodeksach. Uszanowanie woli zmarłego - pan Komorowski przez śmierć otrzymał władzę - nawet przez przeciwników byłoby przyjęte ze zrozumieniem (...) Sama laudacja nad trumną to nie wszystko. Zwyciężyła małość i interesik polityczny - powiedział poseł PiS.
Suwerenna decyzja
Argument mówiący o spełnieniu ostatniej woli zmarłego prezydenta odrzucił rzecznik rządu Paweł Graś. - To była suwerenna decyzja marszałka Bronisława Komorowskiego, który wykonuje obowiązki prezydenta. Nie była to jedyna ustawa, którą pan marszałek w tym czasie podpisał (...) Tą jego odpowiedzialność i odpowiedzialne podejście trzeba zrozumieć i uszanować - powiedział Graś.
To była suwerenna decyzja marszałka Bronisława Komorowskiego, który wykonuje obowiązki prezydenta. Nie była to jedyna ustawa, którą pan marszałek w tym czasie podpisał (...) Tą jego odpowiedzialność i odpowiedzialne podejście trzeba zrozumieć i uszanować. Paweł Graś, rzecznik rządu
- Nie ma w tym polityki, zagrywki - przekonywał.
Ustawa pod Trybunał
Mimo podpisu Komorowskiego, ustawa i tak trafi do Trybunału. Ze skargą Prawo i Sprawiedliwość zwróciło się do TK w piątek.
Według posła PSL Eugeniusza Kłopotka w tej sytuacji marszałek Sejmu powinien postarać się, by sędziowie zgodność ustawy z konstytucją zbadali tak szybko, jak to tylko możliwe.
- Marszałek, pełniący obowiązki prezydenta RP ma prawo i może wystąpić do prezesa Trybunału Konstytucyjnego o jak najszybsze rozpatrzenie tej kwestii. Takie precedensy się zdarzały w przeszłości. To byłby ewentualny gest ze strony marszałka - podkreślił.
Takie rozwiązanie nie podoba się jednak Bartoszowi Arłukowiczowi z Lewicy. - Co się dzieje z tym IPN-em, że musimy w trybie pilnym występować do Trybunału? - zapytał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Fot. PAP (spotkanie B. Komorowskiego z Kolegium IPN)