W Polsce co roku diagnozę raka jelita grubego słyszy 18 tysięcy osób i niestety aż 12 tysięcy osób umiera. Po zdiagnozowaniu raka szyjki macicy pięć lat przeżywa zaś zaledwie 48 procent kobiet - znacznie poniżej średniej europejskiej. Lekarze niezmiennie biją na alarm: im wcześniej będziemy wiedzieć, że dzieje się coś złego, tym większe mamy szanse na wyleczenie z choroby nowotworowej. Materiał magazynu "Polska i Świat".
- Zawsze się postrzegałam jako osobę bardzo świadomą i pilnującą różnych spraw, w tym dbającą o siebie - opowiada Aga Szuścik, u której w 2018 roku zdiagnozowano raka szyjki macicy. Miała wtedy 33 lata. Od ostatniej cytologii minęły wówczas cztery lata. - Na mojej liście zadań było pójście na cytologię do gabinetu ginekologicznego na profilaktyczne badania. Natomiast karteczka nigdy nie wydawała mi się aktualna i taka, którą należy przekleić przed inne karteczki, ponieważ nie miałam żadnych objawów – dodaje.
Aga Szuścik od kilku lat edukuje kobiety i przekonuje o mocy badań profilaktycznych. Jest też autorką artystycznej fotodokumentacji swojej choroby pt. "To się nie zdarza". - U mnie okazało się, że jest rak. Potem, że są przerzuty. Dlatego moje leczenie wiodło najpierw przez usunięcie macicy, później przez chemioterapię, przez naświetlania, a teraz przez ciągłe kontrole – mówi.
Z profilaktycznej cytologii NFZ korzysta co trzecia kobieta
Rak szyjki macicy jest na siódmym miejscu, jeśli chodzi o częstość zachorowań u kobiet. Regularne badania radykalnie zmniejszają ryzyko zgonu. W oddziałach pełno jednak osób, które o to na czas nie zadbały.
- Przychodzą pacjentki, które mają siedemdziesiąt kilka lat i nie były u ginekologa od ostatniego porodu, czyli od około 40 lat – podkreśla dr Leszek Smorąg z Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.
Według oficjalnych danych z profilaktycznej cytologii finansowanej przez NFZ korzysta tylko jedna trzecia kobiet. To jednak nie daje pełnego obrazu sytuacji. - Duża grupa osób korzysta z niepublicznych placówek i lekarzy, którzy pracują w niepublicznym sektorze. I tutaj już takiej rejestracji nie posiadamy – przyznaje konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii prof. Mariusz Bidziński.
Epidemiolodzy szacują, że program profilaktyczny jest skuteczny, gdy bierze w nim udział minimum 70 proc. populacji. Trudno rzetelnie ocenić, jak wygląda to w Polsce. W 2021 roku badanie wykonało jedynie 13 proc. kobiet. - Ilość nowotworów może nie wzrosła, natomiast zaawansowanie pewnych chorób może być większe – ostrzega prof. Mariusz Bidziński.
Lekarze apelują o prowadzenie profilaktyki antynowotworowej
W Polsce po zdiagnozowaniu raka szyjki macicy pięć lat przeżywa 48 procent kobiet - europejska średnia to 62 procent. Im bardziej zaawansowany nowotwór, tym mniejsza szansa przeżycia. Badanie cytologiczne pozwala wykryć zmiany wcześniej, na przykład w stadium przedrakowym.
Niestety wysyłanie zaproszeń, nawet imiennych, na badania cytologiczne mało daje. - Mamy odpowiedzi na te zaproszenia w granicach 8-10 procent – zwraca uwagę dr Leszek Smorąg.
Najskuteczniejszą zachętą do badań profilaktycznych - nie tylko cytologii, ale też na przykład kolonoskopii - jest zachęta, rekomendacja lekarza. Szpital w Jastrzębiu Zdroju właśnie wrócił do programu profilaktycznej kolonoskopii, a pacjenci, którzy przychodzą na badanie, wypełniają ankietę.
- Tam jest taka rubryczka, którą zaznaczają, skąd mieli informację na temat tego badania albo co ich zachęciło. I najczęściej jest to lekarz podstawowej opieki zdrowotnej albo lekarz specjalista - sporadycznie prasa czy jakieś inne źródła.
- Program profilaktycznej kolonoskopii nie funkcjonował prawie przez cały 2022 rok. W tym czasie przestało go finansować Ministerstwo Zdrowia. Za nową edycję programów płaci już NFZ – mówi Wiesław Folwarczny z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.
Prezes Fundacji EuropaColon Polska Iga Rawicka stwierdza, że "problem będzie nas dotykał za kilka lat nawet". - Osoby, które w zeszłym roku mogły mieć wykonaną kolonoskopię profilaktyczną, nie miały jej wykonanej i one nie wiedzą, że coś niedobrego dzieje się w ich jelicie – dodaje.
W Polsce co roku diagnozę raka jelita grubego słyszy 18 tysięcy osób, niestety 12 tysięcy osób umiera.
Źródło: TVN24