Antoni Macierewicz powiedział we wtorek, że do planowanego spotkania prokuratorów z prof. Biniendą wiosną ubiegłego roku nie doszło z winy śledczych, którzy nie przyszli na rozmowę. Zaprzeczył tym samym słowom mec. Rafała Rogalskiego, który przekonywał z kolei, że spotkanie nie odbyło się, ponieważ nie chciał tego Antoni Macierewicz.
Mec. Rafał Rogalski w wywiadzie, jakiego udzielił "Rzeczpospolitej" mówił, że wiosną ubiegłego roku prokuratorzy wojskowi zwrócili się do niego z prośbą o spotkanie z Biniendą. Mieli oświadczyć, że mogą spotkać się wszędzie oraz że są ciekawi teorii prof. Biniendy. Według Rogalskiego, na spotkaniu mieli być prokuratorzy ppłk Karol Kopczyk i ppłk Jarosław Sej. Rogalski twierdzi, że Macierewicz odrzucił propozycję i wyraźnie nie chciał, by do rozmowy doszło. We wtorek na konferencji prasowej Antoni Macierewicz przedstawił swoją wersję wydarzeń z maja ubiegłego roku. Według niego, prokurator Kopczyk zapraszał profesora Biniendę na spotkanie i wyraził zgodę, by spotkanie odbyło się w miejscu wyznaczonym przez profesora. Macierewicz zaprezentował pismo prokuratora, które ten wysłał Biniendzie. Kopczyk napisał w nim: "(...) Niemniej mając na względzie wagę prowadzonego śledztwa, dopuszczam, jeżeli takie jest Pana życzenie, aby do spotkania doszło we wskazanym przez Pana neutralnym miejscu, które gwarantować będzie możliwość rzeczowej, niczym nie skrępowanej rozmowy" (...).
"Czekaliśmy, prokuratorzy nie pojawili się w Sejmie"
Binienda wskazał Sejm jako wspomniane miejsce spotkania, gdzie stawił się razem ze swoim adwokatem mec. Hamburą. Macierewicz nie podał jednak czy prokuratorowi Kopczykowi odpowiadał termin i miejsce rozmowy. Przedstawił za to pismo prof. Biniendy skierowane do prokuratury, w którym profesor napisał iż "żałuje niezmiernie, że nie mogli się spotkać w Sejmie 28 maja br. (...), jednak nadal podtrzymuje gotowość udzielenia prokuraturze wszelkich informacji i wyników badań dotyczących katastrofy smoleńskiej". W czasie konferencji głos zabrał także pełnomocnik prof. Biniendy, mec. Stefan Hambura. - Zostałem poproszony przez prof. Biniendę, by wziąć udział w spotkaniu z prokuratorem. Wyraziłem zgodę i powiedziałem prof. Biniendzie, że bardzo chętnie wezmę udział w tym spotkaniu. Czekaliśmy dosyć długo w Sejmie na pojawienie się prokuratorów, niestety prokuratorzy nie pojawili się - powiedział Hambura, dodając, że czekali na prokuratorków około dwóch godzin. Macierewicz dodał, że on i jego zespół nadal jest gotowy do spotkania z osobami wyznaczonymi przez rząd - dr. Laskiem lub innymi urzędnikami. - Gdy Tusk wyznaczy kogoś innego, przyjmiemy go z pokorą - powiedział, zaznaczajac, że debata powinna mieć charakter otwarty.
Autor: jk/tr/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24