Dariusz Matecki od tygodni zamieszcza w internecie informacje zmanipulowane i budzące skrajne emocje. Przykładów jest multum.
- Wrzuca zdjęcie, które jest celowo niewyraźne, pisząc o tym, że mamy do czynienia z napływem niekontrolowanej migracji – komentował rzecznik rządu Adam Szłapka podczas konferencji prasowej.
Pokazane przez rzecznika rządu fotografie to wpis Mateckiego z weekendu. Zdjęcie kilku osób opatrzone podpisem "Pod dworcem PKS w Szczecinie powstała wioska inżynierów". To pogardliwe określenie skrajnej prawicy na migrantów. We wpisie polityka pojawił się również znacznik "masowa migracja". Policja zdementowała kłamstwo. Jak się okazało, byli to Polacy.
W lipcu Matecki opublikował film z wizerunkiem człowieka z czarną brodą. Pisał, że "policja zatrzymała pana inżyniera". Dopytywał policję, czy ten człowiek jest w Polsce legalnie. Odpowiedź była szybka - to obywatel Węgier z legalnym pobytem.
Tego samego dnia pojawił się film z ludźmi na poboczu. Matecki pytał rzecznika koordynatora do spraw służb specjalnych: "Kim są ci ludzie? Jak wjechali do Polski? Czy mamy nowy szlak przerzutowy migrantów do Polski?". Odpowiedź: to Słowacy legalnie przebywający w Polsce.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, zapytany o wyciągnięcie odpowiedzialności wobec posła Mateckiego, odpowiedział: "Ja bym bardzo chciał, żeby partia była, jak to mówi Tusk, wojskiem, ale nie jest". – Z której strony jest manipulacja, to ja nie wiem – dodał.
Dariusz Matecki "bardzo świadomie na tym gra"
W mediach społecznościowych Matecki zamieścił też film z bójki pod warszawskim Dworcem Centralnym. Domagał się informacji "w sprawie pobicia człowieka przez murzyna". Dostał odpowiedź, że to obywatele Stanów Zjednoczonych i Turcji, a poza tym - klasyczny przejaw rasizmu.
- On tylko podjudza. On tylko daje pretekst do tej emocji, ale bardzo świadomie na tym gra i w tej chwili jest to gra bardzo niebezpieczna - uważa Bogna Czałczyńska, pełnomocniczka marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. kobiet i równego traktowania.
Prezes PiS dopytywany przez dziennikarza TVN24, czy pochwala szczucie na ludzi, którzy nie są nielegalnymi migrantami, odparł: "ale to pan tak twierdzi". – Pan jest z tego rodzaju miejsca – dodał.
Informacje, choć zdementowane, w sieci jednak krążą, podsycane przez setki tysięcy kont obserwujących Mateckiego. - Niestety treści, które prostują te nieprawdziwe doniesienia Mateckiego, aż takiego zasięgu nie mają – zauważa Zuzanna Karczewska z serwisu Konkret24.
Autorka/Autor: Maciej Warsiński
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Bielecki/PAP/EPA