- Referendum w innym terminie można było rozważyć - ocenił senator Platformy Obywatelskiej Łukasz Abgarowicz w "Faktach po Faktach". - Nie było zaskoczenia, choć tliła się nadzieja - tak skomentował wynik głosowania w Senacie poseł PiS Jarosław Sellin.
W piątek Senat odrzucił prezydencki wniosek o przeprowadzenie referendum 25 października razem z wyborami do parlamentu. Za wyrażeniem zgody głosowało 35 senatorów. Przeciw było 53. Od głosu wstrzymało się dwóch. Komentowali to goście Katarzyna Kolendy-Zaleskiej w "Faktach po Faktach".
- Referendum nie powinno odbywać się razem z wyborami, to wyklucza merytoryczną dyskusję - argumentował Abgarowicz.
- Nie było zaskoczenia, ale zawsze tliła się jakaś nadzieja, że w tej partii, która nazywa się Platforma Obywatelska, ujawni się jakiś duch obywatelski - odpowiadał poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Sellin.
- To jest szczyt hipokryzji, że się jeszcze nazywacie Platforma Obywatelska - dodał Sellin.
Przekonywał, że pytania referendalne - o wiek emerytalny, obowiązek szkolny sześciolatków i Lasy Państwowe - mogły wyznaczyć kierunki polityki, których życzą sobie obywatele.
Zauważył, że przed referendum odbywałaby się kampania, w której można było przekonywać obywateli do jednej lub drugiej racji.
- Wy w ogóle uniemożliwiliście wypowiedzenie się Polakom w tej sprawie. Po raz drugi 6 milionów podpisów Polaków wyrzuciliście do kosza - powiedział Jarosław Sellin, kierując te słowa do senatora Platformy.
Referendum w czasie kampanii wyborczej nie miało sensu
- Wniosek o referendum był wyborczą pułapką - odpowiedział senator PO.
Łukasz Abgarowicz podkreślił, że w trakcie kampanii wyborczej, w której ze strony opozycji pada dużo nieprawdziwych twierdzeń i wiele ogólników, ciężko jest spokojnie wytłumaczyć obywatelom na przykład to, dlaczego reforma emerytalna jest dobra i dlaczego jej wprowadzenie było niezbędne.
Porównując sytuację z wnioskiem o referendum złożonym przez byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, Abgarowicz powiedział, że w tamtym przypadku przynajmniej jedno pytanie "to podstawowe, ustrojowe" dotyczące JOW-ów było sformułowane w sposób jasny i precyzyjny.
- Pytanie o odwrócenie reformy emerytalnej jest po prostu groźne - uzasadniał Abgarowicz fakt, że raz głosował za prezydenckim wnioskiem o referendum, a dzisiaj przeciwko.
"Będziemy mieć kaca politycznego"
Wspominając o referendum, które z inicjatywy Bronisława Komorowskiego odbędzie się w najbliższą niedzielę, Jarosław Sellin przestrzegał, że w poniedziałek "wszyscy będziemy mieć kaca politycznego", a 100 milionów złotych zostało wyrzucone w błoto.
Poseł PiS ocenił, że po odrzuceniu inicjatywy Andrzeja Dudy okazało się, iż "jeden podpis Bronisława Komorowskiego był ważniejszy niż 6 milionów podpisów" zebranych wśród obywateli.
- Dzisiaj mamy taki dzień, że Polacy zobaczyli, że senatorowie PO w trybie nagłym, między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich zbierali się, żeby jak najszybciej przeforsować referendum z trzema pytaniami absolutnie nieatrakcyjnymi dla Polaków. Pod tymi pytaniami był tylko jeden podpis - Bronisława Komorowskiego. I w poniedziałek wszyscy będziemy mieć kaca politycznego. Natomiast 6 milionów podpisów, ci sami politycy wyrzucili do kosza - powiedział Sellin.
Autor: PM//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24