Konferencja Ambasadorów RP opublikowała w sobotę stanowisko w sprawie lex TVN. Przypominano w nim, że "trzecim z postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z sierpnia 1980 roku było przestrzeganie zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa i wolności prasy". "Postulat ten znów jest aktualny" - dodano.
Sejmowa większość przyjęła w piątek lex TVN, czyli nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, odrzucając tym samym weto Senatu. Decyzja należy teraz do prezydenta. Przepisy te, autorstwa posłów PiS, w zgodnej opinii komentatorów wymierzone są w niezależność stacji TVN.
Stanowisko Konferencji Ambasadorów RP
Konferencja Ambasadorów RP w sobotę opunlikowała stanowisko w tej sprawie zatytułowane "Punkt trzeci: 'Przestrzegać zagwarantowaną w Konstytucji wolność słowa'". Przypominano w nim, że "trzecim z postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z sierpnia 1980 roku było przestrzeganie zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa i wolności prasy".
"Po 30 latach od odzyskania suwerenności, w Polsce rządzonej przez Prawo i Sprawiedliwość postulat ten jest znów aktualny. Obowiązująca Konstytucja RP w art. 14 i 54 gwarantuje swoim obywatelom wolność słowa, prasy i innych środków masowego przekazu. W rzeczywistości wolność ta jest coraz bardziej ograniczana, krok po kroku odbiera się obywatelom prawo do rzetelnej i prawdziwej informacji" - czytamy.
Zdaniem autorów stanowiska "z telewizji publicznej uczyniono instrument propagandy partyjnej" i "podporządkowano rządzącej partii Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która zgodnie z ustawą powinna stać na straży wolności słowa i prawa do informacji", a także "użyto finansów publicznych aby zawłaszczyć prasę regionalną".
"W trybie nagłym przegłosowano w Sejmie ustawę, której jedynym celem jest wyeliminowanie niezależnej stacji TVN z polskiego rynku. To najbardziej jaskrawy przykład dążenia do ograniczenia pluralizmu mediów i wolności wypowiedzi przez PiS" - oceniono.
Konferencja Ambasadorów RP: kolejny krok w oddalaniu Polski od świata zachodniej demokracji
Autorzy przypomnieli, że "Polska wciąż pozostaje, przynajmniej formalnie, częścią cywilizacji Zachodu". "Jest członkiem Unii Europejskiej, w której prawo do pluralizmu mediów i wolności wypowiedzi jest zagwarantowane w traktatach od początku jej istnienia. Jest bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, gdzie pierwsza poprawka do Konstytucji jest jednym z oczywistych elementów ustroju państwa. Nawet Donaldowi Trumpowi - niezależnie od tego, jak bardzo był przez media krytykowany i jak bardzo ich nie znosił - nie przyszło do głowy, by kwestionować ich wolność. Widać, że wzorem dla obozu rządzącego nie jest nieustannie krytykowana Unia Europejska ani Stany Zjednoczone, z którymi od zwycięstwa Joe Bidena w wyborach prezydenckich polskie władze praktycznie nie prowadzą dialogu. Wzorem dla obecnie rządzących są Budapeszt i Ankara, a droga prowadzi (niezależnie od uprawianej propagandy) do Moskwy i Mińska" - piszą ambasadorzy.
"Zawłaszczanie mediów i atak na TVN to, po dewastacji systemu prawnego, kolejny krok w oddalaniu Polski od świata zachodniej demokracji, do którego chciała dołączyć Polskę Solidarność. Po czterdziestu latach od ogólnopolskiego strajku Solidarności znów mamy rząd, który okłamuje społeczeństwo, łamie konstytucję i nie jest wiarygodnym partnerem dla demokratycznych państw i ich społeczeństw" - czytamy w oświadczeniu.
Ambasadorzy podsumowali oświadczenie stwierdzeniem, że "efektem działań obecnego rządu, wiodących do budowy państwa autorytarnego, będzie cofnięcie nas do punktu, z którego 30 lat temu rozpoczynaliśmy tworzenie niepodległego państwa".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24