- Rząd nie powinien opowiadać, że zastanawia się nad rozwiązywaniem Biura Ochrony Rządu albo tego typu instytucji, bo to są prezenty, które dajemy potencjalnym terrorystom - ocenił w programie "Kropka nad i" były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
- Widziałem dziś zachowanie polski władz i oddaję szacunek. Tak trzeba, robią wszystko, co należy. Sam wiem, jak byłem wraz z premierem Jerzym Buzkiem zaskoczony po zamachach 11 września. Stopień bezradności w takich sytuacjach jest bardzo wysoki, ale on nie może paraliżować, trzeba działać - mówił w "Kropce nad i" Aleksander Kwaśniewski.
- Polska jest w trudnym momencie ze względu na dwa wielkie wydarzenia - Światowe Dni Młodzieży i szczyt NATO. Jeżeli jacyś terroryści chcieliby to wykorzystać, są one dość spektakularne. Dziś trzeba powiedzieć tak - wspieramy wszystko, co ma służyć naszemu bezpieczeństwu. Mam nadzieje, że władza nie ulegnie pokusie, aby to nadużywać, wykorzystywać przeciwko przeciwnikom politycznym - kontynuował były prezydent.
I dodał: - Niezwykle istotna jest współpraca ze wszystkimi krajami, które walczą z terroryzmem od lat - to są USA, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Izrael. Musimy na poziomie współpracy wywiadowczej wszystkie wysiłki maksymalnie aktywizować.
BOR do likwidacji?
We wtorek wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński w "Jeden na jeden" na antenie TVN24 był pytany, czy istnieje możliwość likwidacji BOR. - Siatka możliwości (wobec BOR - red.) zarysowana jest począwszy od naprawy, reform płytszych, po całkowicie skrajną możliwość zbudowania nowej instytucji, ale dzisiaj takiego wniosku nie ma - mówił.
Według Aleksandra Kwaśniewskiego wiceminister, wchodząc w taką rozmowę, popełnia gruby błąd.
- To jest absolutnie politycznie nieodpowiedzialne w tym momencie. Nawet bez tych zamachów terrorystycznych tego typu spekulacje moim zdaniem byłyby nieodpowiedzialne, bo destabilizują jedną ze służb. I to bardzo ważną, która będzie odgrywała kolosalną rolę w czasie szczytu NATO. Tylko BOR może zapewnić bezpieczeństwo głównym gościom, którzy przyjadą - ocenił.
- Rząd nie powinien opowiadać, że zastanawia się nad rozwiązywaniem Biura Ochrony Rządu albo tego typu instytucji, bo to są prezenty, które dajemy potencjalnym terrorystom. Powinniśmy stabilizować wszystkie struktury, które mają nam zapewnić bezpieczeństwo. To jest zadanie na już - podkreślił.
"Jeżeli były błędy BOR, to trzeba je po prostu wyeliminować"
Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że pracuje z BOR od lat i nie ma zarzutów wobec pracy jego funkcjonariuszy. - Jeżeli były błędy, to trzeba je po prostu wyeliminować. Część z tych błędów wynika z permanentnego niedofinansowania - przekonywał.
Nawiązał też do kwestii założenia w prezydenckiej limuzynie wyeksploatowanej opony. Ocenił, że "trzeba wyciągnąć konsekwencję wobec tych ludzi, którzy zadecydowali w sposób tak nierozsądny". - Między wskazaniem osób, które podjęły błędne, a wręcz nieodpowiedzialne i kryminalne decyzje, a rozwiązywaniem całej służby, jest długa droga - zaznaczył.
Były prezydent o nowej komisji smoleńskiej
Aleksander Kwaśniewski był pytany także o powołanie nowej komisji smoleńskiej. Według niego ta sprawa ma żyć. - Ona ma być osią polityki PiS w najbliższych latach. Zapewne ma udowodnić tezę o zamachu. Jej autorzy nie zdają sobie sprawy z konsekwencji wewnętrznych i międzynarodowych. W moim przekonaniu, to może ośmieszać Polskę i niszczyć nasz wizerunek - ocenił.
- To będzie wskazywanie światu, że my tak bardzo zapędziliśmy się w tych teoriach spiskowych, że tracimy kontakt z rzeczywistością, a z władzą, która nie ma kontaktu z rzeczywistością, trudno się rozmawia. Jeżdżę po świecie i muszę to powiedzieć, bo jestem wręcz winny taką informację przywódcom współczesnej Polski: to, co stało się z wizerunkiem Polski w ostatnich miesiącach, jest naprawdę niebezpieczne. Każdego dnia tracimy na powadze, na wiarygodności, na zrozumieniu - zakończył.
Autor: kło//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24