Kiedyś pełne życia i wojska, dziś niszczeją i stają się tą brzydszą stroną Helu. Podczas przygotowywania programu "Wstajesz i wakacje" w TVN24 Jarosław Kuźniar sfotografował opuszczone, niszczejące zabudowania należące niegdyś do wojska. Na Twitterze zaptał o nie ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka. Ten zapewnił, że "podejmuje sprawę".
Jeszcze niedawno było to miejsce ludzi od @TomaszSiemoniak Dzisiaj każdy może je zniszczyć. Smutne miejsce w #Hel pic.twitter.com/BQar4JRoYd
— Jarosław Kuźniar (@jarekkuzniar) July 28, 2013
Na zdjęciu zrobionym przez Jarosława Kuźniara widać jeden z bunkrów na Helu. O ich stan dziennikarz zapytał ministra obrony narodowej. Tomasz Siemoniak odpowiedział i zapewnił, że sprawą się zajmie. "Podejmuję sprawę, porozmawiał w poniedziałek ze współpracownikami co można z tym zrobić i jak pomóc" - napisał minister na Twitterze.
@jarekkuzniar Podejmuję sprawę, porozmawiam w poniedziałek ze współpracownikami co można z tym zrobić i jak pomóc. #Hel
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) July 28, 2013
Z zainteresowanie sprawą niszczejących fortyfikacji podziękował na Twitterze radna miasta Hel Teresa Matuszewska.
@TomaszSiemoniak @jarekkuzniar Dziękuję za natychmiastowe zainteresowanie się tematem,które dla naszego miasteczka jest ważnym zagadnieniem.
— Teresa Matuszewska (@TeresaMhel) July 28, 2013
Powojskowy teren – blisko 6 hektarów – przy ulicy Przybyszewskiego przejęła Agencja Mienia Wojskowego.
Grunt kilka razy wystawiano na sprzedaż. Za każdym razem obniżano cenę. Ostatni przetarg – z ceną ponad 29 mln zł – odbył się w lipcu 2011 roku. Jednak nabywca się nie znalazł. Agencja postanowiła podzielić teren na mniejsze działki.
Autor: mn//bgr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter.com