Podczas budowy apartamentowca w Lublinie odsłonięto ludzkie szczątki. Znaleziono przy nich guziki, części munduru, hełm i nieśmiertelnik.
- Całkowicie się tego nie spodziewaliśmy. O odkryciu powiadomili nas archeolodzy, którzy sprawują nadzór nad inwestycją – mówi dr Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Podczas budowy apartamentowca przy ul. Spokojnej 10 w Lublinie, na terenie dawnego zespołu szkół odzieżowo-włókienniczych, odkryto dwa ludzkie szkielety. Wszystko wskazuje na to, że należą do żołnierzy Wehrmachtu. Prawdopodobnie z lipca 1944 roku, kiedy do miasta wkraczały oddziały radzieckie.
"Może uda się odczytać imię i nazwisko żołnierza"
- Przy szczątkach zachowało się wiele elementów wyposażenia – guziki, hełm, części munduru, fragmenty indywidualnego wyposażenia wojskowego oraz przedmioty codziennego użytku – między innymi butelki. A także jeden nieśmiertelnik – wylicza konserwator.
Na razie szczątki leżą w ziemi. - Po tym, jak oczyścimy nieśmiertelnik, może uda się odczytać imię i nazwisko żołnierza. O odkryciu powiadomimy oczywiście niemiecką ambasadę. Zgodnie z procedurą o sprawie wie już policja i prokuratura – zaznacza dr Kopciowski.
Strop ziemnego obiektu
Przy krawędzi skarpy odkryto również strop ziemnego obiektu, wstępnie zidentyfikowanego jako schron czy też stanowisko strzeleckie. Natrafiono też na pozostałości transzei, czyli elementu fortyfikacji. Z wykopu pozyskano sporo amunicji do broni strzeleckiej, co wskazuje, że z tego punktu prowadzony był intensywny ostrzał.
- Wstrzymaliśmy prace budowlane. W obawie, że na tym dotychczas nienaruszonym terenie, będą miały miejsce kolejne odkrycia. Archeolodzy przeprowadzą dodatkowe badania – podkreśla konserwator.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: WUOZ w Lublinie