Urzędnicy ministerstwa, mafia VAT-owska i wyłudzenia w "najbardziej bezczelny sposób"

Źródło:
TVN24
"Superwizjer". Fragment reportażu Ewy Galicy i Jakuba Stachowiaka
"Superwizjer". Fragment reportażu Ewy Galicy i Jakuba Stachowiaka TVN24
wideo 2/3
"Superwizjer". Fragment reportażu Ewy Galicy i Jakuba Stachowiaka TVN24

Grupa przestępcza zajmująca się wyłudzaniem podatku VAT powstała w Ministerstwie Finansów, czyli w miejscu, gdzie - przynajmniej w teorii - pracuje się nad tym, jak z oszustami podatkowymi walczyć. To jedna z najbardziej zagadkowych afer ostatnich lat. Pojawiają się w niej nazwiska wysokich rangą urzędników państwowych i osób z przestępczego półświatka. Reportaż Ewy Galicy i Jakuba Stachowiaka dla "Superwizjera" TVN.

OGLĄDAJ CAŁY REPORTAŻ W INTERNECIE>>>

- Znajomy polecił mnie i męża w dobrej wierze, bo widział, że mieszkamy w namiocie. Jurek mówił, że ja i mąż będziemy mieć swoją firmę. Że będziemy mieć własny dom, dobre warunki, dobre płace. On obiecał złote góry – mówi Monika P., oskarżona o udział w mafii VAT-owskiej. W rozmowie z reporterem "Superwizjera" wyjaśnia, że jej zadaniem miało być prowadzenie własnej firmy. Zapewnia, że wówczas nie czuła, iż to może być przekręt. Akt oskarżenia, który nazywa "Trylogią Pana Tadeusza", opiewa na miliony złotych. Monika P. miała z tego zarabiać 1400 złotych miesięcznie.

Gang "wyłudzaczy VAT"

Monika P., bezrobotna sprzedawczyni, jest członkinią najdziwniejszego gangu mającego wyłudzać VAT. Jej wspólnikami są między innymi: drwal, rolnik, przemytnik narkotyków, gitarzysta basowy, kosmetyczka, dyrektor szkoły finansów, naczelnik największego w Polsce Urzędu Skarbowego i wysokiej rangi urzędnik z Ministerstwa Finansów.

Jesienią 2018 roku Centralne Biuro Śledcze Policji ze Szczecina zatrzymało kilkanaście osób podejrzewanych o udział w tzw. mafii VAT-owskiej w Ministerstwie Finansów. W przekręt mieli być zaangażowani wysokiej rangi urzędnicy. Sprawa przykuła uwagę wielu dziennikarzy. Reporterzy "Superwizjera" przyjrzeli się jej dokładnie. Rozmawiali z ludźmi zamieszanymi w milionowe wyłudzenia podatków. Odbyli dziesiątki spotkań i rozmów. Mieli w rękach dokumenty potwierdzające korupcyjne powiązania i przepływy brudnych pieniędzy. Słyszeli o nazwiskach znanych polityków i ważnych urzędników.

Jednak tuż przed rozpoczęciem procesu sąd na wniosek prokuratury utajnił proces. Dziennikarze nie mogą relacjonować jego przebiegu, a opinia publiczna nie może dowiedzieć się, jak działała mafia w ministerstwie.

– Po raz pierwszy w mojej praktyce zawodowej spotkałam się z sytuacją, aby proces dotyczący podatków czy karuzeli VAT-owskiej został utajniony – mówi Julia Tarkowska-Sośnicka, która jest adwokatem jednej z osób oskarżonych o udział w mafii VAT-owskiej. Adwokat innego oskarżonego w tej sprawie Sylwester Redeł również uważa, że ta sprawa powinna toczyć się jawnie. Żona oskarżonego Arkadiusza B. też ma wątpliwości. – Pytałam, czy ja, jako rodzina, jego żona, czy mogę być. Usłyszałam, że nie – mówi.

Monika P. jest oskarżona o udział w mafii VAT-owskiejTVN24

Powołani do ścigania przestępstw, sami je popełniali

Jesienią 2016 roku na korytarzu Ministerstwa Finansów spotkało się dwóch ludzi: Arkadiusz B., szef państwowej Krajowej Szkoły Skarbowości i Krzysztof B., ówczesny zastępca dyrektora Departamentu Kontroli Celnej w tym ministerstwie. "Słuchaj, idą ciężkie czasy, może byśmy sami coś pokombinowali i zarobili?"- miał powiedzieć szef szkoły. Dyrektor po namyśle się zgodził. Tak zaczęła się historia podatkowego przekrętu w Ministerstwie Finansów.

- Arkadiusz B. to jest bardzo ciekawa postać. To była prawa ręka Mariana Banasia. On podkreślał wielokrotnie, że był żołnierzem, że on jest oddany Polsce, że on sam nic nie ma, a wszystko, co robi, robi dla kraju - mówi anonimowo analityk służb skarbowych.

Drugim uczestnikiem rozmowy na ministerialnym korytarzu był Krzysztof B., wzięty prawnik, uznawany za specjalistę od podatku VAT. Do resortu trafił kilka miesięcy wcześniej z opinią człowieka, który wykrył luki w prawie podatkowym, dzięki czemu państwo nie straciło kilkunastu miliardów złotych. Do pracy przyjmował go ówczesny podsekretarz stanu w resorcie finansów Marian Banaś. W mafii VAT-owskiej Krzysztof B. odpowiadał za realizację przekrętu.

Analityk służb skarbowych podkreśla, że "najbardziej bulwersujące jest to, że pracownicy na tak wysokim szczeblu: dyrektorów, zastępców dyrektorów, naczelników, którzy zostali powołani do tego, żeby ścigać, żeby wykrywać tego typu struktury, sami zajmują się tym w najbardziej bezczelny sposób, jaki można sobie wyobrazić".

Karuzele VAT-owskie

Pierwszą karuzelę wyłudzającą VAT dyrektor z ministerstwa miał zorganizować ze swoją rodziną. Stworzenie kolejnej zaproponował dawnemu znajomemu, Krzysztofowi M. To biznesmen z Wielkopolski, z zamiłowania muzyk. W przeszłości siedział w więzieniu, oskarżony o pomoc w przemycie narkotyków. – B. stworzył czeską linię ze swoją żoną i matką – mówi oskarżony o udział w mafii VAT-owskiej Krzysztof M. – Oni tam około 700 tysięcy czy niecały milion już wyłudzili. On do mnie znowu przyjechał na spotkanie i powiedział, że on ma już wszystko przerobione i że on już kasy trochę zarobił i żeby mu zorganizować słupy – opowiada. - Ja mu odpowiedziałem, że nie znam takich ludzi, więc przekazałem sprawę Ł. – dodaje.

Mowa o Jerzym Ł., kolejnym uczestniku karuzeli VAT-owskiej. W przeszłości karany za kradzieże i oszustwa, podejrzewany był też o przemyt narkotyków. Gdy dostał propozycję udziału w przekręcie, był na przepustce z więzienia. Za kraty postanowił nie wracać, wyrobił sobie lewe dokumenty i już jako Leszek Kwiatkowski zaczął werbować kolejnych członków grupy - tzw. słupy. Ludzie ci mieli być prezesami firm krzaków.

- Pojechaliśmy do Kalisza i tam u notariusza podpisaliśmy cały wkład. Jeszcze trzeba było wyciągnąć z sądu potwierdzenie, czy byłam karana, bo Czesi nie lubią karanych ponoć – mówi Monika P. – Akurat byłam, więc podrobili papiery – dodaje.

Słupami, na których rejestrowano spółki, byli najczęściej bezrobotni, nieświadomi tego, w co się ładują. Obiecywano im spore zarobki przy zerowym praktycznie nakładzie pracy. Mieli tylko podpisywać dokumenty i przybijać pieczątki. Reporterzy odszukali kilku prezesów spółek uczestniczących w przekręcie.

- On tutaj do mnie przyjechał, mówi że na Kraków jedzie. Ja mówię: "Bym pojechał z tobą zobaczyć smoka". Bo on chciał, żeby ktoś zmieniał się za kierownicą – mówi oskarżony o udział w mafii VAT-owskiej Paweł K. – Znajomy zaproponował mi, bo ktoś nie może legalnie otworzyć firmy, że formalności będą szły legalnie i żebym się niczym nie martwił – dodaje inny oskarżony Krystian J. Kolejna, Anna G., podkreśla, że "nie chce nawet wiedzieć, co to jest". – Im mniej wiem, tym lepiej dla mnie – dodaje.

Arkadiusz B. był prawą ręką Mariana BanasiaTVN24

"Przecież to jest Banasia kolega"

Jak działała karuzela? Firmy w karuzeli handlowały drewnem i tandetną, sztuczną biżuterią. Spółka X sprzedawała spółce Y towar, a ta odsprzedała go dalej spółce Z, zarejestrowanej w Czechach. Ponieważ drewno i biżuteria - na papierze - trafiały do firmy z Unii Europejskiej i zgodnie z prawem były sprzedawane bez podatku VAT, spółka Y występowała o jego zwrot do urzędu skarbowego. I tutaj zaczynał się największy szwindel, bo o zwrocie podatku VAT decydował szef urzędu skarbowego, na którego terenie działała spółka.

W przypadku mafii z Ministerstwa Finansów kluczową postacią był Andrzej S. Bez naczelnika III Urzędu Skarbowego na warszawskim Śródmieściu przekręt skazany byłby na szybkie niepowodzenie. – Naczelnik urzędu skarbowego, który zatwierdza zwroty VAT-u, jest oczywiście najsłabszym ogniwem w całym systemie administracji skarbowej – uważa analityk służb skarbowych. – Skorumpowanie takiego naczelnika może bardzo uprościć działanie karuzeli VAT-owskiej – dodaje.

Oskarżony o udział w mafii VAT-owskiej pracownik urzędu skarbowego podkreśla, że działania Andrzeja S. nie wzbudziły jego podejrzeń. Stwierdza jedynie, że Andrzej S. "to był kawał chama". – Ludzi traktował jak śmieci, mogę dużo epitetów o nim mówić, ale podejrzeń, jako takich, nie. Przecież to jest Banasia kolega. Przecież nie ukrywał, wszyscy o tym wiedzieli. Sam nie ukrywał tego, że Banaś go wsadził tam – dodaje.

Andrzej S. był nie tylko znajomym Mariana Banasia, ale także Arkadiusza B, szefa szkoły skarbowej. Wszyscy trzej znali się od kilkunastu lat.

W mafii zaczęło się coś psuć

Arkadiusz B. bardzo bał się podsłuchów. Dlatego na miejsce spotkań z kolegą z ministerstwa i szefem skarbówki wyznaczał nietypowe miejsce - była to piwnica w podziemiach Urzędu Skarbowego. Konkretnie - jedno, wyremontowane pomieszczenie bez okien. Klucze do niego miał Andrzej S. Panowie do piwnicy wchodzili bez telefonów komórkowych. To tam szef skarbówki miał pomagać w stworzeniu dokładnego planu działania mafii i wskazać błędy w planowaniu przekrętu. Bez Andrzeja S., jak twierdzą informatorzy "Superwizjera", mafia wpadłaby przy pierwszej kontroli.

Oskarżony pracownik urzędu skarbowego przyznaje, że wszystkie decyzje, które zapadały na korzyść spółek pochodziły od Andrzeja S. – Bezwzględnie. Do innych firm miał zupełnie inne wymagania, a tutaj to szło wszystko lekką ręką – dodaje.

Mafia działała już kilka miesięcy, gdy nieoczekiwanie coś zaczęło się psuć. Członkowie grupy przestali sobie ufać. – Pojechałem po pieniądze do banku, bo S. był słupem, i S. strzelił mi prosto w twarz z pistoletu hukowego, w moim aucie – opowiada Krzysztof M. – Zbili mnie, wywieźli i są zdjęcia, ja byłem dwa tygodnie w szpitalu. Po tym zdarzeniu byłem w ABW. Mówię, że było wyłudzenie, wszystko im rozrysowałem na kartce. Jeden policjant z dziesięć godzin u mnie w domu siedział – dodaje.

Krzysztof M. twierdzi, że do ABW zostały przekazane nagrania. – Oni to niby sobie te nagrania skopiowali, kartki zabrali i powiedzieli, że mamy tego w ogóle nikomu nie mówić – mówi.

Prokurator Zapolnik o wyłudzenia podatku i udział w gangu oskarżyła w sumie ponad 20 osóbTVN24

Aresztowanie członków mafii. Andrzej S. i Arkadiusz B. na wolności

Sprawa napadu na Krzysztofa M. i rzekomego rabunku 400 tysięcy złotych wyłudzonego podatku została umorzona, ale zeznania dotyczące mafii VAT-owskiej zainteresowały Centralne Biuro Śledcze Policji w Szczecinie. Ruszyło śledztwo. Policjanci poszli tropem spółek, kierowanych przez słupów.

- Szłam z mężem od teściów i samochód siwy zajechał. Wyszli policjanci z blachami i zaraz do mnie. Mówię: "O co chodzi? O tę moją popieprzoną firmę widmo?". A oni, że tak - wspomina Monika P. W połowie września 2018 roku zatrzymano kilku prezesów firm krzaków, a także byłego już wówczas dyrektora z Ministerstwa Finansów Krzysztofa B., jego byłą żonę i urzędnika ze skarbówki na Śródmieściu. Ten ostatni miał jednemu ze słupów pomagać w pomyślnym zakończeniu kontroli skarbowej.

- Mnie z pracy zza biurka wyciągnięto. Na oczach wszystkich współpracowników – opowiada pracownik urzędu skarbowego. – Przeszukano mi mieszkanie, przeszukano samochód na oczach dzieci – dodaje.

Grupie zarzucono wystawienie fałszywych faktur na kwotę przynajmniej 45 milionów złotych. Na wolności zostali jednak szef skarbówki Andrzej S. i dyrektor szkoły skarbowej Arkadiusz B, w śledztwie mający role szefów mafii. Dlaczego prokuratura nie zdecydowała się ich zatrzymać? Adwokat oskarżonego o udział w mafii VAT-owskiej Sylwester Redeł wyjaśnia, że są różne techniki działań prokuratury. – Albo się zatrzymuje na początku całą grupę i przesłuchuje, albo gromadzi się materiały, wiedząc, że do przestępstwa doszło, i zatrzymania następują później – mówi. – Natomiast dlaczego prokuratura wybrała taką technikę, to już pytanie do prokuratury – podkreśla.

"Superwizjer". Pierwsza część dyskusji w studiu
"Superwizjer". Pierwsza część rozmowy w studiuTVN24

"Czy Marian Banaś wiedział o tym?"

- Jeden z policjantów, z którym nawiązałem kontakt, mówi, że oni wszystko wiedzą o naczelniku, tylko nie wiedzą, gdzie są ukryte te pieniądze – stwierdza oskarżony pracownik skarbówki. – Czy to miało go sprowokować do jakiegoś ruchu, żeby te pieniądze wyśledzić? – zastanawia się. Ocenia, że na naczelnika urzędu skarbowego "był dużo obszerniejszy materiał" niż na niego.

Dwa miesiące po pierwszych zatrzymaniach ludzi z mafii VAT-owskiej - czyli w listopadzie 2018 roku - za kratki trafił naczelnik Urzędu Skarbowego z warszawskiego Śródmieścia. Po kolejnych kilku tygodniach, czyli już w styczniu 2019 roku, zatrzymano szefa szkoły skarbowej, Arkadiusza B.

- Ale to są pionki – ocenia Krzysztof M. – Była jeszcze jedna osoba – dodaje, ale nie chce wyjawić, o kogo konkretnie chodzi. – Ja się boję o własne życie – wyjaśnia. Analityk służb skarbowych stwierdza, że "można się zastanawiać, jak to się stało, że minister, szef KAS znał wszystkie osoby główne, które były zaangażowane w tej karuzeli". – Czy szef KAS Marian Banaś wiedział o tym? Pytanie, czy mógł wiedzieć. Zapewne tak – uważa.

Prokuraturze nie udało się odnaleźć ani złotówki z niespełna 5 milionów złotych wyłudzonych podatkówTVN24

Grupa miała nad sobą "parasol ochronny"

Najważniejsi członkowie grupy, według ustaleń "Superwizjera", rozmawiali między sobą o podziale ukradzionych pieniędzy. Dyrektor Krzysztof B. był przekonany, że przekręt nie wyjdzie na jaw, bo grupa ma nad sobą "parasol ochronny". Miał go w tym utwierdzać Arkadiusz B., który w powszechnej opinii wśród urzędników ministerstwa był zaufanym ministra Banasia.

- Mąż o Banasiu się wypowiadał w samych superlatywach. Tam nie było nigdy problemów, gdzie ja osobiście człowieka nie widziałam na oczy – podkreśla żona Arkadiusza B. – Powszechnie, w całym ministerstwie i wszędzie, mówili, że mąż to przydupas Banasia, ponieważ zawsze gdzieś tam razem byli widywani – dodaje.

Arkadiusz B. – zdaniem jego żony – nie ma co zeznawać, bo "w sprawie, o którą jest oskarżony 'szef mafii VAT-owskiej' to jest nieprawda i bzdura". – On sam tworzył KAS, tworzył to wszystko, żeby było dobrze – zapewnia. Nie bierze pod uwagę możliwości, że jej mąż mógł schować pieniądze.

Prokuraturze ostatecznie nie udało się odnaleźć ani złotówki z niespełna pięciu milionów złotych wyłudzonych podatków. – Oni mają tę kasę schowaną. Gdzieś jest ukryta i czeka, aż wyjdą – twierdzi Krzysztof M.

Nieudana próba rozmowy z Banasiem

W czasie gdy dochodziło do zatrzymań, Marian Banaś mieszkał w budynku skarbówki na Śródmieściu. Lokal na ostatnim piętrze miał przekazać mu naczelnik urzędu Andrzej S. - to w piwnicach tego budynku miały odbywać się spotkania dotyczące wyłudzeń podatku.

4 czerwca 2019 roku Marian Banaś został powołany na stanowisko ministra finansów. Pierwszą czynnością nowego ministra była wizyta w prokuraturze, dokąd pojechał wprost z Pałacu Prezydenckiego, na przesłuchanie jako świadek w sprawie karuzeli VAT-owskiej w Ministerstwie Finansów.

Mariana Banaś ministrem finansów był niespełna trzy miesiące, ponieważ w sierpniu 2019 roku został wybrany przez Sejm na szefa Najwyższej Izby Kontroli. Miesiąc później w "Superwizjerze" w reportażu "Pancerny Marian i pokoje na godziny" można było zobaczyć jego związki z ludźmi z półświatka i wątpliwości wokół jego oświadczeń majątkowych. Wybuchł skandal, politycy Prawa i Sprawiedliwości przez kilka dni bronili szefa NIK-u. Potem zmienili zdanie, ale odwołać go już nie zdołali. Sprawę oświadczeń majątkowych Mariana Banasia nadal bada CBA i prokuratura.

Krzysztof M. zwraca uwagę, że prokurator nie kontynuowała wątku tego, gdzie znajdują się skradzione pieniądze. – W jednej rozmowie przy moim adwokacie ona mówi: "Bo jak my doszliśmy do władzy, to wzięliśmy się za te…". Jak prokurator może mówić "jak my doszliśmy do władzy"? – opowiada pracownik urzędu skarbowego. – Mnie w urzędzie apolityczność obowiązuje, a tu prokurator. Ona tego nie kryła – podkreśla mężczyzna.

Reporterzy "Superwizjera" próbowali porozmawiać z Marianem Banasiem. Wysłali do niego prawie 30 pytań o jego kontakty z głównymi oskarżonymi w sprawie mafii VAT-owskiej. Banaś przez swojego rzecznika odmówił spotkania i zagroził pozwem. "Wskazuję, że pytania sugerujące możliwość popełnienia przez pana prezesa Banasia czynów zabronionych, stawianych pod przygotowaną przez pana tezę, mają charakter pomówień i naruszeń dóbr osobistych" - napisała rzeczniczka NIK. Stwierdziła też, że jej szef "nie występuje w żadnej roli procesowej" w postępowaniu. Tu jednak pani rzecznik się myli, bo przecież Marian Banaś został przesłuchany jako świadek.

"Superwizjer". Druga część rozmowy w studiu
"Superwizjer". Druga część rozmowy w studiuTVN24

Nieudana próba rozmowy z prokurator Zapolnik

Dziennikarze chcieli się spotkać z prowadzącą sprawę prokurator Małgorzatą Zapolnik, szefową szczecińskiego oddziału Prokuratury Krajowej. Nie zgodziła się. Przyjechali więc do sądu w dniu rozpoczęcia procesu mafii VAT-owskiej. Prokurator Zapolnik o wyłudzenia podatku i udział w gangu oskarżyła w sumie ponad 20 osób. – Bardzo proszę, żeby państwo zwrócili się do biura prasowego Prokuratury Krajowej. W tej sprawie wypowiada się rzecznik – powiedziała prokurator.

Przed rozpoczęciem procesu Zapolnik złożyła w sądzie wniosek o wyłączenie jawności całej sprawy. Dziennikarze nie mają prawa wejść na salę i wysłuchać wyjaśnień podejrzanych oraz zeznań świadków. – Sąd to umotywował w ten sposób, że zachodzi ważny interes państwa, że mogłoby dojść do ujawnienia pewnych informacji związanych z tajemnicą skarbową – wyjaśnia Julia Tarkowska-Sośnicka, adwokat oskarżonej o udział w mafii VAT-owskiej. – Okoliczności, które towarzyszą tej sprawie, w tym udział urzędników państwowych, powodują, że opinia publiczna powinna wiedzieć, co w tej sprawie się dzieje i jakie były mechanizmy w tej sprawie – uważa adwokat.

Adwokat Julia Tarkowska-Sośnicka nie spotkała się z sytuacją, żeby sąd utajnił proces w sprawie mafii VAT-owskiejTVN24

Oskarżeni zadają pytania

Co stało się z pieniędzmi? Jak były dzielone pomiędzy osoby zamieszane w przekręt? Tego według wiedzy dziennikarzy prokuratura nie ustaliła. Czy prokurator prowadząca sprawę zrobiła wszystko, aby odpowiedzieć na te pytania? Oskarżeni, do których dotarli reporterzy, twierdzą, że nie byli dopytywani o istotne - w ich ocenie - okoliczności związane z przestępstwami, za które odpowiadają przed sądem.

Jedni uważają, że protokoły nie odzwierciedlają faktycznej treści ich zeznań, inni boją się o swoje życie. O tym wszystkim oskarżeni mogliby opowiedzieć w trakcie wyjaśnień składanych przed sądem, w obecności dziennikarzy. Dlatego proces dotyczący wysokich rangą urzędników Ministerstwa Finansów z wątkami politycznymi to ryzyko dla prokuratury, na której czele stoi polityk, Zbigniew Ziobro.

Autorka/Autor:asty

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, posła PiS. Chodzi o odtajnienie przez Błaszczaka części dokumentu planu użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej "Warta".

Szef SKW zawiadomił prokuraturę. Podejrzewa, że Błaszczak popełnił przestępstwo

Szef SKW zawiadomił prokuraturę. Podejrzewa, że Błaszczak popełnił przestępstwo

Źródło:
tvn24.pl

Rozpoczął się pogrzeb aktora i reżysera Jerzego Stuhra. Ikonę polskiego kina żegnają tłumy krakowian – między innymi współpracownicy i studenci. Artysta zostanie pochowany na Cmentarzu Rakowickim. Kardynał Grzegorz Ryś wspomniał rolę Stuhra jako Piotra Wysockiego w "Nocy listopadowej" Andrzeja Wajdy.

Ostatnie pożegnanie Jerzego Stuhra. "Będziesz nieśmiertelność miał"

Ostatnie pożegnanie Jerzego Stuhra. "Będziesz nieśmiertelność miał"

Źródło:
PAP

W obliczu postępującej wojny w Strefie Gazy rosną obawy, że na Bliskim Wschodzie może wybuchnąć kolejna pełnoskalowa wojna - z niszczycielskimi konsekwencjami dla regionu i nie tylko - pisze BBC. Od dziewięciu miesięcy na granicy izraelsko-libańskiej dochodzi do regularnej wymiany ognia. "Jesteśmy na krawędzi potencjalnie wyniszczającej wojny, której obie strony - jak twierdzą - nie chcą" - podsumowuje BBC.

Dni "beztroskich" wakacji mogą być policzone

Dni "beztroskich" wakacji mogą być policzone

Źródło:
BBC, PAP

Wydarzenia wokół Marcina Romanowskiego, posła klubu PiS, polityka Suwerennej Polski i byłego wiceministra sprawiedliwości, nabrały tempa. We wtorek usłyszał prokuratorskie zarzuty, ale nie trafi do aresztu, bo nie zgodził się na to sąd. Przypominamy, o co w tym wszystkim chodzi.

O co chodzi w sprawie Marcina Romanowskiego. Podsumowujemy

O co chodzi w sprawie Marcina Romanowskiego. Podsumowujemy

Źródło:
tvn24.pl

Syn niezależnego kandydata na prezydenta USA Roberta F. Kennedy'ego Jr., udostępnił w mediach społecznościowych wideo przedstawiające fragment rozmowy telefonicznej jego ojca z Donaldem Trumpem. Słychać na nim między innymi, jak Trump negatywnie wypowiada się na temat szczepień. Robert F. Kennedy Jr. przeprosił byłego prezydenta za ten wyciek.

Wyciekła prywatna rozmowa Trumpa z Kennedym. Tematem szczepionki, zamach i Joe Biden

Wyciekła prywatna rozmowa Trumpa z Kennedym. Tematem szczepionki, zamach i Joe Biden

Źródło:
ABC News, CNN, NPR.org, tvn24.pl

IMGW wydał ostrzeżenia najwyższego stopnia przed burzami. Szczególnie niebezpieczna aura spodziewana jest w nocy na terenie dwóch województw. W części kraju zagrożenie stanowi również upał.

Uwaga na burze. IMGW wydał ostrzeżenia najwyższego stopnia

Uwaga na burze. IMGW wydał ostrzeżenia najwyższego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

64-latek, który potrącił dwóch drogowców w Boleminie (woj. lubuskie), stanie przed sądem. Prokuratura zakończyła właśnie swoje postępowanie i sporządziła akt oskarżenia. 64-latkowi, który kierował, będąc w stanie nietrzeźwości, grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Malowali na drodze pasy, wjechał w nich pijany kierowca. Mężczyzna stanie przed sądem

Malowali na drodze pasy, wjechał w nich pijany kierowca. Mężczyzna stanie przed sądem

Źródło:
tvn24.pl

Hollywoodzki aktor i muzyk Jack Black odwołał koncerty i zawiesił działalność swojego zespołu Tenacious D. Ogłosił to po tym, jak jego kolega z formacji, Kyle Gass, zażartował ze sceny, nawiązując do zamachu na Donalda Trumpa. Jeden z australijskich senatorów wezwał do deportacji amerykańskich artystów.

Oburzenie po słowach ze sceny o Trumpie. Jack Black odwołuje trasę i zawiesza działalność zespołu

Oburzenie po słowach ze sceny o Trumpie. Jack Black odwołuje trasę i zawiesza działalność zespołu

Źródło:
Reuters, BBC, tvn24.pl

Unia Europejska nie prowadzi "prowojennej polityki", a żadna dyskusja o Ukrainie nie może być prowadzona bez jej udziału - tak przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel odpowiada na list Viktora Orbana, w którym premier Węgier namawia do wznowienia kontaktów z Moskwą.

Orban proponował dialog z Rosją. Szef Rady Europejskiej odpowiedział

Orban proponował dialog z Rosją. Szef Rady Europejskiej odpowiedział

Źródło:
PAP

Prokuratura nie zapoznała się jeszcze z uzasadnieniem postanowienia sądu o odmowie tymczasowego aresztowania Marcina Romanowskiego. W zależności od zaprezentowanych w nim argumentów, zapadnie decyzja co do dalszych kroków - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Ocenił, że nie można mówić o jakiejkolwiek kompromitacji prokuratury.

"Nie możemy mówić o kompromitacji". Prokurator krajowy o dalszych krokach w sprawie Romanowskiego

"Nie możemy mówić o kompromitacji". Prokurator krajowy o dalszych krokach w sprawie Romanowskiego

Źródło:
TVN24, PAP

Prokurator zaryzykował, opierając się na opiniach prawnych, które uznał za słuszne. Teraz musi wystąpić do Rady Europy o uchylenie immunitetu i ponowić czynności, które zostały już przeprowadzone - mówiła na antenie TVN24 sędzia Beata Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis", odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego. Oceniła jednak, że "w pierwszej kolejności prokuratura złoży zażalenie na postanowienie sądu".

Romanowski na wolności i co dalej? Tłumaczy sędzia Morawiec

Romanowski na wolności i co dalej? Tłumaczy sędzia Morawiec

Źródło:
TVN24

Znany kanadyjski raper Drake udostępnił w mediach społecznościowych nagranie swojej zalanej rezydencji w Toronto. Największe miasto Kanady nawiedziły ulewy, w wyniku których zalana została również między innymi stacja metra.

Woda wdarła się do rezydencji popularnego rapera. Pokazał zdjęcia zalewanej posiadłości

Woda wdarła się do rezydencji popularnego rapera. Pokazał zdjęcia zalewanej posiadłości

Źródło:
USA Today, CBC, tvn24.pl

Stworzona przez zmarłego w ubiegłym roku Janusza Filipiaka spółka ma zniknąć z polskiej giełdy. Spadkobiercy wraz z Funduszem CVC Capital Partners - który jest właścicielem sieci sklepów Żabka - poinformowali o swoim zamiarze ogłoszenia wezwania na 100 proc. akcji spółki.

Spadkobiorcy dużej polskiej firmy chcą ją sprzedać.  Jest już kupiec

Spadkobiorcy dużej polskiej firmy chcą ją sprzedać. Jest już kupiec

Źródło:
PAP

Tajwan powinien płacić Stanom Zjednoczonym za obronę przed Chinami - oświadczył Donald Trump, były prezydent USA i kandydat republikanów w tegorocznych wyborach. Skrytykował też sankcje przeciwko Rosji i zasugerował, że przywódcy tych państw, Xi Jinping i Władimir Putin, byli jego przyjaciółmi.

Kolejne państwo "powinno płacić". Trump stawia warunki sojusznikom 

Kolejne państwo "powinno płacić". Trump stawia warunki sojusznikom 

Źródło:
PAP, Reuters

W miniony weekend w miejscowości Wyczółki (woj. podlaskie) grupa młodych ludzi skandowała obraźliwe hasła w stronę żołnierzy, którzy chcieli przejechać przez drogę. Jeden z nich został opluty i oblany alkoholem. Policja wszczęła dochodzenie. Jak nieoficjalnie ustalił nasz reporter Wojciech Bojanowski, młodzi ludzie byli uczestnikami wesela po ślubie dwóch aktywistek.

Obrażali i pluli na żołnierzy po weselu dwóch aktywistek. Policja wszczęła dochodzenie, dwie osoby z zarzutami

Obrażali i pluli na żołnierzy po weselu dwóch aktywistek. Policja wszczęła dochodzenie, dwie osoby z zarzutami

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W poniedziałek w Chorwacji zanotowano rekordową temperaturę wody morskiej. Nieopodal Dubrownika wyniosła ona 29,7 stopni Celsjusza. To nie jedyne miejsce na Bałkanach, gdzie upał daje się we znaki mieszkańcom i turystom, a pogoda sprzyja wybuchaniu pożarów.

Niepokojący rekord padł w Chorwacji

Niepokojący rekord padł w Chorwacji

Źródło:
PAP, Balkan Insight, Total Croatia News

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nieco ponad 10 proc. młodych Japończyków, w większości kobiet, doświadczyło obmacywania w miejscach publicznych, głównie w środkach transportu, wynika z sondażu przeprowadzonego przez władze w Tokio. Proceder ten nazywany jest chikan i od lat jest problem w kraju.

Jedna na dziesięć osób była molestowana w miejscach publicznych. Czym jest chikan?

Jedna na dziesięć osób była molestowana w miejscach publicznych. Czym jest chikan?

Źródło:
CNN

Tajlandzka policja podała w środę, że prawdopodobną przyczyną śmierci sześciu obcokrajowców, których ciała znaleziono w pokoju ekskluzywnego hotelu w Bangkoku, było zatrucie cyjankiem - donosi Reuters. Służby podejrzewają, że za zabójstwem stoi jeden ze zmarłych.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu. Policja o przyczynie zgonów

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu. Policja o przyczynie zgonów

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters

Amerykańska gwiazda muzyki country przeprasza i zapowiada pójście na odwyk po lawinie krytyki, jaka spadła na nią po wykonaniu hymnu USA przed meczem baseballa. "Zeszłej nocy nie byłam sobą" - stwierdziła Ingrid Andress w oświadczeniu.

Gwiazda zszokowała słuchaczy hymnem przed meczem. Teraz zapowiedziała odwyk

Gwiazda zszokowała słuchaczy hymnem przed meczem. Teraz zapowiedziała odwyk

Źródło:
Reuters, CNN

Chiński biznesmen Guo Wengui został skazany przez amerykański sąd za oszukanie swoich internetowych fanów poprzez scam wart na ponad miliard dolarów. Uznano go za winnego dziewięciu z 12 postawionych mu zarzutów, w tym ściągania haraczy, oszustw i prania brudnych pieniędzy.

Chiński biznesmen winny oszustwa na ponad miliard dolarów

Chiński biznesmen winny oszustwa na ponad miliard dolarów

Źródło:
BBC

Zezwolenie na użycie amerykańskiej broni przez Ukrainę wobec celów położonych na terytorium Rosji wydaje się przynosić efekty – informuje CNN. Stacja ocenia, w dużym stopniu przyczyniło się to do zahamowania postępów Rosjan i obronienia Charkowa, drugiego największego miasta Ukrainy. - Rosyjska armia nie może już czuć się bezkarna i bezpieczna - mówi chcący zachować anonimowość ukraiński oficer.

CNN: ukraińskie uderzenia na cele w Rosji wydają się przynosić efekty

CNN: ukraińskie uderzenia na cele w Rosji wydają się przynosić efekty

Źródło:
CNN

22-letni Ignacy zginął podczas górskiej wspinaczki w Islandii. O jego śmierci poinformował bloger, z którym wcześniej młody Polak wspinał się na najwyższy szczyt wyspy. "Wybrał dłuższy i ambitniejszy szlak, z którego już do nas nie wrócił" - napisał.

22-letni Polak zginął w górach Islandii. "Wybrał dłuższy i ambitniejszy szlak"

22-letni Polak zginął w górach Islandii. "Wybrał dłuższy i ambitniejszy szlak"

Źródło:
tvn24.pl, TVP3 Bydgoszcz

Bakterie Enterobacteriaca wykryto w 37 procent zbadanych próbek lodów pobranych w województwie zachodniopomorskim - przekazał w poniedziałek sanepid. Najwyższy wskaźnik zanieczyszczenia lodów występuje w pasie nadmorskim.

Bakterie w lodach. Szczególnie źle jest w pasie nadmorskim

Bakterie w lodach. Szczególnie źle jest w pasie nadmorskim

Źródło:
PAP

Auchan najtańszy w czerwcu, wyprzedził Biedronkę i Makro Cash & Carry - podała agencja badawcza ASM SFA. W raporcie dodano, że spadek cen odnotowano w 7 z 13 badanych sieci sklepów. Różnica między najtańszym a najdroższym koszykiem w czerwcu 2024 r. wyniosła 154,16 zł i była o 5,65 zł wyższa niż w maju. 

Ranking sieci handlowych w Polsce. Tutaj ceny rosły najmocniej

Ranking sieci handlowych w Polsce. Tutaj ceny rosły najmocniej

Źródło:
PAP

Skurczyła się liczba pracowników, którzy pomagają polskim przedsiębiorcom za granicą, bo PAIH nie stać na utrzymanie biur – czytamy w środowym "Pulsie Biznesu". Przybywa jednak zatrudnionych w centrali i krajowych placówkach.

"Inwestują Europejczycy, Japończycy, Hindusi i Chińczycy, wszyscy oprócz Polaków"

"Inwestują Europejczycy, Japończycy, Hindusi i Chińczycy, wszyscy oprócz Polaków"

Źródło:
PAP

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump się zmienił, a kandydat na wiceprezydenta J.D. Vance rozumie jego wizję kraju - powiedzieli korespondentowi "Faktów" TVN w USA Marcinowi Wronie uczestnicy republikańskiej konwencji wyborczej w Milwaukee, były szef sztabu Trumpa Corey Lewandowski i były spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy. Ten ostatni stwierdził w rozmowie z mediami na marginesie konwencji, że sytuacja na świecie przywołuje na myśl 1938 rok, a działania Władimira Putina przypominają działania Adolfa Hitlera przed II wojną światową. Były prezydent USA pojawił się publicznie w poniedziałek po raz pierwszy od sobotniego zamachu na jego życie.

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

"To jest inny Trump niż ten, którego widzieliście wcześniej"

Źródło:
TVN24, PAP

Polski rząd szykuje szereg działań, które mają zmusić chińskie platformy internetowe, takie jak Temu, AliExpress, czy Shein do przestrzegania prawa - donosi środowa "Rzeczpospolita" - Chcemy działać w ramach obowiązującego prawa, dysponujemy narzędziami, które umożliwiłyby zarówno UOKiK, jak i innym organom szerzej zakrojone kontrolowanie poczynań tych firm - zapowiada Ignacy Niemczycki, wiceminister rozwoju i technologii cytowany przez dziennik.

Rząd wytacza działa przeciwko chińskim platformom internetowym

Rząd wytacza działa przeciwko chińskim platformom internetowym

Źródło:
PAP, "Rzeczpospolita"

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl