Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na początku listopada po raz kolejny wprowadził zmiany na liście czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji naukowych. Największe zdziwienie wśród naukowców i naukowczyń wzbudził fakt, że czasopismo "Pedagogika Katolicka" znalazło się w tej samej grupie co "Nature", "Science" czy tytuły Uniwersytetu Harvarda. Na liście ponadto pojawiły się między innymi: "Przegląd Mleczarski", "Zabytki na Mazowszu" oraz "Zeszyty Naukowe PIM MSWiA".
Ministerstwo Edukacji i Nauki w poniedziałek opublikowało komunikat ministra Przemysława Czarnka, który wprowadza istotne zmiany na liście punktowanych czasopism naukowych oraz recenzowanych materiałów z konferencji naukowych. Od października 2020 roku, kiedy Czarnek objął tekę ministra edukacji i nauki, trzykrotnie wprowadzał zmiany na tej liście. 9 lutego 2021 roku pojawił się "Nowy, rozszerzony wykaz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych", który zaktualizowany został 1 grudnia tego samego roku. Kolejny komunikat w sprawie wykazu pojawił się 17 lipca bieżącego roku. Najnowszy: w poniedziałek, 6 listopada.
W poniedziałkowym komunikacie MEiN największe zaskoczenie wzbudziło czasopismo "Pedagogika Katolicka". Tytuł ten po raz pierwszy znalazł się w wykazie czasopism punktowanych w 2021 roku. Jeszcze w lipcu artykuły, publikowane w "Pedagogice Katolickiej", otrzymywały 100 punktów. W najnowszej aktualizacji czasopismo to znalazło się w gronie najwyżej punktowanych czasopism - 200 punktów. Tyle otrzymują artykuły, które ukazują się w najważniejszych i najbardziej prestiżowych periodykach naukowych na świecie.
Jak czytamy na stronie internetowej "Pedagogiki Katolickiej", zespół odpowiedzialny za wydawanie między innymi tego tytułu wspiera "istniejąca już od kilku lat" Fundacja "Signum Temporis" w Stalowej Woli. W statucie tej fundacji można zauważyć, że organem sprawującym nadzór nad nią jest minister edukacji i nauki.
Nowe tytuły na wykazie
Dlaczego środowisko akademickie zaskakuje taka decyzja? Przede wszystkim dlatego, że suma artykułów punktowanych ma ogromne znaczenie w ewaluacji jakości działalności naukowej, jaka przeprowadzana jest co cztery lata na każdej uczelni wyższej. W efekcie tej oceny przypisywane są przez ministra oceny: A+, A, B+, B albo C (gdzie A+ jest najwyższą). Od tej oceny zależy między innymi możliwość nadawania tytułów naukowych oraz wysokość dotacji finansowych, a w efekcie również prestiż każdej uczelni czy jednostek podlegających ewaluacji. Uczelnia, która zdobędzie większą liczbę punktów, dostanie więcej pieniędzy na pracowników, badania, sprzęt, konferencje czy wyjazdy.
Sami naukowcy zaś potrzebują tych punktów, żeby móc zachować pracę. Znowelizowana w 2018 roku ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce przewiduje, że każdy naukowiec powinien mieć na swoim koncie co najmniej 80 punktów.
W wykazie z lipca tego roku znajdowało się 34 318 czasopism. Decyzją ministra usunięto dwie pozycje, dodano siedem. W gronie nowo dodanych najwyżej punktowane są "Zeszyty Naukowe PIM MSWiA" - 140. Za publikacje artykułu w trzech innych można otrzymać 70 punktów. Są to: "MIND Journal", "Cybersecurity and Cybercrime" oraz "Zapiski Kujawsko-Dobrzyńskie".
W przypadku pozostałych pięciu dodanych do wykazu czasopism artykuł otrzyma 40 pkt. A są to: "Lignum Vitae" (rocznik teologiczny wydawany przez Seminarium Franciszkańskie), "Veritas Iuris", "Zabytki na Mazowszu", "Przegląd Mleczarski" oraz "Zeszyty Naukowe Międzynarodowej Akademii Nauk Stosowanych w Łomży".
Zmiany w wykazie czasopism punktowanych przewidziane są w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. W art. 267. pojawia się informacja o tym, że minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego i nauki określi w drodze rozporządzenia "sposób sporządzania wykazów" czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych oraz "sposób ustalania i przypisywania im punktów, mając na uwadze uznaną renomę czasopism i materiałów z konferencji". Na stronie BIP ministerstwa nie ma żadnych rozporządzeń, określających sposoby sporządzania wykazów.
Źródło: tvn24.pl