Ksiądz z grupą "o znamionach sekty" nie chce opuścić kościoła. Kuria idzie do sądu

Pustelnia w Czatachowie
Kontrowersyjny ksiądz z Czatachowej (fragment archiwalnego wideo)
Źródło: TVN24/ Fakty po Południu
Częstochowska kuria zawnioskowała do sądu o eksmisję suspendowanego księdza Daniela Galusa z kościoła w Czatachowie (Śląskie). Duchowny zajmuje świątynię z grupą "o znamionach sekty" i nie słucha przełożonych - twierdzą biskupi. Wcześniej archidiecezja ogłosiła, że sprawowane przez księdza Galusa sakramenty są "niegodziwe". Sprawą zajmuje się Watykan.

Ksiądz Daniel Galus z pustelni w Czatachowie, prezbiter, został w 2022 roku - decyzją metropolity częstochowskiego arcybiskupa Wacława Depo - objęty suspensą. Suspensa to w Kościele katolickim kara pozbawiająca osobę duchowną prawa pełnienia funkcji - w tym przypadku nałożona m.in. za nieposłuszeństwo duchownego i "fałszywe oskarżenia pod adresem przełożonych".

Kuria: grupa "o znamionach sekty"

Jak wyjaśniała kuria w 2022 roku, wypowiedzi i nauczanie księdza Galusa są "skandaliczne, pełne kłamstw, obelg i fałszywych oskarżeń". Duchowny wypowiadał na mszach, z których transmisje pojawiają się w internecie, między innymi oskarżenia, że arcybiskup częstochowski ma być masonem.

Pustelnia w Czatachowie
Pustelnia w Czatachowie
Źródło: TVN24

Prezbiter ma zakaz sprawowania sakramentów i sakramentaliów, głoszenia Słowa Bożego oraz używania stroju duchownego. Żyje w pustelni w Czatachowie, w której zgromadził grupę popierających go wiernych - "Wspólnotę Miłość i Miłosierdzie Jezusa".

Od kilku lat władze kościelne wzywają suspendowanego księdza do opuszczenia pustelni. Archidiecezja wskazuje nie tylko na fakt, że zdaniem hierarchów duchowny podważa władzę arcybiskupa i przewodniczy - jak twierdzi kuria - "grupie o znamionach sekty", ale też dlatego, że według mieszkańców miejscowości ksiądz ich terroryzuje. Jak informuje Onet, skarżą się oni, że kapłan stawia im ultimatum: albo się "nawrócą", albo mają się wyprowadzić.

Archidiecezja chce eksmitować księdza

Jednak - jak opisuje Onet - to wyprowadzki księdza domaga się częstochowska kuria. Jej rzecznik, ksiądz Mariusz Bakalarz, poinformował w rozmowie z tvn24.pl, że do sądu skierowany został wniosek o eksmisję księdza Galusa.

- Zarówno kościół, kaplica, jak i budynek mieszkalny, także inne działki, które są wyszczególnione w pozwie, stanowią własność Archidiecezji Częstochowskiej. Kilka lat temu kościół został przekazany miejscowej parafii i ustanowiony jako kościół filialny, jednak księdzu proboszczowi nie zostały wydane nieruchomości ani dokumenty. Tymczasem ksiądz Galus przebywa tam bez zgody właściciela i zarządcy obiektu, którym w dodatku rozporządza niezgodnie z przeznaczeniem. Kościół został zawłaszczony - powiedział nam ksiądz Bakalarz.

Ksiądz Daniel Galus został suspendowany (wideo z 3 maja)
Źródło: TVN24

- Funkcjonowanie tam księdza Galusa i grupy związanych z nim wiernych powoduje uciążliwość dla mieszkańców, którzy kierowali w tej sprawie skargi zarówno w trybie administracyjnym, jak i karnym - podkreślił rzecznik kurii. Chodzi między innymi o skargi na - wystawiany przez suspendowanego duchownego - głośnik z transmisją mszy, którą słychać niemal w całej wsi. Według informacji Onetu Sąd Okręgowy w Częstochowie na przełomie lipca i sierpnia nakazał wyłączenie nagłośnienia zainstalowanego wokół pustelni.

Teraz sąd ma zająć się sprawą eksmisji, której domaga się częstochowska kuria. Problem w tym, że archidiecezja skierowała pozew na początku lipca do niewłaściwego sądu - w Częstochowie, a nie w Myszkowie, gdzie powinien trafić. Według Onetu to opóźni rozpatrzenie wniosku kurii o około dwa miesiące.

Dlaczego dopiero teraz kuria postanowiła iść ze sprawą do sądu? - Chcieliśmy uniknąć drogi konfrontacyjnej, prawnej. Ksiądz Galus otrzymał decyzję swojego biskupa, zostało mu wyznaczone inne miejsce zamieszkania w innej placówce kościelnej. Nie pozostałby zatem bez mieszkania, nie byłaby to eksmisja na bruk. Natomiast wszystkie te kroki kanoniczne okazały się w którymś momencie bezskuteczne, dlatego zdecydowaliśmy się na to, żeby podjąć kroki prawne - wyjaśnił rzecznik archidiecezji.

Jak podkreślił ksiądz Bakalarz, nawet jeśli sąd podejmie decyzję o eksmisji, ksiądz Daniel Galus wciąż będzie mógł zamieszkać w innym wskazanym mu przez hierarchów miejscu. O ile oczywiście nadal będzie księdzem, a to nie jest wcale pewne.

- Jest prowadzone postępowanie kanoniczne, które może zakończyć się nawet wydaleniem księdza Galusa ze stanu duchownego. Wiosną wysłaliśmy obszerną dokumentację do Stolicy Apostolskiej. Czekamy na decyzję - powiedział ksiądz Bakalarz.

Kuria: Eucharystia sprawowana przez ks. Galusa jest "niegodziwa"

Ksiądz Galus pojawił się w Czatachowie w gminie Żarki pod Częstochową w 2010 roku. Dołączył do pustelników, którzy stworzyli tę pustelnię na początku lat 90. XX wieku. Z czasem założył własną wspólnotę i - według kurii - zaczął oddalać się od Kościoła. Coraz trudniej było nawiązać kontakt z księdzem. Przeprowadzono z nim rozmowy, ale to na niewiele się zdawało. Powstała też fundacja, która zaczęła rozbudowywać obiekty na terenie należącym do metropolii częstochowskiej. Utworzono też hotel dla wiernych.

W lipcu 2025 roku Archidiecezja Częstochowska poinformowała w komunikacie, że "Eucharystia i inne sakramenty sprawowane przez suspendowanego kapłana są niegodziwe, a rozgrzeszenie lub zawierane wobec niego małżeństwo są nadto nieważne".

"Wierni uczestniczący w liturgii i korzystający z sakramentów sprawowanych przez ukaranego kapłana zaciągają także ciężką winę moralną, ponieważ biorą udział w tym, co stanowi rozłam jedności Kościoła i nieposłuszeństwo wobec władzy kościelnej. Jak to wskazano w komunikacie Kurii Diecezjalnej w Łomży, kapłan zawieszony w prawie sprawowania sakramentów, jeśli mimo zakazu to czyni, nie działa w imieniu Kościoła, ale we własnym imieniu, stąd Eucharystia taka jest niegodziwa, czyli nie wypływają z niej konieczne łaski dla uczestniczących we Mszy świętej, a nadto także świętokradcza" - ocenił w komunikacie ksiądz Bakalarz.

Rzecznik kurii poinformował jednocześnie, że decyzją metropolity kościół w Czatachowie został "wyłączony z użytku liturgicznego, ponieważ stał się miejscem świętokradztwa i działalności o charakterze schizmatyckim".

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: