Taki zbieg okoliczności byłby zupełnie nieprawdopodobny – w taki sposób były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były rzecznik praw obywatelskich profesor Andrzej Zoll komentował w "Tak jest" w TVN24 działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego wobec syna prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. - To bardzo pachnie jakąś akcją odwetową. A jeżeli to nie jest akcja odwetowa, to na miejscu premiera wywaliłbym szefa CBA, bo to musi rzutować na opinię o premierze – dodał.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukiwali w środę podwarszawski dom Jakuba Banasia, syna prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia.
W środę po południu głos zabrał Marian Banaś. - Działania operacyjne CBA wobec mojego syna nie mogą być rozpatrywane bez kontekstu, jakim jest opublikowanie wczoraj przez media fragmentów wyników kontroli dotyczącej organizacji wyborów korespondencyjnych – oświadczył prezes NIK. Odniósł się tym samym do doniesień medialnych, że w najbliższych dniach można spodziewać się publikacji raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego tak zwanych wyborów kopertowych z 10 maja 2020 roku, które ostatecznie się nie odbyły.
"To jest jednak zbieg okoliczności, który byłby zupełnie nieprawdopodobny"
Działania w sprawie rodziny Mariana Banasia komentował w "Tak jest" w TVN24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były rzecznik praw obywatelskich profesor Andrzej Zoll. Był pytany, czy wierzy w zbieg okoliczności, że działania CBA w sprawie syna Banasia następują dzień po doniesieniach w sprawie raportu NIK.
- Nie wierzę w cuda, to jest jednak zbieg okoliczności, który byłby zupełnie nieprawdopodobny, że w następnym dniu po ujawnieniu tych zarzutów, które stawia NIK premierowi, naraz służby specjalne wkraczają do mieszkania syna pana prezesa NIK i przeprowadzają przeszukanie mieszkania – mówił.
- To bardzo pachnie jednak jakąś akcją odwetową. A jeżeli to nie jest akcja odwetowa, to na miejscu premiera wywaliłbym szefa CBA, bo to musi rzutować na opinię o premierze – dodał profesor Zoll.
- Jeżeli premier nie brał w tym udziału, to powinien wyciągnąć konsekwencje w stosunku do szefa CBA – stwierdził.
Stanowisko rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn przekazał w środę, że "dzisiejsze przeszukania są realizowane przez CBA w związku z wnioskami Biura złożonymi 10 marca i 9 kwietnia".
"Decyzje o przeszukaniach podjęto 22 kwietnia bieżącego roku. W czynnościach wzięło udział ponad 50 funkcjonariuszy. CBA przeszukało kilkanaście miejsc w różnych lokalizacjach. Przeprowadzenie tych czynności wiąże się z szeregiem przygotowań i skomplikowaną logistyką" – napisał. Przekonywał, że "takich działań nie podejmuje się ad hoc".
"Właściwie zachodzi konieczność wyłączenia pani Pawłowicz z orzekania w tej sprawie"
Profesor Andrzej Zoll w TVN24 odniósł się także do faktu, że składowi Trybunału Konstytucyjnego, który zajmował się w środę wnioskiem w sprawie wykonywania środków tymczasowych unijnego trybunału, dotyczących funkcjonowania sądownictwa w państwach członkowskich Unii Europejskiej, przewodniczyła była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz.
- Pani Pawłowicz ze względów zupełnie merytorycznych nie powinna zasiadać w tym składzie, a tym bardziej przewodniczyć temu składowi, dlatego że jest zupełnie oczywiste (...), że jest zdecydowanym przeciwnikiem Unii Europejskiej i w szczególności przynależności Polski do Unii Europejskiej. W takim przypadku trudno tu mówić o bezstronności. Właściwie zachodzi konieczność wyłączenia pani Pawłowicz z orzekania w tej sprawie – powiedział profesor Zoll.
Dodał, że w sprawie związanej z taką tematyką Trybunał Konstytucyjny powinien orzekać w pełnym składzie, a nie tylko pięcioosobowym.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24