Nieco ponad 7 procent najmłodszych dzieci - do trzech lat - chodziło w ubiegłym roku do żłobka, klubiku dziecięcego lub miało zapewnioną inną formę opieki w czasie, gdy ich rodzice pracowali - wynika z przyjętego we wtorek przez rząd sprawozdania z realizacji tzw. ustawy żłobkowej.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej szacuje, że w 2015 r. odsetek ten wzrośnie do 8 proc.
Jak podało Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie po posiedzeniu Rady Ministrów, od momentu obowiązywania ustawy, tj. od kwietnia 2011 r. dynamicznie rośnie liczba żłobków, klubów dziecięcych i dziennych opiekunów oraz liczba miejsc w tych instytucjach, a także dzieci objętych w nich opieką.
Ponad 7 proc. dzieci idzie do żłobka
W 2010 r. było 511 żłobków i oddziałów żłobkowych, podczas gdy w 2014 r. funkcjonowało już 2 tys. 493 placówek dla najmłodszych: żłobków (1 tys. 667), klubów dziecięcych (384) i dziennych opiekunów (442). Oznacza to wzrost liczby tych instytucji aż o 388 proc. W gminach wiejskich było 311 takich instytucji, w tym 183 żłobki, 53 kluby dziecięce i 75 opiekunów dziennych.
Jak podano, w 2010 r. z takich form opieki korzystało ok. 2,6 proc. dzieci. W ubiegłym roku - ok. 7,1 proc. Najliczniejszą grupę dzieci stanowiły te między 2. a 3. rokiem życia – 52 proc. W skali kraju co 16. dziecko w wieku do lat trzech miało zapewnioną opiekę w żłobku, klubie dziecięcym lub opiekuna dziennego.
Odnotowano także przyrost miejsc opieki z ok. 32,5 tys. w 2010 r. do ok. 71,4 tys. w 2014 r. (w tym na terenach wiejskich - ok. 4,7 tys.). Wzrosła też liczba opiekunów dziennych – z 56 (koniec 2013 r.) do 442 (koniec 2014 r.).
Prawie tysiąc złotych za żłobek
W 2012 r. 52 proc. wszystkich żłobków stanowiły placówki utworzone przez gminy. W kolejnych latach ten udział się zmniejszał: w 2013 r. – 36 proc. i w 2014 r. – 29 proc. Jeśli chodzi o kluby dziecięce, było to odpowiednio: w 2012 r. – 10 proc., 2013 r. – 6 proc. i 2014 – 5 proc.
Rośnie liczba placówek utworzonych przez osoby fizyczne - w 2012 r. utworzyły one 40 proc. żłobków, podczas gdy w ub.r. - 52 proc. Osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej założyły w 2012 r. 8 proc. żłobków, a w 2014 r. - 19 proc. W przypadku klubów dziecięcych było to w 2014 r.: 82 proc. i 13 proc.
W 2014 r. koszt pobytu dziecka w żłobku wynosił 987 zł, z czego 640 zł ponosiły gminy, a 347 zł rodzice. W przypadku klubu dziecięcego było to 591 zł: 234 zł płaciły gminy, 357 zł rodzice.
Z komunikatu CIR wynika, że rośnie liczba dotowanych żłobków i klubów dziecięcych: w 2013 r. było ich 803 (753 żłobki i 50 klubów dziecięcych), a w 2014 r. – 1 tys. 114 (w tym 995 żłobków i 119 klubów dziecięcych).
Wydatki ponoszone przez budżet państwa i gminy na placówki opieki nad dziećmi wzrosły z 573,8 mln zł w 2013 r. do 652,7 mln w 2014 r. Z tej kwoty na żłobki przeznaczono 637,8 mln zł, na kluby dziecięce 8,6 mln zł i 6,2 mln zł na opiekunów dziennych.
Żłobek, klub, opiekun dzienny
Poinformowano ponadto, że na realizację programu budowy żłobków "Maluch" w 2014 r. wydano 101 mln zł z budżetu państwa. W 2015 r. na ten cel zostanie przeznaczone 151 mln zł. Pieniądze trafią na budowę nowych placówek i utrzymanie istniejących. Ok. 13 tys. 730 miejsc opieki (ponad 35 proc.) powstało i funkcjonuje dzięki środkom z tego programu. Najwięcej nowych miejsc opieki powstaje w żłobkach.
W myśl ustawy opieka nad dziećmi do lat trzech jest sprawowana w formie żłobka lub klubu dziecięcego oraz wykonywana przez opiekuna dziennego (zajmującego się kilkorgiem dzieci u siebie w domu, ale opłacanego przez gminę) lub nianię (której płacą rodzice). Klub dziecięcy i opiekun dzienny to nowe formy opieki. Wcześniej prywatne placówki nazywane były często klubami, jednak funkcjonowały one na mocy innych przepisów - jako działalność gospodarcza.
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz wielokrotnie podkreślał, że tworzenie nowych i zapewnienie działania już istniejących żłobków oraz innych placówek dla maluchów jest priorytetem prowadzonej przez rząd polityki rodzinnej. Jak mówił, zapewniając rodzicom dostęp do miejsc opieki nad maluchami, ułatwia się im powrót na rynek pracy i godzenie życia zawodowego z rodzinnym.
Autor: pk/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24