"Chcecie zrobić wszystko, żeby ludzie nie mogli manifestować"

12 2000 kropka cl-x
Trela: chcecie zrobić wszystko, żeby ludzie nie mogli manifestować
Źródło: TVN24
Chcielibyśmy, żeby decyzja o przyjęciu mandatu była podjęta świadomie i z pełną odpowiedzialnością – powiedział w "Kropce nad i" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda (PiS). Tomasz Trela (Lewica) ocenił, że złożony przez PiS projekt ustawy dotyczący zniesienia możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego "to jest po prostu taka pospolita publiczna granda".
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

W ubiegły piątek klub Prawa i Sprawiedliwości złożył w Sejmie projekt noweli Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia zakładający zniesienie możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego, a wprowadzający jedynie możliwość zaskarżenia do sądu już nałożonego mandatu. Obecnie, w razie odmowy przyjęcia mandatu karnego, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie.

Projekt budzi zastrzeżenia wielu prawników i Rzecznika Praw Obywatelskich. Krytykują go także politycy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, a także koalicjant PiS w ramach Zjednoczonej Prawicy - Porozumienie Jarosława Gowina. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) pytany w poniedziałek o sprzeciw opozycji wobec projektu, stwierdził, że "durna opozycja w każdej sprawie mówi to samo".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

"Chcecie zrobić wszystko, żeby ludzie nie mogli manifestować"

O projekcie dotyczącym zniesienia możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego rozmawiali w "Kropce nad i " w TVN24 wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda z PiS i wiceprzewodniczący klubu Lewica Tomasz Trela.

Trela odniósł się między innymi do wypowiedzi wicemarszałka Sejmu. - Jeżeli chodzi o słowa pana marszałka Terleckiego, to obnażył całe środowisko PiS-owskie. Jak nie ma argumentów, to jedyne, co potrafi zrobić, to pokazać plecy i powiedzieć "ta durna opozycja" – powiedział.

Jego zdaniem to, "co próbuje zrobić pan minister (sprawiedliwości Zbigniew – red.) Ziobro, żeby nakazać przyjęcie każdego mandatu przez obywatela, to to jest po prostu taka pospolita publiczna granda". - Chcecie zrobić wszystko, żeby ludzie nie mogli manifestować – ocenił, kierując te słowa do wiceministra Budy z PiS.

- Pewnie macie niecny zamiar i niecny plan, żeby tuż po podpisaniu tej haniebnej ustawy przez prezydenta, ogłosić wyrok (wydany – red.) przez pseudotrybunał konstytucyjny, po którym wylała się fala protestów na ulicach i chcecie stłumić tych ludzi – kontynuował.

- Mam dla pana bardzo złą informację – nie zatrzymacie ludzi, którzy są niezadowoleni z waszych rządów. Możecie nas karać, możecie nakładać mandaty, a my będziemy walczyć o nasze prawa na ulicach – dodał Trela.

TK kierowany przez Julię Przyłębską orzekł 22 października ubiegłego roku, że przepis tak zwanej ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku zezwalający na przerwanie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku, ale ten nie został jak dotąd ogłoszony w Dzienniku Ustaw. W reakcji na orzeczenie przez Polskę przetoczyła się fala protestów.

"Cała ustawa opiera się tylko na jednym: żeby decyzję o tym, czy kwestionować mandat i swoją odpowiedzialność podjąć w domu"

Wiceminister Buda przekonywał zaś, że "cała ustawa opiera się tylko na jednym: żeby decyzję o tym, czy kwestionować mandat i swoją odpowiedzialność podjąć w domu, nie na ulicy". - To znaczy, żeby podjąć po zastanowieniu się, po skonsultowaniu – wyjaśniał.

Jego zdaniem "często mandat jest związany z sytuacją emocjonalną, nerwową".- Jeśli dzisiaj przyjmiemy mandat, nie mamy uprawnienia do tego, żeby od tego przyjęcia mandatu się odwołać – mówił.

- Chcielibyśmy, żeby decyzja była podjęta świadomie i z pełną odpowiedzialnością – dodał Buda.

KROPKA 2
Buda: cała ustawa opiera się tylko o jedno: żeby decyzję o tym, czy kwestionować mandat i swoją odpowiedzialność podjąć w domu
Źródło: TVN24

Buda: myślę, że Gowin da się przekonać

Jak mówił wiceminister funduszy i polityki regionalnej, o odwołaniu się od mandatu "będzie można najzwyczajniej w świecie zadecydować w siedem dni i odwołać się, jeżeli ta decyzja jest kwestionowana". - Do tej pory tak nie było. Jeśli przyjęliśmy mandat, nic nie mogliśmy z tym zrobić, teraz będziemy mieli możliwość odwołania się – przekonywał.

Buda dodał, że "jeśli będzie uzasadniona sytuacja, sąd może zwolnić z natychmiastowej wykonalności zapłacenia mandatu".

- Najczęściej to jest tak, że mandat jest 200 złotych, a później postępowania sądowe i koszty wynoszą mniej więcej dwa tysiące. Postępowanie będzie raczej powodowało, że Polacy ostatecznie w tych postępowaniach zapłacą mniej – ocenił.

Buda pytany o sprzeciw szefa Porozumienia, wicepremiera Jarosława Gowina wobec tej inicjatywy, odparł, że "to jest kwestia przedyskutowania tego rozwiązania". - Myślę, że da się przekonać. Myślę, że merytoryczne argumenty tutaj wystarczą – uznał.

KROPKA 3
Buda: myślę, że Gowin da się przekonać
Źródło: TVN24

"Tego żaden normalny człowiek nie jest w stanie zrozumieć"

Trela mówił natomiast, że Jarosław Gowin "nie rozumie" proponowanego przez PiS projektu i "nie zrozumie, bo tego żaden normalny człowiek nie jest w stanie zrozumieć".

- Chcecie dzisiaj zastosować taki manewr: my was ukażemy, macie nam zapłacić, a później może, jak będziecie chcieli, to dojdziecie swoją prawdę w sądzie i może się to okazać za kilka lub kilkanaście miesięcy – mówił poseł Lewicy. - Naprawdę wy chcecie z obywateli dzisiaj zrobić płatników waszych nieudolnych rządów, żeby pokrywali wasze dziury budżetowe – dodał, zwracając się do Budy.

Czytaj także: